Wielki problem Legii Warszawa. Bartosz Kapustka może stracić sezon
Legia Warszawa w środę zrobiła pierwszy krok w stronę awansu do III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski w końcówce meczu wyszarpali zwycięstwo z Florą Tallin 2:1. Środowa wygrana została okupiona kontuzją Bartosza Kapustki, strzelca pierwszego gola. Sytuację zdrowotną zawodnika po spotkaniu skomentował trener Czesław Michniewicz.
Legia Warszawa w środę pokonała na własnym stadionie Florę Tallin 2:1 w pierwszym meczu II rundy eliminacji Ligi Mistrzów
Pierwszego gola w meczu strzelił Bartosz Kapustka, ale chwilę później musiał opuścić boisko z kontuzją kolana
Po meczu trener Czesław Michniewicz wyjawił, że sytuacja polskiego pomocnika nie wygląda dobrze
Legia Warszawa w środę rozegrała pierwszy mecz II rundy eliminacji Ligi Mistrzów. "Wojskowi" na własnym stadionie podejmowali mistrzów Estonii Florę Tallin. Legia wygrała 2:1, ale goście niespodziewanie postawili piłkarzom trenera Czesława Michniewicza bardzo trudne warunki.
Początek meczu dla mistrzów Polski był wręcz wymarzony. Już w trzeciej minucie Bartosz Kapustka popisał się efektownym rajdem przez ponad pół boiska i płaskim strzałem zza pola karnego wyprowadził Legię na prowadzenie.
Legia Warszawa ma poważny problem
Chwilę później zaczęły się kłopoty warszawskiej drużyny. Kapustka przy celebracji strzelonej bramki podskoczył i źle wylądował. Od razu złapał się za kolano i niezbędna była pomoc medyczna. Ostatecznie polski pomocnik zszedł z boiska już w 8 minucie, a resztę meczu przesiedział na ławce rezerwowych z opatrunkiem na nodze.
Zaraz po meczu trener Michniewicz powiedział na antenie TVP Sport, że dokładne badania zostaną przeprowadzone w czwartek, ale może to być poważny uraz. Może się okazać, że polskiego pomocnika czeka dłuższa przerwa.
- Cała sytuacja nie wygląda dobrze. Rozmawiałem z Bartkiem i lekarzem, który poinformował nas, że powinniśmy liczyć się z poważnym urazem - wyjawił trener Legii. Szkoleniowiec wyjawił, że przy lądowaniu kolano zawodnika "uciekło" do boku.
Kapustka może stracić sezon
Najczarniejszy scenariusz zakłada, że Kapustka zerwał więzadła krzyżowe. - Niestety, podejrzewamy, że jest to związane właśnie z tym - przekazał Michniewicz. - Lekarz badał to kolano "manualnie", bez żadnej aparatury. Liczymy się z tym, że Bartka przez jakiś czas zabraknie - dodał.
W przeszłości Kapustka miał już problemy z więzadłami krzyżowymi. Polak zerwał je w kwietniu 2019 roku, kiedy był zawodnikiem belgijskiego Oud–Heverlee Leuven. Z tego powodu nie znalazł się w kadrze młodzieżowej reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy U-21, prowadzonej wtedy przez Michniewicza.
Tym razem jednak chodzi o prawą nogę. Jeżeli potwierdzi się najczarniejszy scenariusz, to pomocnika czeka długa i żmudna rehabilitacja. Może się nawet okazać, że Kapustka w tym sezonie nie pojawi się już na boisku.
Choć to Legia była faworytem meczu z Florą, to po zejściu Kapustki w szeregach mistrzów Polski zaczął pojawiać się chaos. Goście zaczęli przeważać w środku pola i to oni mieli więcej do powiedzenia. Na początku drugiej połowy do wyrównania doprowadził Rauno Sappinen, ale w doliczonym czasie gry gola dla Legii na wagę zwycięstwa strzelił Rafa Lopes.
Rewanż odbędzie się za tydzień w stolicy Estonii.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: