Francja po wielkich emocjach, dogrywce i rzutach karnych przegrała ze Szwajcarią 4:5. Sensacyjnie to Helweci jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Mistrzowie świata w drugiej połowie wyszli na prowadzenie 3:1, ale w ostatnich minutach "Helweci" doprowadzili do wyrównania. Bohaterem Yann Sommer, który wybronił decydujący karny Kyliana Mbappe. Francja po wielkich emocjach i rzutach karnych pokonała Szwajcarię w 1/8 finału euro 2020"Helweci" przegrywali już 1:3, ale doprowadzili do wyrównaniaSzwajcarzy o miejsce w półfinale będą walczyć w piątek z HiszpanamiFrancja na stadionie w Bukareszcie podejmowała Szwajcarię w 1/8 finału Euro 2020. Podopieczni Didiera Deschampsa przed turniejem stawiani byli w roli faworyta do wygrania turnieju i do tej pory udawało im się wywiązywać z tej roli."Trójkolorowi wygrali "grupę śmierci" mistrzostw Europy. W pierwszym meczu pokonali Niemców 1:0, a później zaliczyli remis 1:1 z Węgrami i 2:2 z Portugalią. Z kolei Szwajcarzy na otwarcie turnieju zremisowali 1:1 z Walią, później przegrali z Włochami, a na zakończenie fazy grupowej ograli 3:1 Turków.
Dawid Kownacki doznał kontuzji. Piłkarz nieco niespodziewanie powołany przez Paulo Sousę do kadry reprezentacji Polski na Euro 2020, może nie pojechać na turniej. Na ten moment trudno powiedzieć, jakie są szanse napastnika na to, aby zdążyć z powrotem do zdrowia przed mistrzostwami. To może być okazją dla wielkiego nieobecnego zgrupowania w Opalenicy.Dawid Kownacki jest kontuzjowany Polak choruje na rwę kulszową Na ten moment trudno oszacować, czy uda mu się pojechać na Euro 2020Paulo Sousa ma kilka powodów do obaw przed Euro 2020. Nasz selekcjoner nie może zabrać na turniej takich zawodników jak Krzysztof Piątek, Jacek Góralski, czy Krystian Bielik. Na dodatek od początku zgrupowania w Opalenicy Portugalczyk nie miał jeszcze do dyspozycji wszystkich piłkarzy, którzy chce zabrać na turniej. Niestety okazuje się, że do grona wielkich nieobecnych może dołączyć Dawid Kownacki. Dziś pojawiły się informacje, że napastnik zmaga się z rwą kulszową. Niewykluczone, iż mistrzostwa Starego Kontynentu przejdą przed nosem 24-latka. Taki rozwój wydarzeń byłby dużą szansą prawdopodobnie dla Sebastiana Szymańskiego.
Finał Euro 2020 w ostatniej chwili może zostać przeniesiony. Na chwilę obecną najważniejszy mecz turnieju ma odbyć się na londyńskim Wembley. Brytyjskie media donoszą, że UEFA zagroziła władzom odebraniem prawa do organizacji finału ze względu na obostrzenia związane z koronawirusem. Miejsce Londynu może zająć Budapeszt.Euro 2020 w ostatniej chwili może zmienić gospodarza meczu finałowegoBrytyjski media podają sensacyjną informację, że spotkanie może zostać przeniesione z Londynu do BudapesztuWszystko przez zbyt rygorystyczne przepisy obowiązujące w Wielkiej Brytanii związane z pandemią koronawirusaEuro 2020 tydzień temu ruszyło pełną parą. Turniej od początku miał wielkie problemy. Kontrowersje wywoływała formuła, czyli rozgrywanie meczów na stadionach rozsianych po całej Europie. Do tego mistrzostwa miały rozpocząć się już rok temu, ale zostały przesunięte ze względu na pandemię koronawirusa.Wirus jeszcze na kilka tygodni przed startem turnieju namieszał w planach UEF-y. Prawo do organizacji straciły Dublin i Bilbao. Stolicę Irlandii zastąpił Sankt Petersburg, który już wcześniej miał status miasta gospodarza, a baskijskie miasto zostało zastąpione przez Sewillę.
Piłkarz reprezentacji Polski - Sebastian Szymański, wreszcie skomentował brak nominacji od Paulo Sousy na Euro 2020. Dla wielu nieobecność w kadrze pomocnika Dynama Moskwa okazała się dużym zaskoczeniem. Pomocnik został nawet wczoraj wybrany do jedenastki sezonu rosyjskiej Premier Ligi, co jeszcze bardziej mogło wzburzyć niezadowolenie jego fanów z decyzji selekcjonera. Teraz mamy odpowiedź samego zainteresowanego. Sebastian Szymański mimo dobrego sezonu w Rosji nie został powołany na Euro 2020Polak zaliczył bardzo dobry sezon w swoim Dynamie Moskwa, co nie przekonało Paulo SousyPiłkarz wreszcie przerwał milczenie i odniósł się do swojej sytuacjiPaulo Sousa w poniedziałek ogłosił skład reprezentacji Polski, który weźmie udział w rozpoczynającym się 11 czerwca Euro 2020. Z dokładną listą nazwisk nominowanych przez Portugalczyka możecie zapoznać się tutaj. W gronie szczęśliwców zabrakło jednak Sebastiana Szymańskiego. Pomocnik Dynama Moskwa z pewnością nie jest teraz w najlepszym humorze, stąd prawdopodobnie wynikało jego milczenie. 22-latek wreszcie postanowił skomentować brak powołania od selekcjonera polskiej kadry i trzeba przyznać, że zrobił to z wielką klasą, gdyż m.in. zgłosił swoją gotowość.
Piłkarz Liverpoolu Trent Alexander-Arnold może mówić o ogromnych pechu. Obrońca reprezentacji Anglii został powołany przez Garetha Southgate'a na Euro 2020. Niestety gracz "The Reds" ostatni mecz towarzyski z Austrią zakończył z kontuzją. Uraz okazał się na tyle poważny, że uniemożliwia mu występ na mistrzostwach Europy. Trent Alexander-Arnold nie zagra na Euro 2020Angielskiego obrońcę z turnieju wykluczyła kontuzja Piłkarz doznał urazu w środowym sparingu z AustriąEuro 2020 za pasem, a niestety zawodników, którzy na ostatniej prostej wypadają z udziału w turnieju, wciąż przybywa. W przypadku naszej reprezentacji wciąż niepewny jest występ na mistrzostwach Arkadiusza Milika. Piłkarz otrzymał nawet od Paulo Sousy ultimatum, o czym szerzej pisaliśmy dla Was tutaj. Dziś okazało się, że na zbliżającym się wielkimi krokami turnieju już na pewno nie zagra Trent Alexander-Arnold. Badania wykazały, że uraz, jakiego piłkarz Liverpoolu nabawił się w trakcie meczu towarzyskiego przeciwko Austrii, uniemożliwia mu rywalizacją w najbliższym czasie.
Euro 2020 rozpocznie się już dziś wieczorem! Na ten dzień kibice piłki nożnej czekali z utęsknieniem. Ceremonia otwarcia turnieju odbędzie się w Rzymie i poprzedzi mecz Turcja-Włochy. W trakcie uroczystej inauguracji imprezy wystąpi m.in. Andrea Bocelli. Co wiemy jeszcze na temat pokazu oraz o której rozpocznie się pierwsze spotkanie mistrzostw?Już dziś pierwszy mecz Euro 2020Na boisku stadionu w Rzymie wybiegną zespoły Turcji oraz Włoch Spotkanie poprzedzi uroczysta ceremonia otwarcia mistrzostw Część artystyczną uświetni m.in. Andrei Bocelliego Wreszcie nadszedł tak długo wyczekiwany przez kibiców 11 czerwca. Dziś wieczorem zostanie zainaugurowane Euro 2020, a w meczu otwarcia wystąpią reprezentacje Turcji oraz Włoch. Spotkanie zostanie poprzedzone wyjątkową ceremonią otwarcia. Jak to mają w zwyczaju Włosi, bowiem wszystkie dzisiejsze wydarzenia odbędą się na stadionie w Rzymie, część artystyczna będzie miała podniosły charakter dzięki choćby występowi Andrei Bocelliego. O której rozpocznie się ceremonia otwarcia? Co zobaczymy w jej trakcie? Na którą zaplanowano start pierwszego spotkania turnieju?
Kolejny faworyt rozpoczyna Euro 2020. W sobotę wieczorem Belgia zmierzy się z Rosją. Jednak w drużynie brązowych medalistów mistrzostw świata mnożą się kolejne problemy. Z powodu urazów do Sankt Petersburga nie poleciało dwóch liderów kadry. Mają być gotowi w następnych spotkaniach.Euro 2020: w sobotę do gry wchodzi Belgia"Czerwone Diabły" wieczorem w Sankt Petersburgu zmierzą się z RosjąTrener Roberto Martinez w tym meczu nie będzie mógł skorzystać z dwóch kluczowych zawodnikówBelgowie rozpoczynają walkę na Euro 2020. Na inaugurację zmierzą się w Sankt Petersburgu z Rosjanami. Na kilkanaście godzin przed pierwszym gwizdkiem sędziego belgijska federacja poinformowała, że w tym spotkaniu nie zagrają Kevin De Bruyne i Axel Witsel.Obu zabrakło na pokładzie samolotu do Rosji. Kontuzjowani gracze zostali w bazie kadry w Tubizie. Tam będą dochodzić do siebie. W Belgii mają nadzieję, że obaj zawodnicy będą do dyspozycji trenera Roberto Martineza w następnych spotkaniach.
Euro 2020 ruszyło na dobre. W pierwszym sobotnim spotkaniu Walijczycy zremisowali ze Szwajcarami 1:1. Helweci nie wykorzystali swojej okazji na wygranie tego spotkania. Podobnie jak w meczu otwarcia na gole musieliśmy czekać do drugiej połowy.Euro 2020 przyniosło wielkie emocje w drugim meczu turniejuWalia zremisowała ze Szwajcarią 1:1Ponownie na gole kibice musieli czekać do drugiej połowyEuro 2020 się rozpędza. W piątek wieczorem odbył się mecz otwarcia, w którym Włochy pokonały Turcję 3:0. Dzień później na boisko w Baku wybiegły pozostałe zespoły grupy A czyli Walia i Szwajcaria.Obie drużyny przystępują do turnieju z wielkimi nadziejami. Na poprzednich mistrzostwach Europy Szwajcarzy odpadli w 1/8 finału po porażce z Polską po rzutach karnych. Z kolei Walia była jedną z rewelacji turnieju i dotarła aż do półfinału.
Tragiczne sceny rozegrały się pod koniec pierwszej połowy meczu Dania-Finlandia. Christian Eriksen bez żadnego kontaktu z rywalem nagle padł na murawę i stracił przytomność. Zawodnik kompletnie się nie ruszał i szybko rozpoczęto reanimację. Koledzy otoczyli pomocnika, aby zasłonić ten straszny widok. Na stadionie zapadła głucha cisza...Trwa reanimacja Christiana Eriksena Piłkarz pod koniec pierwszej połowy meczu z Finlandią nagłe padł na murawęSłużby medyczne rozpoczęły natychmiast reanimację zawodnikaDzisiejsze spotkanie reprezentacji Danii i Finlandii miało być kolejnym świętem wielkiej imprezy, jaką jest Euro 2020. Niestety w trakcie meczu doszło do tragicznego zdarzenia z udziałem Christiana Eriksena. Piłkarz padł na murawę bez kontaktu z rywalem w pod koniec pierwszej części starcia. Zawodnik Interu Mediolan w trakcie upadku stracił przytomność i pozostawał w bezruchu. U duńskiego pomocnika doszło do zatrzymania akcji serca, dlatego służby medyczne podjęły natychmiastową reanimację.
Do ogromnej sensacji Euro 2020 doszło w spotkaniu reprezentacji Danii z Finlandią. Niespodziewanie to Finlandia zgarnęła trzy punkty za ten mecz, który mógł zostać wcale niedokończony przez zdarzenie z udziałem Christiana Eriksena. Jak się okazuje, to właśnie 29-letni pomocnik stał za tym, że obie ekipy ponownie pojawiły się na murawie stadionu w Kopenhadze. Finlandia pokonała Danię 1:0Mecz został wznowiony po zdarzeniu z udziałem Christiana EriksenaTo właśnie pomocnik optował za tym, aby spotkanie toczyło się dalejWielkimi faworytami meczu reprezentacji Danii i Finlandii byli ci pierwsi. Jeśli chodzi o personalia, to ekipa Kaspera Hjulmanda miała zdecydowanie bardziej kim "straszyć", ale jeśli chodzi o straszenie to świat nastraszył dziś poważnie Christian Eriksen. Pomocnik padł na murawę pod koniec pierwszej połowy spotkania, a następnie trwała walka o jego życie, o czym dokładnie pisaliśmy dla Was tutaj. W meczu, którego dla wielu wynik był już sprawą drugorzędną, doszło do wielkiej sensacji. W spotkaniu komplet trzech punktów zainkasowali Finowie, na co nie zanosiło się przed pierwszym gwizdkiem, ani nawet jeszcze po wznowieniu zmagań po zdarzeniu z Eriksenem. Już teraz chyba można mówić o największej niespodziance Euro 2020.
