Andrea Pirlo ogłosił decyzję ws. Wojciecha Szczęsnego
Wojciech Szczęsny po kilku słabszych występów wypadł ze składu Juventusu na mecz z Napoli. Polak z boku oglądał grę doświadczonego Gianluigiego Buffona. Przed kolejnym meczem Serie A trener Juventusu Andrea Pirlo ogłosił, czy Polak wróci do wyjściowego składu.
Wojciech Szczęsny krytykowany przed media
W ostatnich tygodniach Wojciech Szczęsny musiał przyzwyczaić się do sporej dawki krytyki. Szczególnie włoscy dziennikarze mieli spore zastrzeżenia do gry Polaka w barwach Juventusu Turyn. Wszystko zaczęło się od dwumeczu Ligi Mistrzów, w którym “Stara Dama” mierzyła się z FC Porto.
Włoski gigant niespodziewanie został wyeliminowany przez ambitną drużynę z Porto, a w jednym z winnych porażki uznano właśnie Polaka. Z taką opinią dziennikarzy można było się nie zgadzać, ale faktem jest, że w kilku kolejnych spotkaniach Polak nie mógł zaliczyć do udanych.
W meczu reprezentacji Polski z Węgrami na inaugurację eliminacji mistrzostw świata 2022 Wojciech Szczęsny aż trzy razy wyjmował piłkę z siatki. Znacznie gorzej było jednak po powrocie do klubu. W starciu z derbowym z Torino FC golkiper popełnił błędy przy obu golach dla rywali, a mecz skończył się remisem 2:2.
W środku tygodnia Juventus miał rozegrać zaległy mecz z Napoli. Przed spotkaniem trener Andrea Pirlo ogłosił, że Wojciech Szczęsny nadal ma niepodważalne miejsce w składzie. Na kilkanaście godzin przez pierwszym gwizdkiem zdecydował jednak, że zagra Gianluigi Buffon.
Andrea Pirlo ogłosił: Wojciech Szczęsny wraca do bramki Juventusu
Legendarny bramkarz przyczynił się do zwycięstwa Juventusu i ponownie ożyły głosy, że Wojciech Szczęsny może mieć problemy z grą. Wygląda jednak na to, że Polak może być spokojny o swoją pozycję. Andrea Pirlo. Jak podaje sport.pl, Pirlo zdecydował, że to właśnie Szczęsny wystąpi w kolejnym ligowym starciu z Genoą.
- Wojciech Szczęsny wraca do bramki. - zaznaczył zdecydowanie Pirlo na konferencji prasowej przed niedzielnym meczem. Zdradził też informacje odnośnie innej gwiazdy swojej drużyny, czyli Paulo Dybali.
- Nie sądzę, że Paulo Dybala zagra od pierwszej minuty, bo wciąż nie jest na to gotowy. To dla nas piekielnie ważny mecz. Jeśli nie wygramy z Genoą, to triumf nad Napoli okaże się bezużyteczny. - skwitował Pirlo.
Jak donoszą od tygodni włoskie media, posada Andrei Pirlo jest mocno zagrożona. Włodarze Juventusu są rozczarowani wynikami zespołu pod wodza legendy. Podobno już rozglądają się za jego potencjalnymi następcami.
Głównym kandydatem do objęcia posady jest zdaniem włoskich mediów Massimiliano Allegri, który w przeszłości z powodzeniem prowadził już “Starą Damę”.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
