Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Derby Krakowa dla Wisły! Błysk Yeboaha dał zwycięstwo "Białej Gwieździe"
Łukasz Kowalski
Łukasz Kowalski 19.03.2022 07:55

Derby Krakowa dla Wisły! Błysk Yeboaha dał zwycięstwo "Białej Gwieździe"

Projekt bez tytułu - 2021-11-07T215514.637
twitter.com/@_Ekstraklasa_

Cracovia przegrała z Wisłą 0:1 w derbach Krakowa. W pierwszej połowie mimo wielkich emocji kibice nie zobaczyli goli, a wszystko dzięki znakomitej postawie Mikołaja Biegańskiego. Po przerwie odmieniona Wisła przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść, a jedyną bramkę w meczu strzelił Yaw Yeboah.

Cracovia przed tym spotkaniem była stawiana w roli nieznacznego faworyta. Podopieczni Michała Probierza w ostatnich pięciu spotkaniach zaliczyli tylko jedną porażkę i plasowała się na dwunastym miejscu w tabeli. Z kolei Wisła Kraków w ostatnich sześciu meczach ligowych poniosła aż pięć porażek i niebezpiecznie zbliżyła się do strefy spadkowej.

Cracovia przegrała z Wisłą w derbach Krakowa

Na początku spotkania więcej inicjatywy pokazywali gospodarze tego spotkania. Wisła odważnie ruszyła na drużynę gości i długo starała się utrzymywać na ich połowie. Jednak po kilku minutach to Cracovia mocniej ruszyła do ataku i stworzyła sobie dwie wyśmienite okazje do wyjścia na prowadzenie.

Najpierw kapitalnie uderzał Filip Piszczek, a chwilę później w sytuacji sam na sam znalazł się Kamil Pestka, ale dwukrotnie świetnie interweniował Mikołaj Biegański. Groźny strzał z dystansu na bramkę "Białej Gwiazdy" oddał też Pelle van Amersfoort, ale piłka minęła słupek.

Gospodarze zepchnięci do defensywy próbowali wyjść z kontratakiem, ale w ich poczynaniach brakowało dokładności. Cracovia skutecznie zamurowała środek boiska i wiślacy wszystkie ataki byli zmuszeni przeprowadzać bokiem boiska, ale tam także skutecznie interweniowała defensywa gości.

Wisła miała wielkie problemy z rozegraniem składnej kilku podaniowej akcji, ale w 29. minucie była bliska strzelenia gola. Mateusz Młyński bez większych problemów dośrodkował z boku w pole karne, a tam najwyżej wyskoczył Jan Kliment, ale jego strzał głową z łatwością wybronił Lukas Hrosso.

Wydawało się, że ta akcja napędzi gospodarzy, którzy z werwą ruszyli na bramkę gości, ale Cracovia potrafiła szybko odpowiedzieć. Bardzo groźny strzał głową po dośrodkowaniu oddał Piszczek, ale Biegański kapitalną interwencją zdołał w ostatniej chwili odbić piłkę. Chwilę później młody bramkarz Wisły po raz kolejny musiał wykazać się umiejętnościami, a tym razem uderzał van Amersfoort. Głównie dzięki bramkarzowi Wisły do przerwy kibice w Krakowie nie widzieli żadnej bramki.

Odmieniona Wisła w drugiej połowie

Od początku drugiej części spotkania gra toczyła się głównie w środku pola i akcji podbramkowych było jak na lekarstwo. Grę gospodarzy próbował kreować niezwykle aktywny Yaw Yeboah, ale nie zawsze mógł liczyć na wsparcie kolegów.

W 52. minucie Wisła reprezentant Ghany nie kreował, a wykończył akcję gospodarzy. Kapitalnie w pole karne Cracovii wpadł Michal Skvarka, który wycofał piłkę spod linii końcowej na dziesiąty metr, a tam czekał już Yeboah, który sprytnym strzałem wyprowadził Wisłę na prowadzenie.

"Biała Gwiazda" ruszyła za ciosem i w 59. minucie piłkarze domagali się podyktowania rzutu karnego. Maciej Sadlok padł w polu karnym, ale powtórki pokazały, że obrońca gospodarzy w tej sytuacji nie był faulowany. Chwilę później bardzo groźny strzał z dystansu oddał Kliment, ale piłka o kilka centymetrów minęła bramkę.

Długo to gospodarze prowadzili grę i kontrolowali wydarzenia na boisku. Cracovia dopiero po kilkunastu minutach nieśmiało próbowała odpowiedzieć rywalom. Karol Knap dostał dokładne podanie w polu karnym, ale bez większych problemów wiślacy zażegnali niebezpieczeństwo.

Na kolejne większe emocje trzeba było czekać do ostatnich minut spotkania. Cracovia mocniej ruszyła w poszukiwaniu wyrównującego gola, groźny strzał oddał Sergiu Hanca, ale został ofiarnie zablokowany przez wiślaków. W odpowiedzi znakomitej kontry nie wykorzystali gospodarze, a niecelnie do Dawida Szota podawał Skvarka.

W doliczonym czasie zagotowało się przy linii bocznej boiska po jednym ze starć i sędzia musiał uspokajać zawodników obu zespołów. Wisła utrzymała prowadzenie, wygrała 1:0 w derbowym starciu z Cracovią i awansowała na 13. miejsce w tabeli.

Wisła Kraków - Cracovia 1:0 (0:0) 52' Yeboah

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:

Powiązane