Austria pokonała w niedzielę Macedonię Północną 3:1 w swoim pierwszym meczu na Euro 2020. Po spotkaniu więcej niż o wyniku mówi się jednak o skandalicznym zachowaniu strzelca trzeciego gola Marko Arnautovicia. Napastnik po zdobyciu bramki zaczął wykrzykiwać coś w kierunku jednego z rywali. Jak się okazuje, były to wyjątkowo oburzające obelgi.W niedzielę rozpoczęła się rywalizacja w grupie C Euro 2020Austriacy pokonali Macedonię Północną 3:1Po spotkaniu wybuchł skandal, gdy na jaw wyszło, co Marko Arnautović krzyczał po strzeleniu zwycięskiego golaAustria wygrała z Macedonią Północą 3:1, ale po pierwszym meczu na Euro 2020 w drużynie może pozostać wielki niesmak. Wszystko przez Marko Arnautovicia, który zaczął obrażać rywala. Wiadomo, co powiedział i aż trudno w to uwierzyć.
Reprezentacja Polski przegrała wczoraj 1:2 swój inauguracyjny mecz Euro 2020 ze Słowacją. "Biało-Czerwoni" zaprezentowali się zdecydowanie poniżej oczekiwań, czego nie omieszkał skrytykować jeden z najlepszych piłkarzy w historii kadry, Włodzimierz Lubański. Nasz legendarny napastnik odniósł się także do gry Roberta Lewandowskiego. "Skończmy z gadaniem, że jest odcięty od podań". Reprezentacja Polski przegrała ze Słowacją 1:2Gra "Biało-Czerwonych" niemal w każdym elemencie była fatalna Włodzimierz Lubański był zaskoczony tak słabą formą naszego zespołuMieliśmy nadzieję, że to nie będzie kolejna powtórka z rozrywki i tym razem reprezentacja Polski nie zawiedzie w meczu otwarcia na dużej imprezie. Tak się jednak nie stało. Podopieczni Paulo Sosy polegli w starciu ze Słowacją 1:2. Polegli to właściwe określenie, tego, co się wydarzyło, bowiem nasi piłkarze zawodzili w każdym elemencie gry. Zaskoczony tak dramatycznie słabą formą polskiego zespołu był Włodzimierz Lubański. Legendzie naszej kadry zabrakło w poczynaniach "Biało-Czerwonych" energii i determinacji. Były napastnik zwrócił także uwagę, że należy już skończyć z mitem o tym, że Robert Lewandowski jest odcięty od podań.
Hitem internetu były memy po wczorajszym meczu reprezentacji Polski ze Słowacją. Internauci jak zwykle byli w formie, ale tym razem to nie mem, a bolesna dla piłkarzy fraza robi prawdziwą furorę w sieci. Po wpisaniu wyrażenia "O której grają patałachy?" otrzymujemy zaskakująco trafne wyniki wyszukiwania, biorąc pod uwagę to, co dany użytkownik miał na myśli. Internet ogarnęła fala szydery po wczorajszej porażce reprezentacji Polski Użytkownicy nie mieli litości dla piłakrzy jeśli chodzi o memy Podobnie było w przypadku frazy w wyszukiwarce "O której grają patałachy?" Los kibica reprezentacji Polski w piłce nożnej to trudny los. Z wielkimi nadziejami czekaliśmy na Euro 2020 i na to, że "w tym chaosie jest metoda" mając na myśli to, co działo się ze składem "Biało-Czerwonych" w meczach poprzedzających turniej. Wyszło, jak wyszło. Internauci nie mieli litości dla naszych piłkarzy po wczorajszej porażce ze Słowacją. Nastroje są tak złe, że chyba lepiej odreagowywać je zabawnymi memami. Widać do dokładnie po frazach w wyszukiwarce Google, gdzie wyrażenie "O której grają patałachy", daje takie wynik, który internauci faktycznie mają na myśli.
Portugalczycy bronią tytułu Mistrzów Europy wywalczonego w 2016 roku we Francji. Drużyna dowodzona przez Cristiano Ronaldo we wtorek rozpoczęła zmagania w fazie grupowej Euro 2020 od starcia z Węgrami. Portugalczycy długo męczyli się z dobrze grającymi rywalami, jednak zanotowali piorunującą końcówkę i strzelili aż trzy gole! Dwa z nich zdobył “CR7”.Portugalczycy rozpoczęli walkę o obronę tytułu Mistrzów Europy od spotkania z WęgramiDrużyna dowodzona przez Cristiano Ronaldo długo męczyła się na stadionie w Budapeszcie, jednak ostatecznie zdołała wygrać 3:0Ronaldo strzelił dwa gole i poprowadził kolegów do zwycięstwa po niesamowitym zrywie w końcówce meczuPortugalczycy pokonali Węgrów w pierwszym spotkaniu grupy F Euro 2020. Obrońcy tytułu wygrali 3:0, ale męczyli się z ambitnie grającymi rywalami niemal do końca spotkania. Wszystkie bramki padły dopiero w ostatnich minutach spotkania, a dwie z nich zdobył Cristiano Ronaldo.
