Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Karim Benzema może trafić za kratki. Ruszył proces ws. szantażu
Mateusz Dziubiński
Mateusz Dziubiński 19.03.2022 07:53

Karim Benzema może trafić za kratki. Ruszył proces ws. szantażu

EN 01492768 4270
GABRIEL BOUYS/AFP/East News

Karim Benzema może na kilka lat wylądować za kratkami. We Francji właśnie rozpoczął się proces napastnika Realu Madryt. Piłkarz jest oskarżony o współudział w szantażowaniu byłego kolegi z reprezentacji Mathieu Valbueny. 

  • Karim Benezma może trafić do więzienia nawet na pięć lat

  • Gwiazdor Realu Madryt jest jednym z oskarżonych ws. szantażu Mathieu Valbueny

  • Benzema miał nakłaniać kolegę z reprezentacji Francji, by zapłacił szantażystom, by ci nie upublicznili kompromitującej go taśmy

Karim Benzema jest jednym z oskarżonych w sprawie szantażowania Mathieu Valbueny. Gwiazdor Realu Madryt nie stawił się na pierwszej rozprawie, która odbyła się we Francji. 33-latkowi grozi nawet pozbawienie wolności na kilka lat.

Karim Benzema może wylądować za kratkami

Karim Benzema może mieć poważne kłopoty. Napastnik Realu Madryt jest jednym z oskarżonych w procesie, który ruszył właśnie w Wersalu we Francji. Piłkarza oskarżono o współudział w szantażowaniu Mathieu Valbueny, byłego reprezentanta “Trójkolorowych”. Benzemie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.

Do przestępstwa miało dojść w 2015 roku. Wówczas Valbuena był szantażowany przy pomocy sekstaśmy. Jedną z osób, które szantażowały obecnego zawodnika Olympiakosu Pireus był Karim Zerati, przyjaciel Karima Benzemy. 

Benzema podczas jednego ze zgrupowań reprezentacji Francji miał nakłaniać Matheiu Valbuenę, by ten zapłacił żądane 150 tys. euro. Gwiazdor Realu Madryt utrzymuje, że jest niewinny i zwyczajnie chciał pomóc koledze. Valbuena jednak zgłosił sprawę odpowiednim organom.

- Daję ci słowo, że nie ma innej kopii. Jeśli chcesz zniszczenia wideo, musisz zobaczyć mojego przyjaciela w Lyonie. Spotykasz się z nim bezpośrednio i rozmawiasz, nie wysyłasz nikogo. Nie może być żadnych pośredników, żadnych prawników - mówił Benzema na nagraniu, które jest dowodem w sprawie. 

W wyniku afery, która wstrząsnęła francuskim futbolem, Karim Benzema stracił na lata miejsce w reprezentacji. Nie pojechał on na Euro 2016, które odbywało się właśnie we Francji. Nie wziął także udziału w mundialu w Rosji, gdzie Francuzi zostali mistrzami świata. 33-latek wrócił do kadry dopiero na Euro 2020. 

Ruszył proces przeciwko Benzemie

W środę w Wesalu ponownie ruszył proces, w którym jednym z oskarżonych jest piłkarz Realu Madryt. Benzema nie stawił się w sądzie, a reprezentowali go jedynie prawnicy. Obecny był natomiast Mathieu Valbuena, który złożył zeznania. 

- Bałem się o moją karierę, o grę w reprezentacji Francji. Wiedziałem, że jeśli to nagranie wyjdzie na jaw, to będzie mi trudno grać w kadrze. Czułem się zagrożony. Moim pierwszym odruchem było złożenie skargi - powiedział przed sądem Valbuena.

- Kiedy Benzema powiedział mi, że chce ze mną porozmawiać, nie sądziłem, że chodzi o tą sprawę. Byłem w szoku. Nalegał, żebym spotkał się z osobą, która miała być pośrednikiem. To był jego zaufany człowiek, Karim Zenati. Był bardzo natarczywy - dodał.

- Minęło już sześć lat. Prawie wszyscy są w sądzie, ale nie Karim. Szkoda, że tak się stało - zakończył piłkarz.

Jeszcze mocniej na temat oskarżonego wypowiedział się prawnik Mathieu Valbueny. Uważa on, ze Benzema zwyczajnie się boi, co może świadczyć, że faktycznie jest winny zarzucanych mu czynów.

- To straszne, że Benzema nie pojawił się na rozprawie. Czekaliśmy pięć lat na ten proces. Uważamy, że Benzema się boi - powiedział przedstawiciel Valbueny.  

Źródło: goal.com, meczyki.pl

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: