Swiatsportu.pl > TOKYO 2020 > Wielkie rozczarowanie Skrzyszowskiej. Polka popłakała się przed kamerami TVP
Mateusz Dziubiński
Mateusz Dziubiński 19.03.2022 07:43

Wielkie rozczarowanie Skrzyszowskiej. Polka popłakała się przed kamerami TVP

pia tt
twitter.com/TVP Sport

Pia Skrzyszowska nie wystąpi w finale biegu na 100 metrów przez płotki podczas igrzysk olimpijskich w Tokio. Polka odpadła w biegu półfinałowym. 20-latka po starcie udzieliła wywiadu dla TVP Sport, jednak w pewnym momencie rozpłakała się przed kamerami. Zawodniczka miała poczucie utraty ogromnej szansy na medal. Na postawę sprinterki wpłynął poważny błąd organizatorów biegu.

  • Pia Skrzyszowska odpadła w półfinale rywalizacji olimpijskiej na 100 metrów przez płotki

  • Polka w swoim biegu uzyskała szósty rezultat, co nie wystarczyło do zakwalifikowania się do finału

  • Po starcie 20-letnia zawodniczka nie kryła wielkiego rozczarowania i rozpłakała się przed kamerami TVP.

  • Decydujący wpływ na dyspozycję naszej lekkoatletki mógł mieć poważny błąd organizatorów tuż przed startem biegu

Pia Skrzyszowska odpadła w biegu półfinałowym z rywalizacji o medal olimpijski na 100 metrów przez płotki. Na postawę 20-latki istotny wpływ miały problemy organizatorów tuż przed startem. Jak sama przyznała, nie kryjąc łez na antenie TVP, sytuacja była dla niej stresująca.

Pia Skrzyszowska odpadła z walki o medal olimpijski

Niedziela była pechowym dniem w Tokio dla Pii Skrzyszowskiej. Nasza utalentowana lekkoatletka odpadła w półfinale rywalizacji o medal w biegu na 100 metrów przez płotki. 20-latka nie kryła rozczarowania takim rezultatem.

Skrzyszowska zajęła dopiero szóste miejsce w swoim biegu półfinałowym z czasem 12,89. Polka zaprezentowała się znacznie słabiej niż w eliminacjach. Na jej dyspozycję wpływ mógł mieć jednak błąd, który popełnili organizatorzy tuż przed startem biegu. 

Zawodniczki aż cztery razy podchodziły do startu. Jak się później okazało, maszyna startowa wykrywała falstart, choć faktycznie nie miał on miejsca. Czekające na starcie zawodniczki musiały zatem znieść dodatkowy stres tuż przed decydującym o awansie do finału biegiem.

Jak przyznała po zakończeniu rywalizacji Pia Skrzyszowska, nigdy wcześniej nie spotkała się z taką sytuacją. 20-latka wyznała, że sytuacja była dla niej stresująca. Młoda reprezentantka Polski nie była w stanie powstrzymać łez i popłakała się przed kamerami TVP Sport.

20-latka nie potrafiła powstrzymać łez przed kamerami

- Nigdy tak nie miałam, żeby tyle razy wychodzić. Był trochę stres. Nie jest źle, ale ten bieg był po prostu zły technicznie - powiedziała Skrzyszowska i w tym momencie z jej oczu popłynęły łzy. 

- Nie musiał być to finał, ale i tak źle pobiegłam - dodała poruszona zawodniczka. Dla 20-latki nie jest to jednak koniec przygody z igrzyskami olimpijskimi w Tokio. Czeka ją jeszcze start w sztafecie 4x100 metrów. Skrzyszowska zachowuje optymizm mimo dzisiejszego niepowodzenia. - Dam z siebie wszystko - zapewniła kibiców w rozmowie z TVP.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: 

Powiązane