Swiatsportu.pl > Sporty walki > Artur Szpilka zaatakował Zbigniewa Bońka. Padły mocne słowa, "ręka mnie świerzbi"
Mateusz Dziubiński
Mateusz Dziubiński 19.03.2022 07:33

Artur Szpilka zaatakował Zbigniewa Bońka. Padły mocne słowa, "ręka mnie świerzbi"

Artur Szpilka
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER/EAST NEWS
  • Krzysztof Głowacki przegrał przez nokaut z Lawrence’em Okollie w walce o tytuł mistrzowski WBO w kategorii junior ciężkiej

  • Porażkę polskiego pięściarza skomentował Zbigniew Boniek, co nie spodobało się Arturowi Szpilce

  • “Szpila” wyraźnie oburzony w mocnych słowach odpowiedział prezesowi PZPN

Artur Szpilka zdenerwował się słowami Zbigniewa Bońka na temat porażki Krzysztofa Głowackiego w walce o mistrzostwo świata WBO w wadze junior ciężkiej z Lawrence’em Okollie. Bokser z Wieliczki w wulgarnych słowach powiedział, co myśli o opiniach na temat boksu osób, które nie mają z nim nic wspólnego.

Artur Szpilka uderzył w Zbigniewa Bońka

W sobotę powrót do ringu zaliczył Krzysztof Głowacki. 34-latek stanął do walki o mistrzostwo świata WBO w kategorii junior ciężkiej, a jego przeciwnikiem był Anglik Lawrence Okollie. Dla Polaka była to pierwsza potyczka od czerwca 2019 roku.

Niestety powrotu między liny Głowacki zdecydowanie nie zaliczy do udanych. Polak był zdecydowanie słabszy od swojego rywala i przegrał przez nokaut. Okollie zakończył starcie w szóstej rundzie, posyłając Głowackiego na deski potężnym prawym hakiem na szczękę.

Krzysztof Głowacki był wprawdzie w stanie podnieść się z ringu, ale był na tyle zamroczony, że sędzia przerwał pojedynek. Walka 34-latka odbiła się szerokim echem w mediach oraz internecie. Swoją opinię na temat pojedynku wyraził nawet prezes PZPN Zbigniew Boniek.

- Po prostu, to był wyjazd po kasę. Za duża różnica. Główka chciał przegrać z jak najmniejszym uszczerbkiem dla zdrowia i to się udało... - napisał szef polskiej piłki. 

W odpowiedzi na głosy krytyki, które pojawiły się pod wpisem prezesa Bońka, zamieścił on kolejny wpis. - Główki mi szkoda bo to porządny gość, reszta się nie liczy - dodał. Jego słowa nie spodobały się jednak zdecydowanie Arturowi Szpilce.

Szpilka zdenerwowany słowami prezesa PZPN

“Szpila” postanowił wziąć w obronę kolegę po fachu i w mocnych słowach powiedział, co sądzi o opiniach wygłaszanych przez osoby, które nie mają nic wspólnego z boksem. Ostro odpowiedział Zbigniewowi Bońkowi, padły nawet wulgaryzmy.

- To po co pisze pan głupoty? aż mnie k...a ręka świerzbi... jak tylu fachowców siedzących na ciepłych stołkach po walce ma najwięcej do powiedzenia… - napisał bokser z Wieliczki.

Prezes Boniek nie zareagował jednak na słowa Artura Szpilki. Być może uznał, że ten przekroczył granicę i dyskusja z nim nie ma sensu. Możliwe jednak, że jeszcze pokusi się o odpowiedź. Wcześniej regularnie włączał się w utarczki słowne np. z Marcinem Najmanem.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: