Sensacja na Euro 2020! Mistrzowie świata za burtą! Szalony mecz w Bukareszcie
Francja po wielkich emocjach, dogrywce i rzutach karnych przegrała ze Szwajcarią 4:5. Sensacyjnie to Helweci jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Mistrzowie świata w drugiej połowie wyszli na prowadzenie 3:1, ale w ostatnich minutach "Helweci" doprowadzili do wyrównania. Bohaterem Yann Sommer, który wybronił decydujący karny Kyliana Mbappe.
Francja po wielkich emocjach i rzutach karnych pokonała Szwajcarię w 1/8 finału euro 2020
"Helweci" przegrywali już 1:3, ale doprowadzili do wyrównania
Szwajcarzy o miejsce w półfinale będą walczyć w piątek z Hiszpanami
Francja na stadionie w Bukareszcie podejmowała Szwajcarię w 1/8 finału Euro 2020. Podopieczni Didiera Deschampsa przed turniejem stawiani byli w roli faworyta do wygrania turnieju i do tej pory udawało im się wywiązywać z tej roli.
"Trójkolorowi wygrali "grupę śmierci" mistrzostw Europy. W pierwszym meczu pokonali Niemców 1:0, a później zaliczyli remis 1:1 z Węgrami i 2:2 z Portugalią. Z kolei Szwajcarzy na otwarcie turnieju zremisowali 1:1 z Walią, później przegrali z Włochami, a na zakończenie fazy grupowej ograli 3:1 Turków.
Francja za burtą Euro 2020!
Szkoleniowiec Francuzów zdecydował się na najsilniejsze ustawienie. Od pierwszej minuty na boisku mogliśmy zobaczyć Raphaela Varana, Paula Pogbę, a także N'golo Kante. Za atak odpowiadali Antione Griezmann, Karim Benzema i Kylian Mbappe. Również Vladimir Petković posłał do boju swoje największe gwiazdy na czele z Xerdanem Shaqirim, Granitem Xhaką i Breelem Embolo.
Mistrzowie świata od początku chcieli narzucić swoje warunki gry. Już w drugiej minucie Griezmann dograł z rzutu rożnego na głowę Varane'a, ale obrońca Realu Madryt uderzył nad bramką. Chwilę później doskonałą okazję miał Benzema, ale źle przyjął piłkę w polu karnym i obrońcy zablokowali jego próbę.
Szwajcarzy nie zamierzali się jedynie bronić. Czyhali na własnej połowie na przejęcie piłki i szybki kontratak. Z każdą minutą wyglądali coraz pewniej w ataku, a ich dośrodkowania zaczęły sprawiać problemy Francuzom. W 15 minucie Steven Zuber wrzucił piłkę w pole karne, a tam najwyżej wyskoczył Haris Seferović, który strzałem głową przy lewym słupku sensacyjnie wyprowadził "Helwetów" na prowadzenie.
Francuzi starali się szybko odpowiedzieć, ale brakowało im jakości. Szczególnie zawodził Mbappe, który nie był w stanie wygrywać pojedynków ze Szwajcarami. Niewidoczny był także Griezmann i Pogba, a najlepsze wrażenie w środku pola sprawiał Adrien Rabiot. Zawodnik Juventusu Turyn w 29. minucie oddał mocny strzał, ale piłka minimalnie minęła prawy słupek Yanna Sommera.
Chwilę później z ostrego kąta próbował dośrodkować do Benzemy, ale Szwajcarski bramkarz trącił piłkę czubkami palców i ta ostatecznie wyszła na aut. W końcówce mistrzowie świata kontrolowali wydarzenia na boisku, ale nie byli w stanie zagrozić bramce Sommera. W ostatniej minucie Benzema miał kolejną świetną okazję w polu karnym, ale jego strzał zablokowali obrońcy.
Już na początku drugiej połowy Francuzi starali się przyspieszyć grę. Zaraz wznowieniu gry płaski strzał oddał Griezmann, ale piłka minimalnie minęła słupek. W 50 minucie znakomicie w polu karnym mistrzów świata znalazł się Breel Embolo, ale jego dośrodkowanie desperacko wybili obrońcy.
Wielkie emocje w meczu Francji ze Szwajcarią
W 52 minucie spotkania Zuber został sfaulowany przez Benjamina Pavarda i sędzia po konsultacji z systemem VAR wskazał na wapno. Do strzału podszedł Ricardo Rodriguez, ale Hugo Lloris wyczuł intencje strzelca i utrzymał Francję przy życiu. W odpowiedzi bardzo groźny strzał oddał Mbappe.
Mistrzowie świata napierali i 57 minucie dopięli swego. Mbappe posłał prostopadłe podanie w pole karne, które efektownie przyjął Benzema, a ten podciął piłkę nad Sommerem i doprowadził do remisu. Nie minęło nawet 120 sekund, a było już 2:1 dla Francuzów. Griezmann rozegrał dwójkową akcję w polu karnym z Mbappe i uderzył na bramkę. Piłkę jeszcze podbił Sommer, ale przy dobitce Benzemy głową nie miał już szans.
