Swiatsportu.pl Inne sporty Robert Kubica mógł wygrać wyścig Le Mans. Nieoficjalnie pozbawił go tego błąd zespołu
JEAN-FRANCOIS MONIER/AFP/East News

Robert Kubica mógł wygrać wyścig Le Mans. Nieoficjalnie pozbawił go tego błąd zespołu

19 marca 2022
Autor tekstu: Aleksy Kiełbasa

Robert Kubica wraz z kolegami z zespołu Orlen Team WRT stanęli przed wielką szansą wygrania legendarnego 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Drużyna Polaka prowadziła w rywalizacji jeszcze na ostatnim okrążeniu. Niestety na około dwie minuty przed metą pojazd kierowany przez Yifeia Ye po prostu stanął...

  • Robert Kubica mógł zostać pierwszym Polakiem, który wygrał legendarny wyścig Le Mans

  • Ekipa Orlen Team WRT prowadziła jeszcze na około dwie minuty przed metą

  • Wówczas maszyna prowadzona przez Yifeia Ye nagle stanęła

  • Z oficjalnych informacji wynikało, że doszło do tego przez błąd zespołu

To mógł być historyczny dzień dla polskiego motorsportu i Roberta Kubicy. Nasz kierowca po udanych startach w serii Euroapen Le Mans wraz ze swoimi kolegami z Orlen Team WRT mógł dziś wygrać legendarny 24-godzinny wyścig Le Mans.

Ich szansę przekreślił jednak prawdziwy dramat z ostatniego okrążenia. Yifei Ye wyprowadził team na pierwsze miejsce i na ostatnim okrążeniu wydawało się, że nic nie odbierze zwycięstwa ekipie z Polakiem w składzie. Niestety pojazd nagle stanął na około dwie minuty przed metą, a nieoficjalne informacje mówiły, że w baku miało zabraknąć paliwa...

Robert Kubica mógł zostać pierwszym Polakiem, który wygrał wyścig Le Mans

Przypomnijmy, że Robert Kubica startuje w tym sezonie w wyścigach długodystansowych w barwach zespołu Orlen Team WRT. W wyścigach nasz kierowca dzieli samochód z Louisem Deletrazem i Yifeiem Ye.

W tym roku rozgrywano 89. edycję słynnego 24-godzinnego wyścigu we francuskim Le Mans. Zawody rozpoczęły się w sobotę, o godzinie 16:00. Na starcie zameldowały się 62. ekipy. Zespół Roberta Kubicy przewodził stawce jeszcze na ostatnim okrążeniu, ale pojazd, za którego kółkiem siedział Ye nagle stanął.

Jak podawał Cezary Gutowski z "Przeglądu Sportowego", nieoficjalną przyczyną takiego stanu rzeczy miał być brak paliwa w baku maszyny.

- W garażu zasłyszane, że zabrakło paliwa (nieoficjalne!) - napisał dziennikarz na Twitterze.

Polak zdementował pogłoski: to była usterka mechaniczna

Okazało się, że nie chodziło o brak paliwa, a usterkę mechaniczną, z którą kierowcy rywalizowali przez 11 godzin wyścigu, co przekazał Robert Kubica.

- Wielka szkoda. Taki jest motorsport. To był trudny wyścig. Ponad 11 godzin jechaliśmy nie w pełni sprawnym autem. Musieliśmy używać innej mapy. Nieprawdą jest, że zabrakło paliwa - powiedział Polak w rozmowie z TVN Turbo.

Niestety pech wydaje się nie opuszczać naszego zawodnika, ale pocieszeniem jest postawa Orlen Team WRT w tegorocznej rywalizacji Europaen Le Mans. Zespół prowadzi w klasyfikacji po czterech wyścigach z kompletem zwycięstw. Do końca rywalizacji pozostały jeszcze dwa starty i zespół Polaka ma duże szanse na końcowy triumf. W przeciwieństwie do legendarnego 24-godzinnego wyścigu Le Mans pozostałe starty trwają po cztery godziny.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:

Obserwuj nas w
autor
Aleksy Kiełbasa

Chcesz się ze mną skontaktować?

Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: aleksy.kielbasa@iberion.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatsportu.pl
piłka nożna sporty walki siatkówka skoki narciarskie koszykówka tenis piłka ręczna żużel inne sporty