Robert Lewandowski nie zagra w rewanżu z PSG
Robert Lewandowski z powodu kontuzji opuścił środowe spotkanie Bayernu Monachium z PSG w ćwierćfinale Ligi Mistrzów
Niemieckie media miały nadzieję, że Polak zdąży się wykurować na rewanżowe spotkanie
Kapitan Polskiej kadry otwarcie przyznał, że nie będzie w stanie pomóc Bawarczykom w starciu z francuskim zespołem
Robert Lewandowski od ponad tygodnia zmaga się z kontuzją kolana. Polski napastnik doznał urazu w meczu eliminacji mistrzostw świata z Andorą (3:0). Pierwotne diagnozy mówiły o 5-10 dniach przerwy, ale dokładne badania w klubie wykazały, że Polak będzie musiał odpoczywać przez ok. cztery tygodnie.
Z powodu urazu Lewandowski opuścił spotkanie reprezentacji Polski z Anglią (1:2), a także sobotni mecz Bayernu przeciwko RB Lipsk (1:0). Do tego zabrakło go także w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów przeciwko PSG.
Robert Lewandowski zdradził prawdę na temat swojej kontuzji
Przed spotkaniem polski napastnik był gościem telewizji Sky. W programie przyznał, że chciałby jak najszybciej wrócić do gry, ale nie będzie w stanie pomóc Bayernowi w awansie do półfinału Ligi Mistrzów.
- Robię co mogę, by powrócić do gry. Zdecyduję się na to jednak tylko, jeżeli będę się w pełni dobrze czuł - przekazał zawodnik, który jednocześnie dodał, że powrót już w przyszłym tygodniu byłby przedwczesny.
- Aktualnie jest z rodziną w domu To nie jest fajne uczucie, oczywiście, że wolałbym być na boisku. Ale jest jak jest, będą trzymał kciuki za Bayern - podkreślił napastnik reprezentacji Polski.
Brak napastnika reprezentacji Polski był niezwykle widoczny w pierwszym meczu przeciwko PSG. Bayern przez 90 minut oddał na bramkę paryżan aż 31 strzałów, z czego 12 celnych. Tylko dwa z nich znalazły drogę do bramki.
Polak będzie gotowy do gry pod koniec kwietnia
Dla porównania PSG w całym spotkaniu oddało 6 strzałów, z czego tylko 4 celne. To pozwoliło paryżanom na wywiezienie zwycięstwa 3:2, co stawia ich w bardzo dobrej sytuacji przed rewanżem, który ma się odbyć 13 kwietnia na Parc des Princes.
Mimo przerwy spowodowanej kontuzją Lewandowski jest niemal pewny zdobycia korony króla strzelców Bundesligi. Polak ma na koncie już 35 trafień. Z kolei drugi w klasyfikacji Andre Silva ma na koncie 22. bramki.
Lewandowski w tym sezonie stanął przed szansą pobicie legendarnego rekordu Gerda Müllera z sezonu 1971/1972, do którego traci zaledwie 5 goli. Wiadomo, że Polak nie zagra sobotnim spotkaniu z Unionem Berlin, a pod dużym znakiem zapytania stoi także ego występ z Wolfsburgiem (17 kwietnia).
Możliwe, że polski napastnik wykuruje się na rywalizację z Bayerem Leverkusen (20 kwietnia) i Mainz (24 kwietnia). Niemal na pewno Lewandowski powinien być gotowy na mecze z Borussią Mönchengladbach (8 maja), Freiburgiem (15 maja) i Augsburgiem (22 maja).
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: