Bayern Monachium wygrał na wyjeździe z Greuther Fuerth 3:1. Grał Lewandowski
Bayern Monachium pokonał na wyjeździe Greuther Fuerth 3:1 w ramach szóstej kolejki Bundesligi. Bawarczycy musieli ten mecz kończyć w "dziesiątkę" po ostrym faulu jednego z zawodników. Na boisku przez 90 minut przebywał Robert Lewandowski, który gola nie strzelił, ale przyczynił się do jednego trafienia dla swojego zespołu.
Bayern Monachium wygrał na wyjeździe z Greuther Fuerth 3:1
Robert Lewandowski tym razem zakończył mecz bez bramki
Polak wpłynął jednak swoich zachowaniem na jednego z obrońców rywala, który strzelił gola samobójczego
Pewne prowadzenie Bayernu Monachium do przerwy
Od pierwszego gwizdka piłkarze Bayernu Monachium ruszyli do ataku. Już w 2. minucie Leroy Sane dorzucał piłkę w pole karne do Roberta Lewandowskiego, ale ostatecznie futbolówka do niego nie dotarła. Dwie minuty później strzału z dalszej odległości spróbował za to Leon Goretzka, ale uderzył tuż obok słupka.
W kolejnym fragmencie gry mistrzowie Niemiec stwarzali zagrożenie pod polem karnym Greuther Fuerth, a do siatki udało im się trafić w 10. minucie. Indywidualną akcję lewą flanką przeprowadził Alphonso Davies, który dośrodkował w pole karne na 13. metr do Thomasa Muellera, a Niemiec oddał płaski strzał, po którym piłka odbiła się od słupka i ostatecznie wpadła do bramki.
Po tym trafieniu Bawarczycy nie ustawali w natarciu, ale kolejną równie groźną akcję przeprowadzili 10 minut później. Znów swojej szansy szukał Mueller, który tym razem uderzał zza pola karnego i zrobił to niecelnie. Za niespełna kolejnych 10 minut bliski trafienia ponownie był Goretzka, ale Niemiec znów niewiele chybił, strzelając z 14. metra po centrze Daviesa.
W 31. minucie podopieczni Juliana Nagelsmanna cieszyli się już z drugiego gola. Celnym uderzeniem z 20. metra popisał się Joshua Kimmich, któremu futbolówkę podawał Sane. W 40. minucie wreszcie swoją szansę miał Lewandowski. Polak po rzucie rożnym spróbował technicznym strzałem pokonać Saschę Burchert, ale ostatecznie trafił w poprzeczkę. "Lewy" generalnie w pierwszej połowie był dosyć niewidoczny i zanotował ledwie kilka kontaktów z piłką. Do przerwy goście prowadzili 0:2.
Bayern wygrywa, ale Robert Lewandowski kończy mecz bez gola
Druga połowa rozpoczęła się niespodziewanie źle dla gości. Benjamin Pavard w 47. minucie otrzymał czerwoną kartkę za faul na wychodzącym na czystą pozycję rywalu, przez co Bayern Monachium musiał kończyć ten mecz w "dziesiątkę".
To nie zmieniło jednak diametralnie obrazu gry. Bawarczycy dalej byli przeważającą stroną i szukali swoich szans, zwłaszcza Robert Lewandowski. W 59. minucie Polak próbował strzału z 12 metrów, ale niestety bramkarz go obronił, ale to właśnie dzięki "Lewemu" jego zespół świętował kolejną bramkę.
W 68. minucie Lewandowski tak naciskał na obrońcę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, że Sebastian Griesbeck strzelił gola samobójczego. Ten moment właściwie już przesądził o tym, że goście zabiorą ze sobą trzy "oczka" do Monachium.
Na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry piłkarze Greuther Fuerth niespodziewanie trafili do siatki. Cedric Itten wykorzystał dobre dośrodkowanie z prawej strony i głową z pięciu metrów strzałem z kozła, pokonał Manuela Neuera. Ten gol ustalił wynik spotkania na 1:3.
Greuther Fuerth - Bayernu Monachium 0:3
Bramki: 88' Cedric Itten - 10' Thomas Mueller, 31' Joshua Kimmich, 68' Sebastian Griesbeck (sam.)
Wyjściowe składy:
Greuther Fuerth: Burchert - Bauer, Viergever, Dudziak - Meyerhoefer, Seguin, Griesbeck, Green, Willems - Nielsen, Hrgota Bayernu Monachium: Neuer - Pavard, Upamecano, Suele, Hernandez - Kimmich, Goretzka - Sane, Mueller, Davies - Lewandowski
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: