Zmieniono godzinę meczu Polaków z Francją. Oburzenie w naszej kadrze
Polscy siatkarze już we wtorek zagrają w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich z Francją. Początkowo mecz Biało-Czerwonych miał odbyć się o godzinie 9 rano miejscowego czasu. Ostatecznie mistrzowie świata na boisko wyjdą ponad 12 godzin później, co wywołało spore zamieszanie. Niektórzy mówią wprost o skandalu.
-
Polscy siatkarze we wtorek zagrają z Francją o awans do półfinału igrzysk olimpijskich w Tokio
-
Od miesięcy było wiadomo, że mecz Polaków miał się odbyć o godzinie 9 rano czasu tokijskiego
-
Ostatecznie organizatorzy podjęli decyzję o zmianie godziny spotkania, co może pokrzyżować plany Vitala Heynena
Polscy siatkarze w niedzielę w wielkim stylu rozbili Kanadę 3:0 w ostatnim meczu grupowym igrzysk olimpijskich i zapewnili sobie awans do ćwierćfinału z pierwszego miejsca. Ich rywalem w meczu o półfinał będzie Francja, która zajęła czwarte miejsce w grupie B.
Już wiele miesięcy temu podjęto decyzję, że ćwierćfinałowy mecz pierwszego zespołu grupy A, czyli tej, w której grała Polska, odbędzie się 3 sierpnia o godzinie 9 rano czasu tokijskiego. Na tę godzinę zespół przygotowywał też trener Vital Heynen.
Polscy siatkarze zagrają z Francją o zmienionej godzinie
- Naszym największym atutem staje się umiejętność grania o godzinie 9. Poważnie, trzy najlepsze treningi z ostatnich trzech miesięcy to te, które mieliśmy właśnie o 9. W każdym dokumencie jest zapisane, że gramy o 9 i właśnie na to jesteśmy gotowi - mówił belgijski szkoleniowiec cytowany przez Sport.pl.
Organizatorzy poinformowali w niedzielę wieczorem, że ostatecznie spotkanie Polski z Francją odbędzie się o godzinie 21:30 czasu miejscowego, czyli o godzinie 14:30 czasu polskiego.
Dziennikarz TVP Sport Piotr Dębowski poinformował, że zmiany w terminarzu wprowadzono po rozmowach ze stacjami, które pokazują olimpijskie zmagania. O godzinie 9:30 czasu tokijskiego ma rozpocząć się mecz Francji z Bahrajnem w piłce ręcznej.
Prawdopodobnie to spowodowało, że organizatorzy zdecydowali się przesunąć godzinę spotkania. Do tego późniejsza godzina spotkania, może być korzystniejsza dla kibiców z Europy, a to może się przełożyć na wyższą oglądalność.
Oburzenie decyzją o zmianie godziny
Spekulacje związane z prawami telewizyjnymi potwierdził dziennikarz Polsatu Sport Tomasz Swędrowski. Jak podkreślił, decyzja nie została podjęta przez japońskich organizatorów, a wymuszona przez podmioty, które posiadają prawa telewizyjne. Jego zdaniem tej decyzji nie zmieni nawet ewentualna "awantura" ze strony trenera Heynena.
Dużo ostrzej na zmianę godziny ćwierćfinału zareagował Jerzy Mielewski, kolega redakcyjny Swędrowskiego. - Zmiana godziny ćwierćfinału polskich siatkarzy to jest skandal. Nie ma żadnego wytłumaczenia - napisał dziennikarz na Twitterze.
Sport.pl poinformował, że otoczenie Polskiego Związku Piłki Siatkowej i reprezentacji jest oburzone decyzją o zmianie godziny spotkania. Rzecznik Związku w rozmowie z serwisem podkreślił, że takie sytuacje na imprezach tak wysokiej rangi nie powinny mieć miejsca.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: