Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Kamil Kosowski o pierwszym zgrupowaniu reprezentacji Polski pod Paulo Sousą [TYLKO U NAS]
Redakcja Sportu
Redakcja Sportu 19.03.2022 07:32

Kamil Kosowski o pierwszym zgrupowaniu reprezentacji Polski pod Paulo Sousą [TYLKO U NAS]

Kamil Kosowski dla Świata Sportu
własne

Reprezentacja Polski miała przejść prawdziwą rewolucję już podczas pierwszego zgrupowania pod wodzą nowego selekcjonera. Paulo Sousa spotkał się z naszymi kadrowiczami i doszło do niemałych zmian, które nie ominęły prawie żadnej z formacji naszego składu, jednak po pierwszym zgrupowaniu nie możemy być w pełni szczęśliwi z gry naszych piłkarzy.

Polacy zdobyli jedynie cztery punkty, choć pojawiały się głosy, że zadowalającym rezultatem byłyby dwa zwycięstwa. Trzy punkty w meczu z Andorą były niemal pewne, jednak kibice liczyli na znacznie lepszy występ zwłaszcza z Węgrami. W starciu z Anglią Polacy grali dość przeciętnie, jednak i tak mieli szanse przynajmniej na remis. Dopiero w końcówce mecz rozstrzygnął się na korzyść naszych rywali.

Kamil Kosowski nie ukrywa, że nasza drużyna narodowa potrzebuje pewnych zmian, jednak pierwsze zgrupowanie pod wodzą Paulo Sousy pozwala twierdzić, że selekcjoner wyciągnie wnioski z gry w pierwszych meczach eliminacji i pozwoli na przeprowadzenie potrzebnych zmian w kadrze.

Kamil Kosowski o pierwszym zgrupowaniu Paulo Sousy w roli selekcjonera

- Selekcjoner popełnił parę błędów, dużym błędem było tymczasowe odstawienie Kamila Glika. Gdybyśmy przez to przegrali mecz z Węgrami, byłoby nieciekawie, jednak kilka minut drugiej połowy pokazało, że nasza drużyna ma duży potencjał. Trener nie mógł mieć aż tak dużej wiedzy na temat naszych piłkarzy, zwłaszcza tych z Ekstraklasy, jednak zatrudniliśmy portugalski sztab po to, by odmienił naszą reprezentację - mówi w rozmowie z Aleksym Kiełbasą Paulo Sousa, 52-krotny reprezentant Polski.

- Za Jerzego Brzęczka gra wyglądała słabo, ale cele były realizowane w stu procentach. Oczekiwaliśmy zmian i mamy "poligon", który urządził Paulo Sousa. Wiemy, kto będzie strzelał gole, jednak wciąż niewiadomą jest, kto będzie bronił dostępu do naszej bramki - przyznaje Kamil Kosowski.

Z Kamilem Kosowskim rozmawiał Aleksy Kiełbasa z redakcji Świat Sportu.

Powiązane