Swiatsportu.pl > Tenis > Iga Świątek odpada w Miami
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 07:33

Iga Świątek odpada w Miami

Iga Świątek
Screen - youtube.com/WTA
  • Iga Świątek odpadła z turnieju Miami Open

  • Nasza zawodniczka zakończyła swój udział w zawodach na III rundzie

  • Dużo niżej notowana w rankingu WTA Ana Konjuh wygrała z Polką 4:6, 6:2, 2:6

Turniej tenisowy w Miami w tym roku nie jest szczególnie łaskawy dla tenisistów. Zawodom towarzyszą wysokie temperatury oraz gorąco promienie słoneczne, przez co gra nie należy do łatwych. Temperatury w tamtej części Stanów Zjednoczonych oscylują w okolicach 27-28 stopni Celsjusza.

Dlatego z udziałem w Miami Open pożegnał się już kilka faworytek, m.in. Simona Halep. Niestety poza turniejem jest już również Iga Świątek. Polka nie dała rady znacznie niżej notowanej w rankingu WTA  Anie Konjuh. Chorwatka wygrała to spotkanie 4:6, 6:2, 2:6.

Męczarnie Igi Świątek w upalnym Miami

Ana Konjuh rozgrywa w Miami najlepszy turniej od lat. Być może okaże on się przełomowy w odbudowywaniu kariery po kontuzjach i m.in. operacjach łokcia. Konjuh swój pierwszy turniej WTA Tour wygrała już jako siedemnastolatka, ale od kilku sezonów nie jest w stanie nawiązać do swoich najlepszych rezultatów. Przed startem zmagań za Oceanem zajmowała dopiero 338. miejsca w rankingu WTA, przy 16. lokacie Igi Świątek.

Mecz dla na naszej zawodniczki od początku nie układał się najlepiej. 19-latka przegrała pierwsze starcie aż 2:6, co z pewnością wzbudziło duży niepokój w jej głowie. Na szczęście druga partia padła już łupem Igi.

Polka odwróciła wynik i tym razem to ona wygrała 6:2. Wyraźnie było widać, że rywalka opadła z sił, co warszawianka potrafiła znakomicie wykorzystać. Jednak i Świątek potrzebowała przerwy, o którą po przed trzecim setem poprosiły obie tenisistki. Słońce i wysoka temperatura dawały o sobie znać. Niestety ta decyzja okazała się dużo korzystniejsza dla 23-letniej Chorwatki.

Polka za burtą Miami Open. Iga była bliska łez

Przerwa okazała się zbawieniem dla Any Konjuh, bowiem rywalka Igi Świątek wróciła na kort w zdecydowanie lepszej kondycji. Nasza zawodniczka co prawda zaczęła seta od wygranego gema, ale jej gra wraz z upływem czasu sypała się niczym domek z kart.

Kiedy Świątek dała się przełamać na 1:2, po przegraniu decydującej piłki przysiadła na korcie załamana. Gdy odpoczywała na ławce, wydawała się bliska płaczu. Tak jakby była przerażona, że jednak nie uda jej się odnieść zwycięstwa.

Chorwatka zdobyła trzy kolejne gemy i grała niezwykle mądrze. Posyłała precyzyjne uderzenia, starała się jak najmniej biegać i dosyć łatwo wygrywała kolejne podania. Iga wygrała dopiero gema na 2:5, ale w chwilę później Konhjuh zakończyła mecz.

Teraz naszą zawodniczkę czekają występy na mączce i przygotowania do gry na kortach Rolanda Garrosa. Iga Świątek będzie tam broniła tytułu z poprzedniego roku, kiedy triumfowała w French Open. Turniej rozpocznie się 17 maja. Miejmy nadzieję, że do tego czasu 19-latka upora się z problemem, jakim jest występowanie w roli faworytki, o którym Iga ostatnio mówiła.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: