Reprezentacja Polski w koszykówce doznała bolesnej porażki w meczu ze Słowenią
Reprezentacja Polski w koszykówce rozegrali dziś kolejny mecz grupowy w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Tokio. Podopieczni Mike'a Taylora zmierzyli się ze Słowenią. Niestety, "Biało Czerwoni" doznali bolesnej porażki w starciu z faworyzowanym rywalem i ostatecznie przegrali to spotkanie 77:112, ale wciąż mają szansę na wyjazd na igrzyska.
-
Polscy koszykarze zagrali dziś ze Słowenią
-
"Biało-Czerwoni" przegrali ten mecz 77:112
-
Podopieczni Mike'a Taylora na szczęście i tak mieli już zapewniony awans do półfinału
Dzięki wygranej z Angolą reprezentacja Polski w koszykówce zapewniła sobie awans do półfinału turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Tokio. Dziś gracze Mike'a Taylora zmierzyli się ze Słowenią, a stawką tego spotkania było uniknięcie w półfinale gry z Litwą, czyli mistrzem Europy.
"Biało-Czerwonym" za wyjątkiem pierwszej kwarty nawet nie udało się nawiązać walki z dużo lepiej dysponowanym rywalem. Nasi koszykarze byli po prostu bezradni, a ten mecz można nawet uznać za klęskę, gdyż Słoweńcy nie pozostawili najmniejszych złudzeń, kto powinien wygrać tę potyczkę.
Dobry początek reprezentacji Polski nie miał przełożenia na wynik
Początek w wykonaniu polskich koszykarzy wyglądał bardzo obiecująco. "Biało-Czerwoni" szybko wyszli na prowadzenie i mieli nawet przewagę pięciu punktów. Słoweńcom co prawda udało się zniwelować straty, ale jeszcze na kilka minut przed końcem otwierającej kwarty podopieczni Mike'a Taylora prowadzili 20:24. Niestety nasi rywale wznieśli się na wyżyny swoich umiejętności i wygrali tę część meczu 29:26.
Tej tendencji Polakom nie udało się odwrócić. W drugiej kwarcie nasi koszykarze próbowali gonić wynik, ale bezskutecznie, gdyż przeciwnicy punkt po punkcie podwyższali swoją przewagę. "Biało-Czerwoni" nie potrafili stawić im czoła w obronie, a reprezentanci Słowenii trafiali kolejne rzuty za trzy punkty.
Na dodatek nasi zawodnicy psuli wiele swoich akcji w ataku. Zupełnie nie wychodziły im rzuty "za trzy", a nawet rzuty wolne. Sytuacja zrobiła się na tyle zła, że Słowenia w pewnym momencie prowadziła aż 20 punktami. Polacy zdołali tylko pomniejszyć ich przewagę do 17 "oczek" i po drugiej kwarcie tablica świetlna wskazywała wynik 46:63.
Polacy polegli ze Słowenią, ale mają iluzoryczne szanse na udział w igrzyskach olimpijskich
Trzecią kwartę podopieczni Mike'a Taylora rozpoczęli od mocnego "uderzenia", za które należy uznać widowiskowy wsad Aleksandra Balcerowskiego. To był jednak tylko przebłysk. Na parkiecie dalej brylował Luka Doncić, który śrubował swój wynik punktowy. Generalnie Słoweńcom wchodziło dosłownie wszystko.
Polacy w ataku byli zupełnie bezradni. Słoweńcy momentami niemal nie dopuszczali naszych zawodników pod swój kosz. Ta część spotkania, to był prawdziwy koncert w ich wykonaniu. Po trzeciej kwarcie nasi koszykarze przegrywali 60:83.
W ostatniej partii obserwowaliśmy właściwie to samo, co w trzeciej kwarcie, co poskutkowało tym, iż ostatecznie "Biało-Czerwoni" przegrali mecz ze Słowenią 77:112.
Ta porażka oznacza, że w półfinale turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich reprezentacja Polski zagra z Litwinami, którzy są aktualnymi mistrzami Europy. T o niestety oznacza, iż szanse naszych koszykarzy na bilet do Tokio są bardzo iluzoryczne.
Polska - Słowenia 77:112 (26:29, 34:20, 20:14, 29:17)
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
-
Federacja rosyjska podjęła decyzję. Wiadomo co z Czerczesowem
-
Dramat Sereny Williams. Nagle upadła w trakcie meczu (WIDEO)