Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Hiszpania dopiero po rzutach karnych awansowała do ćwierćfinału Euro 2020
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 07:40

Hiszpania dopiero po rzutach karnych awansowała do ćwierćfinału Euro 2020

Reprezentacja Hiszpanii
DMITRI LOVETSKY/AFP/East News

W meczu Szwajcarii z reprezentacją Hiszpanii podstawowy czas gry nie wystarczył na wyłonienie zwycięzcy, podobnie jak dogrywka. Pomimo tego, że Hiszpanie przez większość czasu grali w przewadze, nie zdołali tego wykorzystać. Awans udało im się wywalczyć dopiero po emocjonujących rzutach karnych.

  • W podstawowym czasie gry w meczu Hiszpanii ze Szwajcarią było 1:1

  • Bezbramkowa dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia

  • Po emocjonujących rzutach karnych do ćwierćfinału Euro 2020 awansowali Hiszpanie

Jednobramkowe prowadzenie Hiszpanów do przerwy

Początek spotkania wyglądał tak, jak można było się tego spodziewać. Piłkarze reprezentacji Hiszpanii przejęli od razu inicjatywę i zdecydowanie przeważali w posiadaniu piłki. Właściwie pierwsza groźna akcja podopiecznych Luisa Enrique przyniosła im gola.

"La Furia Roja" miała rzut rożny z prawej strony bramki Yanna Sommera. Futbolówka posłana w pole karne nie znalazła adresata i wylądowała przed nabiegającym Jordi Albą. Hiszpański obrońca bez chwili zawahania oddał strzał z około 20. metrów. Mocno uderzona piłka odbiła się od nogi Denisa Zakarii, czym zmyliła bramkarza Szwajcarów i wpadła do bramki.

"Helweci" byli bezradni. Ich gra przypominała to, co pokazali w spotkaniu z Włochami. Zamiast gonić wynik, zawodnicy Vladimira Petkovicia byli bliscy utraty drugiego gola. W 25. Hiszpanie znów mogli zdobyć gola po rzucie rożnym. Najwyższej w polu karnym wyskoczył Cesar Azpilicueta, który oddał strzał głową, ale znakomicie między słupkami spisał się Yann Sommer, który tego dnia wielokrotnie ratował swoich kolegów.

Końcówka pierwszej połowy była już dosyć spokojna. Po ponad 30. minutach gry nieco ożywili się Szwajcarzy, a zwłaszcza Xherdan Shaqiri, ale do przerwy wynik nie uległ zmianie i Hiszpanie schodzili do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.

Szwajcarzy wyrównali i dowieźli remis mimo gry w dziesiątkę

Po powrocie do gry Szwajcarzy wreszcie wyglądali na drużynę, która nie tylko musi odrabiać straty, ale przede wszystkim ma pomysł i możliwości, żeby to zrobić. Już w 56. minucie Ricardo Rodriguez posłał dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego, a w polu karnym Hiszpanów swoje winy chciał odkupić Denis Zakaria. Niestety piłka po jego uderzeniu głową minęła lewy słupek bramki Unaia Simona.

Już osiem minut później "Helweci" znów mieli swoją szansę. Tym razem bliski szczęścia był Steven Zuber, który oddał mocny i celny strzał, ale znakomicie spisał się Simon. W przypadku Szwajcarów sprawdziło się powiedzenie do trzech razy sztuka, bowiem udało im się wykorzystać swoją trzecią szansę stworzoną w drugiej połowie.

Błąd defensorów reprezentacji Hiszpanii w 68. minucie wykorzystał Xherdan Shaqiri, który posłał płaski strzał prawą nogą w okolice lewego słupka bramki rywali i tym razem goalkeeper "La Furia Roja" nie dał rady.

Dokładnie dziewięć minut później miało miejsce zdarzenie, które wydawało się, że przekreśli marzenia piłkarzy Vladimira Petkovicia. Remo Freuler otrzymał czerwoną kartkę za atak na rywala, choć decyzja sędziego mogła się wydawać nieco kontrowersyjna. W opinii wielu ekspertów za swoje przewinienie Szwajcar powinien otrzymać co najwyżej żółty kartonik.

Fatalne karne w wykonaniu Szwajcarów

Hiszpanie próbowali wykorzystać przewagę, ale rywale dzielnie się bronili. Znakomicie między słupkami prezentował się Sommer, który powstrzymywał graczy Luisa Enrique, ale to był tylko przedsmak tego, co czekało go w dogrywce.

Już na jej początku świetną okazję do strzelenia gola miał Gerard Moreno po świetnym podaniu Alby, ale piłka minęła lewy słupek bramki Sommera. Hiszpanie mocniej ruszyli na rywali, ale nie potrafili przedrzeć się przez szczelną obronę rywali.

Na kolejną okazję musieliśmy czekać do 101. minuty. Ponownie przed szansą stanął Moreno, ale świetnym refleksem popisał się bramkarz Szwajcarii. W drugiej połowie piłkarze trenera Enrique kontynuowali ostrzeliwanie bramki Sommera, ale nie potrafili znaleźć sposobu na umieszczenie piłki w siatce. Najlepszą okazję miał wprowadzony po przerwie Marcos Llorente, ale obrońcy desperackim wślizgiem zablokowali jego uderzenie i o awansie do półfinału decydowały rzuty karne.

Te tragicznie rozpoczął Sergio Busquets, który trafił w słupek. Chwilę po nim piłkę w siatce umieścił Mario Gavranović. Na to trafienie odpowiedział Dani Olmo, ale chwilę później Unai Simon wybronił strzał Fabiana Schaera. Tuż po nim Sommer odbił piłkę uderzoną przez Rodriego. Konert pomyłek kontynuował Manuel Akanji, którego strzał z łatwością obronił Simon. Hiszpanów na prowadzenie pewnym strzałem wyprowadził Moreno, a po nim piłkę nad poprzeczką posłał Ruben Vargas. Jako ostatni z Hiszpanów strzelał Mikel Oyarzabal, który wpakował piłkę do siatki i wprowadził "La Furia Roja" do półfinału.

Szwajcaria - Hiszpania 1:1 (po rzutach karnych)

Bramki: Denis Zakaria (8' sam.) - Xherdan Shaqiri (68')

Szwajcaria: Yann Sommer - Nico Elvedi, Manuel Akanji, Ricardo Rodriguez - Silvan Widmer (101' Kevin Mbapu), Denis Zakaria (101' Fabian Schaer), Remo Freuler, Steven Zuber (90+1' Christian Fassnacht) - Xherdan Shaqiri (81' Djibril Sow), Breel Embolo (23' Ruben Vargas) - Haris Seferović (81' Mario Gavranović).

Hiszpania: Unai Simon - Cesar Azpilicueta, Aymeric Laporte, Pau Torres, Jordi Alba - Koke (90+1' Marcos Llorente), Sergio Busquets, Pedri (119' Rodri) - Ferran Torres (91' Mikel Oyarzabal), Alvaro Morata (54' Gerard Moreno), Pablo Sarabia

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: 

Powiązane