W Budapeszcie doszło do ogromnej niespodzianki. Reprezentacja Węgier zremisowała 1:1 z mistrzami świata, czyli Francją. Mecz układał się po myśli "Madziarzy", który zaprezentowali kapitalną organizację gry, z którą "Trójkolorowi" nie mogli sobie poradzić. Dzięki temu nasi bratankowie mogą wciąż marzyć o awansie do 1/8 finału Euro 2020. Reprezentacja Węgier zremisowała z Francją W meczu "Madziarzy" z mistrzami świata padł wynik 1:1Po ostatnim gwizdku stadion w Budapeszcie ogarnęło szaleństwoFaworytem w meczu reprezentacji Węgier z Francuzami rzecz jasna byli ci drudzy. Nie bez powodu, bowiem mistrzowie świata dobrze zagrali w spotkaniu z Niemcami i potwierdzili, że mogą pokusić się o triumf w Euro 2020. Dzisiejsze starcie z "Madziarzami" pokazało jednak, że nie należy rozdawać punktów przed pierwszym gwizdkiem.
Granit Xhaka to od wielu lat jeden z filarów reprezentacji Szwajcarii. "Helweci" nadspodziewanie słabo rozpoczęli start w Euro 2020. Po dwóch meczach piłkarze z tego kraju mieli na koncie zaledwie punkt, przez co na kadrę spały gromy. Dlatego pomocnik postanowił wziąć w obronę siebie i swoich kolegów twierdząc nawet, że "ludzie chcą zniszczyć tę drużynę". Na reprezentację Szwajcarii spadła fala krytykiDziennikarze pisali m.in. o "aferze fryzjerskiej"Te insynuacje spotkały się ze stanowczą reakcją Granita XhakiReprezentacja Szwajcarii mocno rozczarowała w swoich dwóch pierwszych meczach na Euro 2020. Na inaugurację "Helweci" zremisowali 1:1 z Walią, a w kolejnym spotkaniu ulegli Włochom aż 0:3. To sprawiło, że na piłkarzy Vladimira Petkovicia spadła ogromna krytyka. Niezadowolenie wyrażali zarówno kibice, jak i dziennikarze, którzy rozpisywali się o "aferze fryzjerskiej". Obojętny wobec takich ataków nie pozostał Granit Xhaka, który po ostatnim zwycięstwie 3:1 z Turcją odpowiedział na krytykę.
Maciej Rybus jest jednym ze szczęśliwców, którzy znaleźli uznanie w oczach Paulo Sousy i zostali powołani do reprezentacji Polski na Euro 2020. Piłkarz, który na co dzień występuje w koszulce Lokomotiwu Moskwa niedawno po raz drugi został ojcem. Jak podkreślają najbliżsi z otoczenia zawodnika, te dwa wydarzenia zupełnie zmieniły podejście do życia 31-latka. Maciej Rybus przeszedł wielką przemianę Ogromny wpływ na życie piłkarza miały narodziny jego dzieci Reprezentant Polski zaskoczył własną mamę swoim zachowaniemMaciej Rybus był jednym z lepiej prezentujących się zawodników reprezentacji Polski w trakcie feralnego spotkania ze Słowacją. Nasz obrońca zaliczył w tym meczu asystę przy bramce Karola Linettego. W potyczce z Hiszpanią 31-latka nie obserwowaliśmy już na boisku. W ostatnich latach w życiu zawodnika występującego na co dzień w Lokomotiwie Moskwa doszło do wielu zmian. W 2018 roku Polak wraz ze swoją żoną Laurą doczekali się narodzin pierwszego syna Robert, a trzy lata później na świat przyszedł Adrian. Jak podkreśla mama piłkarza, pani Beata to wpłynęło na ogromną przemianę jej syna.
