FAME MMA 12: Niesamowita walka "Krychy" i "Szewcu". Musieli decydować sędziowie
FAME MMA 12 było świadkiem jednego z najlepszych pojedynków w historii. Kapitalne widowisko fanom w Ergo Arenie zaprezentowali Maciej "Szewcu" Szewczyk i Krystian "Krycha" Wilczak. Po niesamowitych trzech rundach pełnych efektownych wymian ciosów decyzją sędziów wygrał "Krycha".
FAME MMA 12: W kolejnym pojedynku zmierzą się - finalista programu “Love Island”, Maciej “Szewcu” Szewczyk. Ma on na swoim koncie dwie porażki w federacji Fame MMA. Jego przeciwnikiem jest Krystian “Krycha” Wilczak. Czy popularny “Krycha UFC” ubije stypiarza tak jak zapowiadał przed walką? Krystian pewnie zmierza po pas w Fame MMA. Legitymuje się jednym z najlepszych bilansów w całej organizacji - 4 zwycięstwa i jedna porażka.
FAME MMA 12: Fenomenalna walka "
Pierwsza runda zaczyna się od potężnego ataku “Szewca”. Maciej mocno wjechał w przeciwnika, wyprowadził wiele uderzeń i kilka kopnięć. “Krycha” zaczął niezwykle asekuracyjnie. Zainkasował wiele ciosów, jego żebra są już czerwone. Wszyscy czekają na sprowadzenia do parteru przez Krystiana. Tempo walki zdecydowanie spadło. Obaj panowie ciągle w stójce.
“Szewcu” wygląda na niezwykle zmęczonego, a za nami dopiero połowa pierwszej rundy. Nie wróży to dobrze. “Krycha” trafia mocnym prawym .”Szewcu” atakuje palcem w prawe oko “Krychy” walka zostaje przerwana na chwilę. Sędzie po około dwóch minutach wznawia walkę. Obaj panowie atakują się w dystansie. Na sam koniec rundy “Krycha” próbował przenieść walkę do parteru, ale bezskutecznie. Wygląda na to, że pierwsza runda idzie na konto reprezentanta Legnicy - Macieja “Szewcu” Szewczyka.
Druga runda zaczyna się od wielu kopnięć Szewczyka. Krystian skraca dystans i próbuje przenieść walkę na matę. W końcu mu się to udaje. Ground and pound w wykonaniu “Krychy”. Stabilizuje pozycję i kontroluje walkę w parterze. Sytuacja utrzymuje się do końca drugiej rundy. Niezwykle wyrównana odsłona.
Pierwsze sekundy zdecydowanie dla Maćka, który wyprowadził wiele udanych kopnięć i uderzeń. “Krycha” jednak zanotował sprowadzenie do parteru i kontrolował sytuację do końca rudy. Krystian jest cały czerwony, widać opuchliznę na jego kolanach i żebrach.
Trzecia runda zaczyna się od szaleńczego ataku Krystiana. Zachwiał się “Szewcu” i pływa na nogach. Krystian wynosi Macieja do góry i obala go niezwykle efektownie. Uspokaja tym samym pojedynek, uzyskuje dosiad. Niezwykle ciężkie chwile dla “Szewca”. Obaj zawodnicy są niesamowicie zmęczeni. “Krycha” ciągle dominuje, każda sekunda działa na jego korzyść, wyprowadza dużo uderzeń w “Szewca”.
Potężne młotki ze strony “Krychy”. Sędzia jednak podnosi walkę bo Krystian złapał się siatki. Potężna wymiana ciosów na sam koniec walki. Niezwykle ciężka do oceny walka. Obaj zawodnicy wyprowadzili mnóstwo uderzeń, “Krycha” dominował w parterze. “Szewcu” niezwykle zmęczony po walce.
Sędzia wzywa zawodników do siebie, czas na werdykt. Po trzech emocjonujących rundach sędziowe punktowali: 29:28, 29:28, 29:28 dla jednogłośnego zwycięzcy, którym zostaje Krystian “Krycha” Wilczak. 5:1 w rekordzie Krystiana stało się faktem. Piękne i piekielnie trudne do sędziowania starcie. Zapasy i ground and pound zwyciężyły. Gratulacje dla jednogłośnego zwycięzcy.
Relacja: Albert Długoszewski
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
-
Skandaliczna pomyłka dziennikarzy. Nazwali Roberta Lewandowskiego Niemcem, wstyd na skalę światową
-
Kamil Stoch bronił honoru Polaków. Słabiutkie skoki pozostałych kadrowiczów w Niżnym Tagile