Francuzi starali się rozpędzić, Mbappe i Rabiot mieli okazję na kolejne gole, ale Szwajcarzy umiejętnie zablokowali ich strzały. Podopieczni trenera Petkovicia głównie starali się przeszkadzać, ale "Trójkolorowi" zaczęli łapać swój rytm. Dużo lepiej niż w pierwszej połowie grał Mbappe, do tego wrócił stary dobry Pogba, a za rozgrywanie wziął się Griezmann i kolejny gol dla Francuzów wisiał w powietrzu.
Przez kolejne minuty "Trójkolorowi" przeważali i starali się strzelić kolejną bramkę, która zamknęłaby rywalizację. W 74. minucie składną akcję przed polem karnym rozegrał Griezmann z Benzemą, ale piłkę wybili Szwajcarzy. Ta trafiła pod nogi Pogby, który pięknym strzałem z 20. metrów w samo okienko podwyższył wynik spotkania.
Gra Francuzów w drugiej połowie sprawiała dużo przyjemności, ale głównie w ofensywie. W defensywie podopieczni trenera Deschampsa pozostawiali wiele do życzenia. W 81' minucie Kevin Mbabu doskonale dośrodkował w pole karne, a tam znów dał o sobie znać Seferović, który drugi raz w tym spotkaniu pokonał Llorisa.
Strzelona bramka uskrzydliła Szwajcarów. "Helweci" mocniej przycisnęli mistrzów świata i w 85. minucie doprowadzili do wyrównania. Jednak gol Mario Gavranovicia słusznie nie został uznany z powodu spalonego. Niespodziewanie w ostatnich minutach "Trójkolorowi" zostali zepchnięci do głębokiej defensywy.
W 90 minucie Szwajcarzy dopięli swego. Piękną indywidualną akcją popisał Gavranović, który na linii pola karnego nawinął Persnela Kimpembe i mocnym strzałem przy prawym słupku doprowadził do wyrównania. Piłkę meczową miał jeszcze Kingsley Coman, ale trafił w poprzeczkę i mieliśmy dogrywkę.
Dramat Mbappe w rzutach karnych
Od jej początku żadna z drużyn nie chciała popełnić najmniejszego błędu. Na pierwszą okazję czekaliśmy do 94. minuty. Po bardzo dobrym dośrodkowaniu piłka wpadła pod nogi Benjamina Pavarda, ale jego soczysty strzał obronił Sommer. Chwilę później Mbabu wpadł w pole karne, ale jego dośrodkowanie ze stoickim spokojem przerwał Varane. W odpowiedzi Coman uderzał z ostrego kąta, ale trafił jedynie w boczną siatkę.
W końcówce pierwszej połowy dogrywki było widać już po zawodnikach trudny tego spotkania. Nie angażowali się już do ataków z takim animuszem jak wcześniej. Mecz utknął w środku pola, ale wyglądało na to, że żadnej z drużyn nie robiło to większego problemu.
Na drugą część dogrywki z większym animuszem wyszli mistrzowie świata. Francuzi starali się jeszcze ostatkiem sił przeprowadzić akcję bramkową. W 109. minucie na bramkę uderzał niepilnowany przed polem karnym Mbappe, ale piłka przeleciała obok bramki. Dosłownie chwilę później Pogba znalazł gwiazdora PSG prostopadłym podaniem, ale ten w sytuacji sam na sam z Sommerem uderzył tylko w boczną siatkę.
Czuć było w ostatnich minutach, że obie drużyny czekają już na konkurs rzutów karnych. W 120. minucie świetną okazję do strzelenia gola miał Oliver Giroud, ale jego strzał głową z trudem obronił Sommer. Sędzia chwilę później zakończył mecz i to rzuty karne decydowały o tym, kto awansuje do ćwierćfinału.
W nim długo żaden ze strzelców nie popełniał błędów. Sommer i Lloris po razie byli bardzo blisko obrony strzału. W ostatniej serii do piłki po stronie Francuzów podszedł Mbappe, ale jego strzał pewnie obronił Sommer i to Szwajcarzy zagrają z Hiszpanią w ćwierćfinale.
Francja - Szwajcaria 4:5 p.k. 3:3 (0:1) 15', 81' Seferović, 90' Gavranović - 57', 59' Benzema, 75' Pogba
Francja: Hugo Lloris - Raphael Varane, Clement Lenglet (46' Kingsley Coman, 111' Marcus Thuram), Presnel Kimpembe - Benjamin Pavard, Adrien Rabiot, Paul Pogba, N'Golo Kante, Antoine Griezmann (88' Moussa Sissoko) - Karim Benzema (94' Olivier Giroud), Kylian Mbappe.
Szwajcaria: Yann Sommer - Silvan Widmer (73' Kevin Mbabu), Nico Elvedi, Manuel Akanji, Ricardo Rodriguez (87' Admir Mehmedi), Steven Zuber (79' Christian Fassnacht) - Remo Freuler, Granit Xhaka, Xherdan Shaqiri (73' Mario Gavranović) - Haris Seferović (97' Fabian Schaer), Breel Embolo (79' Ruben Vargas).
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
Bartosz Kurek MVP Ligi Narodów. Czterech Polaków w drużynie marzeń
Robert Lewandowski w Premier League? Czołowy klub podsyca temat transferu