Swiatsportu.pl > Tenis > Iga Świątek nie dała żadnych szans rywalce i awansowała do 1/8 finału Wimbledonu
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 07:40

Iga Świątek nie dała żadnych szans rywalce i awansowała do 1/8 finału Wimbledonu

Iga Świątek Wimbledon
BEN STANSALL/AFP/East News

Iga Świątek rozegrała kolejne spotkanie, które przez niemal w całości przebiegało po jej myśli. Polka bardzo pewnie pokonała Irinę-Camelię Begu 2:0, dzięki czemu awansowała do 1/8 finału Wimbledonu. Dla naszej zawodniczki jest to życiowe osiągnięcie, a prezentowana przez nią forma pozwala myśleć o nawiązaniu do zeszłorocznego triumfu w French Open.

  • Iga Świątek pokonała Irinę-Camelię Begu 2:0

  • Dzięki temu Polka awansowała do 1/8 finału Wimbledonu

  • Dla naszej tenisistki jest to życiowy sukces na londyńskich kortach

W dzisiejszym meczu III rundy Wimbledonu Iga Świątek (WTA 9) zmierzyła się z Iriną-Camelią Begu (WTA 79). Oczywiście zdecydowaną faworytką do zwycięstwa tego pojedynku była Polka, której gra przeszła najśmielsze oczekiwania.

Nasza tenisistka gładko pokonała rywalkę, nie pozostawiając jej cienia nadziei, że w tym spotkaniu Rumunka będzie mogła coś ugrać. Dzięki temu raszynianka osiągnęła życiowy wynik na londyńskich kortach, ale w kolejnej rundzie takie "spacerku" już nie należy się spodziewać.

Błyskawiczne zwycięstwo Polki w pierwszym secie

Iga Świątek znakomicie rozpoczęła spotkanie z Iriną Begu. Najpierw Polka gładko wygrała swoje podanie, a następnie przełamała rywalkę i w obu gemach wygrała 40:15.

Dominacja naszej zawodniczki trwała do piątego gema, co oznaczało, iż 20-latka po raz drugi wygrała przy podaniu swojej rywalki. Wówczas Rumunka spróbowała otrząsnąć się na chwilę i przy kolejnym serwisie udało się jej wygrać gema, jak się później okazało, jedynego dla niej w pierwszym secie.

Ostatecznie Świątek zwyciężyła w pierwszej partii 6:1, przez którą przeszła niczym burza. Co prawda w trakcie meczu mogliśmy zaobserwować kilka bardzo ciekawych wymian, bowiem Begu od czasu do czasu potrafiła sprawić raszyniance kłopoty, ale to Iga wykazywała się większym sprytem i większymi umiejętnościami. Warto podkreślić, że przeciwniczka była bezradna wobec znakomitego forhendu Polki.

Widowiskowe zwycięstwo i historyczny wynik Polki na Wimbledonie

Początek drugiego seta był właściwie kopią tego, co obserwowaliśmy w partii otwierającej. Iga Świątek znów zaprezentowała swoją siłę i wygrała pierwsze dwa gemy 40:15. W trzecim Irina-Camelia Begu postawiła jednak Polce dużo trudniejsze warunki. Przy swoim podaniu Rumunka miała przewagę, ale nasza tenisistka zdołała doprowadzić do równowagi i ostatecznie trzeci gem również padł jej łupem.

Czwarty gem Świątek również wygrała gładko, ale piąty, był wyjątkowo wyrównany, jeśli mamy na uwadze przebieg tego spotkania. Nasza tenisistka miała trzy okazje na trzecie przełamanie w tej partii, ale Begu dzielnie broniła się przed atakami Polki. Ta sztuka raszyniance udała się dopiero za czwartym razem, a wyrównany poziom tego gema podkreśla fakt, iż trwał on niespełna 10 minut.

Ostatni gem był tylko formalnością. Świątek wygrała go do zera i w całym spotkaniu triumfowała 6:1, 6:0. Dzięki temu udało jej się osiągnąć życiowy sukces na kortach Wimbledonu. Do tej pory jej najlepszym występem była gra w III rundzie w 2019 i w bieżącym roku, ale teraz Polka zagra w 1/8 finału najbardziej prestiżowego turnieju tenisa na świecie. Nasza zawodniczka była lepsza od rywalki na każdym polu, a na dodatek popełniła w całym spotkaniu tylko sześć niewymuszonych błędów przy aż 25. Begu. To tylko ułatwia wyobrażenie sobie tego, jaką presję 20-latka wywierała na tenisistce z Rumunii.

W kolejnej rundzie nasza tenisistka będzie miała już znacznie trudniejszą przeprawę. Iga Świątek w niedzielę ze zwyciężczynią pojedynku Gabrine Muguruza (WTA 12) - Ons Jabeur (WTA 24), do którego dojdzie jeszcze dzisiaj. Faworytem tego starcia będzie niewątpliwie Hiszpanka.

Iga Świątek - Irina-Camelia Begu 2:0 (6:1, 6:0)

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: 

Powiązane