Reprezentacja Anglii pokonała dziś Czechy 1:0 w spotkaniu grupy D rozgrywanym na Wembley. Gospodarze od pierwszego gwizdka przeważali na murawie, a nie potrafili przełożyć tego na więcej, niż jedno trafienie. To jednak wystarczyło, aby "Synowie Albionu" z dorobkiem siedmiu punktów zajęli pierwsze miejsce w swojej grupie na Euro 2020. Reprezentacja Anglii pokonała Czechy 1:0Decydującego gola zdobył Raheem SterlingTaki wynik nie oznacza, że Czesi kończą przygodę z turniejemPrzed tym spotkaniem Anglia wcale nie uchodziła za wielkiego faworyta. Czesi udowodnili, że mogą być "czarnym koniem" tego turnieju, zdobywając cztery punkty w dwóch meczach. Dziś, co prawda "Synowie Albionu" przeważali na murawie, ale nasi południowi sąsiedzi nie oddali tego starcia za darmo.
Reprezentacja Hiszpanii dzięki dwóm remisom i przekonującemu zwycięstwu ze Słowacją awansowała do 1/8 finału Euro 2020. "La Furia Roja" mogła wywalczyć sobie awans wcześniej, chociażby dzięki zwycięstwu z Polską. Alvaro Morata, mimo że strzelił gola, to powinien mieć więcej trafień na swoim koncie w tym spotkaniu, przez co otrzymał od rodaków nawet groźby śmierci.Alvaro Morata przechodzi bardzo trudne chwileHiszpański napastnik w meczu z Polską nie wykorzystał m.in. dobitki z rzutu karnegoPo tym spotkaniu piłkarz otrzymał groźby śmieci od hiszpańskich "kibiców"Alvaro Morata od kilku lat jest obiektem szyderstw internautów, dzięki swojej grze. Napastnik reprezentacji Hiszpanii i Atletico Madryt to dla wielu piłkarski "fenomen", bowiem mimo tego, że słynie z niewykorzystywania wielu sytuacji, to i tak otrzymuje angaż w kolejnych wielkich klubach. Wychowanek Realu Madryt w spotkaniu z Polską co prawda zdobył gola, ale miał jeszcze kilka innych okazji, które powinien wykorzystać. Najpoważniejszą z nich była dobitka po rzucie karnym Gerarda Moreno, ale 29-latek posłał piłkę daleko od bramki. Dlatego po tym meczu na Hiszpana spadły gromy i otrzymał on nawet o swoich rodaków groźby śmierci.
Reprezentacja Polski odpadła z Euro 2020 po zaciętym meczu ze Szwecją. "Biało-Czerwoni" w większości walczyli bardzo dzielnie. No właśnie, w większości. Do tego grona nie można niestety zaliczyć Przemysława Płachety, który musi teraz mierzyć się z ogromną krytyką. Wszystko przez wideo z zachowaniem skrzydłowego Norwich City przy trzecim golu dla piłkarzy "Trzech Koron". Polska przegrała ze Szwecją 2:3 w swoim ostatnim spotkaniu na Euro 2020Okazuje się, że gdyby nie postawa Przemysława Płachety, Szwedzi być może nie zdobyliby trzeciego golaW momencie, kiedy toczyła się walka o pełną pulę, skrzydłowy tylko truchtał wracając do obronyZawodnik, którego Polak "gonił" zdobył w tej akcji zwycięskiego golaReprezentacja Polski przegrywała już 0:2 w spotkaniu o awans do 1/8 finału Euro 2020 ze Szwecją, ale potrafiła doprowadzić do wyrównania. Niestety, rywale zdołali nam wbić trzeciego gola i było po wszystkim. Dopiero po obejrzeniu spotkania "na chłodno" uwadze internautów i ekspertów nie umknęło zachowanie Przemysława Płachety przy decydującym trafieniu piłkarzy "Trzech Koron". Komentator Eleven Sports, Mateusz Święcicki, nazwał postawę Łowiczanina "Absolutnym SKANDALEM i bezczelnością".
Reprezentacja Holandii w niedzielę zagra w 1/8 finału Euro 2020, a ich rywalem będą Czesi. Oba zespoły spotkają się ze sobą na stadionie w Budapeszcie. Na obiekcie w trakcie meczu Francji z Portugalią doszło do rasistowskich incydentów. Georignio Wijnaldum ostrzega, że jeśli sytuacja powtórzy się w trakcie ich spotkania, to "Oranje" zejdą z boiska. Holandia zagra z Czechami 27 czerwca w 1/8 finału Euro 2020Obie ekipy spotkają się na stadionie Ferenca Puskasa w BudapeszcieNa tym stadionie Węgrzy dopuścili się rasistowskich zachowań podczas meczu Francja-PortugaliaJeśli sytuacja powtórzy się w niedzielę, podopieczni Franka de Boera zejdą z boiskaNie tylko w ostatnich tygodniach, ale także i w przeszłości można było przekonać się, że Węgrzy nie są zbyt tolerancyjnym narodem, przynajmniej jeśli mamy na uwadze grono kibiców. Ci nie tylko w trakcie Euro 2020, ale również Euro 2016 dowiedli, że mają w poważaniu dyskryminację rasową.Niestety do nieprzyjemnych incydentów ze strony kibiców zasiadających na trybunach w Budapeszcie doszło podczas spotkania Francji z Portugalią. UEFA już wszczęła w tej sprawie śledztwo, ale istnieją obawy przed kolejnym meczami, że dojdzie do podobnych zachowań. Dlatego Georignio Wijnaldum ostrzega, iż jeśli to się powtórzy, wówczas piłkarze reprezentacji Holandii zejdą z boiska.
Jakub Kwiatkowski był w ostatnich dniach gościem programu "Hejt Park" w Kanale Sportowym. Rzecznik prasowy i team menedżer reprezentacji Polski zdradził, że w trakcie swoich przekazów dla kibiców i mediów przed i podczas Euro 2020 nie zawsze mówił prawdę. Chodził o to, aby chronić niektórych piłkarzy oraz wprowadzić niepewność w obozie rywali.Jakub Kwiatkowski był gościem w programie "Hejt Park"Rzecznik prasowy reprezentacji Polski przyznał, że nie zawsze mówił prawdę na temat sytuacji kadry "To było w interesie drużyny" - stwierdził pracownik PZPNPiłkarze reprezentacji Polski zafundowali nam w trakcie Euro 2020 "powtórkę z rozrywki" i na kolejnym wielkim turnieju zakończyli swoje występy już w fazie grupowej. Nie pomogły nawet "zasłony dymne", o których w rozmowie z Michałem Polem w programie "Hejt Park" opowiedział Jakub Kwiatkowski. Rzecznik prasowy PZPN i polskiej kadry oraz jej team menedżer zdradził, że przed turniejem i w jego trakcie nie zawsze przekazywał nam prawdziwe informacje. Tak było choćby w przypadku urazów Arkadiusza Milika i Jakuba Modera.
Niemcy nie tak wyobrażali sobie start w Euro 2020. Nasi zachodni sąsiedzi odpadli już w ⅛ finału po porażce z Anglią. Po turnieju dostali kolejne złe wiadomości. Z gry w kadrze zrezygnował Toni Kroos, a w jego ślady zamierzają pójść kolejni zawodnicy. “Bild” podaje, że z drużyną narodową może pożegnać się İlkay Gündoğan.Reprezentacja Niemiec odpadła z Euro 2020 po przegranej w ⅛ finału z Anglią 0:2Po turnieju dojdzie w składzie niemieckiej kadry do poważnych zmianOdchodzi selekcjoner Joachim Loew, a także Toni Kroos, który zdecydował się zakończyć karierę reprezentacyjnąZdaniem “Bilda” także İlkay Gündoğan rozważa zakończenie gry w narodowych barwachNiemcy mają poważny problem po Euro 2020. Kolejni gracze chcą zrezygnować z gry w narodowych barwach. Po Tonim Kroosie również İlkay Gündoğan zastanawia się nad zakończeniem reprezentacyjnej kariery.
Ciro Immobile został antybohaterem Euro 2020 po meczu ćwierćfinałowym pomiędzy Włochami i Belgią. Napastnik ewidentnie symulował faul, by wymusić rzut karny. Nagle ozdrowiał, gdy jego koledzy zdobyli gola. Na Włocha spadała lawina krytyki. Zachowania zawodnika nie rozumie m.in. Michael Ballack. Legendarny piłkarz nie zostawił suchej nitki na włoskim gwiazdorze.Ciro Immobile został antybohaterem pojedynku Włochów z Belgami w ćwierćfinale Euro 2020Włoski napastnik symulował kontuzję, jednak gdy jego koledzy zdobyli gola, nagle w cudowny sposób ozdrowiałZachowania Immobile nie rozumie legendarny niemiecki piłkarz Michael BallackWicemistrz świata z 2002 roku nie zostawił suchej nitki na gwiazdorze “Squadra Azzurra”Ciro Immobile musi się zmierzyć z ogromną krytyką. Wszystko przez jego niesportowe zachowanie w trakcie meczu z Belgią i udawanie urazu. Legenda niemieckiej piłki, Michael Ballack bezlitośnie ocenił zachowanie napastnika reprezentacji Włoch.
Leonardo Bonucci był jednym z bohaterów finałowego meczu Euro 2020 pomiędzy Anglią i Włochami. Doświadczony obrońca strzelił bramkę, która doprowadziła do dogrywki. W niej oraz rzutach karnych lepsi okazali się właśnie Włosi. Po spotkaniu Bonucci wbił szpilkę Anglikom, którzy byli przekonani, że to ich drużyna zostanie nowym Mistrzem Europy.Włosi pokonali Anglików w finale Euro 2020 i zostali Mistrzami EuropyPo końcowym gwizdku jeden z bohaterów meczu, Leonardo Bonucci, postanowił nieco ogryźć się AnglikomWłoch zadrwił z piosenki, która stała się hymnem angielskich kibiców. Dziennikarzom wyjaśnił dlaczegoLeonardo Bonucci po zakończeniu finału Euro 2020 nie posiadał się z radości. Obrońca nowych Mistrzów Europy postanowił zripostować Anglików, którzy byli pewni triumfu swojej drużyny. Włoch w oryginalny sposób wbił szpilę rywalom i ich kibicom.
Nie milkną echa finału Euro 2020. Po dramatycznych rzutach karnych Włosi pokonali Anglików, a decydującej "jedenastki" nie wykorzystał Bukayo Saka. Na młodego zawodnika Arsenalu spadła fala hejtu, bardzo często na tle rasowym. Swoje stanowisko w tej sprawie federacja.Finał Euro 2020 zakończył się skandalem rasistowskim wywołanym przez angielskich kibiców"Fani" reprezentacji Anglii obrażali na tle rasowym Bukayo Sakę, który nie wykorzystał decydującego rzutu karnegoDo afery odniosła się już angielska federacja, która jednoznacznie potępiła takie zachowanie i zapowiedziała wyciągnięcie konsekwencjiFinał Euro 2020 między Włochami i Anglią przyniósł nam wielkie emocje. Już od drugiej minuty po trafieniu Luke'a Shawa prowadziły "Lwy Albionu", ale w drugiej części spotkania za sprawą trafienia Leonardo Bonucciego "Azzurri" doprowadzili do wyrównania, a ostatecznie do dogrywki.Ostatecznie o tytule mistrzowskim decydowały rzuty karne. Te lepiej wykonywali Włosi, którzy wygrali w nich 3:2. Po stronie Anglików swojej "jedenastki" nie wykorzystali Marcus Rashford i Jadon Sancho, wprowadzeni specjalnie na konkurs rzutów karnych, a także Bukayo Saka, którego strzał obronił Gianluigi Donnarumma.
Finał Euro 2020 miał być wielkim piłkarskim świętem, ale poza wartością sportową trudno powiedzieć, że tak faktycznie było. Angielscy "kibice" sprawili, iż o spotkaniu Anglii z Włochami mówi się więcej o skandalach. Jak się okazało, oglądający ten mecz z poziomu trybun Lando Norris został w jego trakcie napadnięty. Sprawę już wyjaśnia policja. Euro 2020 nie zakończyło się w wymarzony sposób Finał turnieju przyćmiły burdy wywołane przez angielskich pseudokibiców W trakcie meczu Anglia-Włochy oglądający spotkanie z poziomu trybun Lando Norris został napadniętyEuro 2020 pod względem sportowym było bez wątpienia jednym z najlepszych turniejów piłkarskich w historii. Niestety ten pozytywny obraz mistrzostw Europy zamazują angielscy "kibice", którzy wszczęli w Londynie burdy, o czym pisaliśmy dla Was tutaj i tutaj. Okazuje się, że skandaliczne zachowania pod stadionem Wembley oraz na ulicach stolicy Anglii to nie wszystko. Gwiazda Formuły 1 Lando Norris został napadnięty w trakcie finału, co potwierdził team Brytyjczyka, czyli McLaren.
UEFA miała już podjąć decyzję ws. ukarania Anglików za sceny, do których doszło na ulicach Londynu oraz na stadionie Wembley przy okazji finału Euro 2020. Zdaniem brytyjskich mediów tamtejszy związek może spodziewać się jednak bardzo łagodnej kary od europejskiej federacji piłkarskiej. UEFA ma zamiar tylko symbolicznie ukarać Anglików Chodzi o skandaliczne sceny, jakie rozegrały się w Londynie przed finałem Euro 2020Federacja ponoć tylko zamknie trybuny najpopularniejszego stadionu piłkarskiego świataFinał Euro 2020 został rozegrany 11 lipca. W meczu decydującym o mistrzostwie Europy zmierzył się reprezentacje Anglii i Włoch. Po tytuł sięgnęli ci drudzy, którzy lepiej wykonywali jedenastki w serii rzutów karnych. Poza samym spotkaniem mówiło się jednak o zamieszkach, do których doszło na ulicach Londynu.