Wielki mecz Igi Świątek. Polka w trzeciej rundzie Wimbledonu
Iga Świątek w trzeciej rundzie Wimbledonu. Polka w ekspresowym tempie pokonała Wierę Zwonariową 6:1, 6:3. 20-latka z Warszawy pokazała wielką siłę w kolejnym spotkaniu i nie miała żadnych problemów z finalistką Wimbledonu z 2010 roku.
-
Iga Świątek pewnie pokonała w drugiej rundzie Wimbledonu Wierę Zwonariową 6:1, 6:3
-
Polka do zwycięstwa potrzebowała niewiele ponad godzinę
-
20-latka z Polski ma szansę wyśrubować swój najlepszy wynik startów na Wimbledonie
Iga Światek do środowego meczu z Wierą Zwonariową przystępowała po pewnej wygranej w pierwszej rundzie z Su-Wei Hsieh 6:4, 6:4. Z kolei doświadczona Rosjanka wygrała z Marie Bouzkovą 7:5, 6:4.
Początek meczu w wykonaniu Polki był nieco nerwowy. Po chwili Świątek się uspokoiła i posyłała swoje piłki już bezbłędnie i pewnie wygrała pierwszego gema. W kolejnym popisała się znakomitym returnem i po raz pierwszy w tym meczu przełamała rywalkę.
Iga Świątek w trzeciej rundzie Wimbledonu
Warszawianka rozkręcała się z każdą minutą. Szybko i efektownie kończyła wymiany. Całkowicie kontrolowała przebieg wydarzeń na korcie. Zwonariowa praktycznie nie istniała. Szybko Polka doprowadziła do stanu 3:0, ale chwilę później nastąpiło przebudzenie Rosjanki. Pewnie wykorzystała swój serwis i wygrała pierwszego gema w tym secie.
Wydawało się, że Zwonariowa w kolejnym gemie przełamie Świątek. Prowadziła już 30:0, ale Polka zdołała doprowadzić do remisu po 40. Rosjanka miała dwa break pointy, ale nasza tenisistka wyszła z tego obronną ręką i wyszła na prowadzenie 4:1.
Fenomenalna gra returnem Świątek w kolejnym gemie. Wydawało się, że uda się wygrać do zera, ale Zwonariowej udało się doprowadzić do remisu, ale Polka zachowała w końcówce zimną krew i przełamała rywalkę. W kolejnym gemie zawodniczki szły piłka za piłka, ale ponownie w końcówce skuteczniejsza okazała się Świątek, która wygrała pierwszego seta 6:1.
Polka w znakomitym stylu otworzyła także drugą partię. Świetnie grała returnem, ale Rosjanka nie odpuszczała i po zaciętej grze Światek przełamała rywalkę i wyszła na prowadzenie. W kolejnym nasza tenisistka pozwoliła rywalce na zdobycie zaledwie jednego punktu i było już 2:0.
Fantastyczna gra Świątek
W odpowiedzi Zwonariowa zrewanżowała się Polce równie szybkim gemem. Bardzo dobrze trafiała serwisem i wygrała swojego pierwszego gema w tym secie do zera. W kolejnym Świątek grała wręcz koncertowo. Raz tylko nie trafiła ze skrótem, ale poza tym każdą piłkę posyłała niezwykle precyzyjnie i wyszła na prowadzenie 3:1.
Widać było, że Rosjanka z każdą piłką gra z coraz mniejszą pewnością, do tego zaczęła popełniać coraz więcej błędów, co bezwzględnie wykorzystywała Polka. Świątek fantastycznie rozgrywała decydujące piłki i prowadziła już 4:1.
Już wydawało się, że Zwonariowa pewnie wygra swojego drugiego gema. Rosjanka prowadziła już 30:0, ale Polce udało się skutecznie odpowiedzieć. Najpierw doprowadziła do remisu po 30 i ostatecznie wyszła na prowadzenie 5:1. Zwonariowa potrafiła jeszcze wrócić do gry w kolejnym gemie. Pewnie wykorzystała własny serwis i zdobyła drugiego gema w tym secie.
Po Polce było widać, że agresywna gra kosztowała ją sporo sił. Przy własnym serwisie zaczęła popełniać błędy, co wykorzystała rywalka, która doprowadziła do wyniku 5:3 dla Świątek. W kolejnym Polka zmusiła Rosjankę do kolejnych błędów i szybko doprowadziła do piłki meczowej. Pierwszą jeszcze Zwonariowa wybroniła, ale przy drugiej nie pozostawiła już żadnych wątpliwości i wygrała 6:3.
Świątek śrubuje swój najlepszy wynik na Wimbledonie. Na najbardziej prestiżowym turnieju tenisowym zadebiutowała w 2019 roku i swój udział zakończyła już na pierwszej rundzie. W tym roku awansowała już do trzeciej.
Iga Świątek - Wiera Zwonariowa 2:0 (6:1, 6:3)
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
-
Sensacja na Euro 2020! Mistrzowie świata za burtą! Szalony mecz w Bukareszcie
-
Lech Poznań potwierdził transferowy hit. Były reprezentant Polski wraca do Ekstraklasy