Smolarek: Brzęczek powinien być trenerem podczas Euro
Reprezentacja Polski zawiodła na Euro 2020 i odpadła już po fazie grupowej. Po miesiącu od zakończenia turnieju występ Biało-Czerwonych na turnieju ocenił Euzebiusz Smolarek. Zdaniem byłego piłkarza reprezentacji selekcjonerem Polaków podczas mistrzostw Europy powinien być Jerzy Brzęczek.
Reprezentacja Polski już po fazie grupowej pożegnała się z tegorocznymi mistrzostwami Europy
Swoją opinię na temat występu Biało-Czerwonych przedstawił były selekcjoner reprezentacji Euzebiusz Smolarek
Zdaniem popularnego "Ebiego" PZPN popełnił błąd wymieniając selekcjonera na kilka miesięcy przed turniejem
Reprezentacja Polski jechała na tegoroczne mistrzostwa Europy jako wielka niewiadoma. Biało-Czerwoni pewnie przeszli przez eliminacje, ale na pięć miesięcy przed rozpoczęciem turnieju prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek zastąpił Jerzego Brzęczka Paulo Sousą na stanowisku selekcjonera.
Taki ruch nie przyniósł spodziewanych efektów. Polacy po porażkach ze Słowacją (1:2) oraz Szwecją (2:3), a do tego remisie z Hiszpanią (1:1) z dorobkiem jednego punktu zajęli ostatnie miejsce w grupie i szybko pożegnali się z turniejem.
Reprezentacja Polski: Euzebiusz Smolarek o zmianie Selekcjonera
Po ponad miesiącu od zakończenia turnieju o ocenę występu Polaków pokusił się 47-krotny reprezentant Polski Euzebiusz Smolarek w rozmowie z Interią. Jego zdaniem błędem była zmiana na stanowisku selekcjonera.
- To nie była do końca porażka. Z jednej strony uważam, że to Jerzy Brzęczek powinien być trenerem podczas Euro. Chyba że zostałby zwolniony sporo wcześniej, a nie na początku roku. Nie rozumiałem momentu, w którym PZPN podjął taką decyzję - powiedział były napastnik kadry.
Zdaniem Smolarka kadra pod wodzą Portugalczyka nie zrobiła wymaganego postępu, by wygrać z reprezentacją Słowacji. Jednocześnie były piłkarz podkreślił, że Sousa miał zbyt mało czasu na poznanie polskich piłkarzy i ich potencjału.
Polacy we wrześniu powalczą w meczach o mistrzostwa świata
Przy okazji zaznaczył, że szkoda było pierwszego meczu ze Słowacją, bo w kolejnych spotkaniach Biało-Czerwoni prezentowali się znacznie lepiej. Jego zdaniem prawdziwe oblicze kadry pod wodzą Sousy poznamy podczas wrześniowych meczach eliminacji mistrzostw świata.
Jako najjaśniejszy punkty gry reprezentacji Polski wskazał postawę Roberta Lewandowskiego, który jego zdaniem pokazał swoją światową klasę. Przy okazji zaznaczył, że reszta zespołu wspięła się na swój najwyższy poziom zbyt późno.
- Trzeba iść dalej i myśleć o awansie na mundial. Wprowadzamy sporo młodzieży, ale nie możemy zapomnieć, że potrzebujemy mieć też na poziomie zawodników doświadczonych. Na pewno kadra się zmienia i to też sprawia, że w eliminacjach do mundialu nie będzie łatwo - zaznaczył Smolarek.
Polacy po trzech meczach eliminacji: remisie 3:3 z Węgrami, zwycięstwie 3:0 nad Andorą i porażce z Anglią 1:2 zajmuje czwarte miejsce w grupie eliminacyjnej. We wrześniu Biało-Czerwoni zagrają kolejno u siebie z Albanią, na wyjeździe z San Marino i na własnym stadionie z Anglią.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: