Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Sebastian Szymański skomentował brak powołania na Euro 2020
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 08:00

Sebastian Szymański skomentował brak powołania na Euro 2020

Piłkarze reprezentacji Polski
Beata Zawadzka/East News

Piłkarz reprezentacji Polski - Sebastian Szymański, wreszcie skomentował brak nominacji od Paulo Sousy na Euro 2020. Dla wielu nieobecność w kadrze pomocnika Dynama Moskwa okazała się dużym zaskoczeniem. Pomocnik został nawet wczoraj wybrany do jedenastki sezonu rosyjskiej Premier Ligi, co jeszcze bardziej mogło wzburzyć niezadowolenie jego fanów z decyzji selekcjonera. Teraz mamy odpowiedź samego zainteresowanego.

  • Sebastian Szymański mimo dobrego sezonu w Rosji nie został powołany na Euro 2020

  • Polak zaliczył bardzo dobry sezon w swoim Dynamie Moskwa, co nie przekonało Paulo Sousy

  • Piłkarz wreszcie przerwał milczenie i odniósł się do swojej sytuacji

Paulo Sousa w poniedziałek ogłosił skład reprezentacji Polski, który weźmie udział w rozpoczynającym się 11 czerwca Euro 2020. Z dokładną listą nazwisk nominowanych przez Portugalczyka możecie zapoznać się tutaj. W gronie szczęśliwców zabrakło jednak Sebastiana Szymańskiego.

Pomocnik Dynama Moskwa z pewnością nie jest teraz w najlepszym humorze, stąd prawdopodobnie wynikało jego milczenie. 22-latek wreszcie postanowił skomentować brak powołania od selekcjonera polskiej kadry i trzeba przyznać, że zrobił to z wielką klasą, gdyż m.in. zgłosił swoją gotowość.

Świetny sezon Sebastiana Szymańskiego w Premier Lidze

Sebastian Szymański w tym sezonie ligi rosyjskie wystąpił w 28 spotkaniach, w których zdobył jednego gola i zaliczył 6 asyst. Statystyki te nie są oszołamiające, ale należy podkreślić, że gdyby lepsza skuteczność jego kolegów, to tych ostatnich podań 22-latek miałby więcej.

Jego dobra gra wystarczyła, aby wywalczyć z drużyną 7. miejsce na koniec rozgrywek oraz zostać wybranym do jedenastki sezonu Premier Ligi. Najwyraźniej to nie przekonało Paulo Sousy, który nie powołał Szymańskiego na Euro 2020.

Selekcjoner raczej nie był zadowolony z występu Polaka w meczu z Węgrami, ale warto pamiętać, że 11-krotny reprezentant kraju występował tam na pozycji wahadłowego. W klubie Szymański występuje na pozycji nr "10", a nie wiedzieć czemu, zarówno Jerzy Brzęczek jak i Paulo Sousa wystawiali go w bocznych sektorach boiska.

Sebastian Szymański jest piłkarzem stworzonym do gry w środkowej części boiska. Jego walory techniczne pozwalają mu na grę kombinacyjną i dobre poruszanie się w małych przestrzeniach. Nie jest on szybkościowcem, więc ustawianie go w bocznych sektorach mija się z celem. Czasy, kiedy mógł on w Legii Warszawa grać na skrzydle, bo nadrabiał braki motoryczne swoją techniką, już dawno minęły. To wystarczało na Ekstraklasę, a nie poziom reprezentacyjny. Najwyraźniej kolejni selekcjonerzy tego nie dostrzegają.

Reprezentant Polski skomentował brak powołania na Euro 2020

Pomocnik Dynama wreszcie odniósł się do decyzji Paulo Sousy. Sebastian Szymański opublikował post na swoim Facebooku, gdzie przekazał, że nie ma żalu od Portugalczyka, a wręcz zaznaczył swoją gotowość na wypadek, gdyby któryś z piłkarzy nie mógł ostatecznie zagrać na mistrzostwach Europy.

- Gra w biało-czerwonych barwach z orzełkiem na piersi to szczyt marzeń każdego chłopaka, który zaczyna kopać piłkę z kolegami na podwórku. Mnie było dane spełnić to marzenie i stać się częścią reprezentacji Polski. Teraz - choć nie znalazłem się w kadrze przygotowującej do udziału w mistrzostwach Europy - pozostaję całym sercem z ekipą, która będzie miała taką szansę. Ja w razie potrzeby jestem w gotowości, by pomóc drużynie - napisał 22-latek na swoim profilu na Facebooku.

Na temat braku nominacji dla swojego klienta wypowiedział się także Mariusz Piekarski, czyli agent Sebastiana Szymańskiego, który również zwrócił uwagę, że zawodnik nie otrzymywał szans na swojej nominalnej pozycji.

- Na pewno jest mi przykro, ale nie będę teraz się żalił ani chłostał trenera. Jesteśmy dorosłymi ludźmi [...] Chciałbym, żeby dostał na swojej pozycji chociaż jedną trzecią tych szans, które dostają inni środkowi pomocnicy - powiedział Piekarski na łamach sport.pl Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:

Powiązane