Kłopoty igrzysk w Tokio. Koronawirus w wiosce olimpijskiej
Igrzyska Olimpijskie w Tokio na tydzień przed ceremonią otwarcia napotyka kolejne problemy związane z pandemią koronawirusa. Liczba nowych przypadków zakażeń w stolicy Japonii jest najwyższa od pół roku, a do tego zaczęła "bańka", w której znajdują się sportowcy. Potwierdzono kolejne zakażenia wśród zawodników.
-
Igrzyska olimpijskie w Tokio zmagają się z kolejną falą koronawirusa
-
Wskaźniki zakażeń w Stolicy Japonii są najwyższe od pół roku
-
Zakażenia pojawiły się także w wiosce olimpijskiej, a kolejni sportowcy trafiają na izolację
Igrzyska olimpijskie w Tokio miały być symbolem odbudowy państwa. W 2011 roku kraj musiał się zmagać ze śmiertelnym trzęsieniem ziemi, które wywołało wielką falę tsunami i zniszczyło elektrownię atomową w Fukushimie, co spowodowało najdroższą katastrofę naturalną w historii.
Jednak 2020 rok został zdominowany przez pandemię koronawirusa i władze kraju, a także Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego miały nadzieję, że rozpoczynająca się w przyszły piątek impreza będzie też symbolem świata, który uporał się z wirusem.
Igrzyska olimpijskie: koronawirus wśród sportowców
Przełożenie igrzysk o rok niewiele zmieniło. Japonia dalej zmaga się ze sporymi wzrostami zakażeń w kraju, w tym także w Tokio. W samej stolicy kraju zanotowano w ostatnich dniach ponad 1100 nowych zakażeń, w środę było ich 1149. Najwięcej od pół roku.
Do tego od poniedziałku w Tokio obowiązuje kolejny pandemiczny stan wyjątkowy, który ma potrwać do 22 sierpnia, czyli do końca igrzysk. Już od kilku dni wiadomo, że wszystkie zmagania olimpijskie odbędą się bez udziału publiczności, a zawodnicy i zawodniczki będą przebywać w specjalnych "bańkach", a o warunkach panujących w wiosce olimpijskiej informowała już Zofia Klepacka , która od kilku dni jest już na miejscu.
Te "bańki" okazały się niewystarczające do tego, aby uniknąć zachorowań wśród sportowców. W Hamamatsu mieście położonym na zachód od Tokio zakażenia wariantem "delta" wykryto siedem przypadków zakażeń wśród personelu hotelu, w którym przebywa część brazylijskiej delegacji.
Do tego na izolację trafiła rosyjska kadra siedmioosobowej odmiany rugby. Pozytywny wynik testu na koronawirusa otrzymał masażysta zespołu. Na izolacji są też rugbyści RPA, którzy przylecieli do Tokio samolotem, którym leciała jedna osoba zakażona. Do tego miejscowe media informują, że część sportowców, która już dotarła do Tokio, jest zakażona koronawirusem.
Kolejne zmiany na igrzyskach w Tokio
Wzrastająca liczba zakażeń koronawirusem spowodowała także, że zmiany zajdą w ceremoniach medalowych. W środę prezydent MKOl Thomas Bach poinformował, że sportowcy sami będą wieszać sobie medale na szyi.
- Medale nie będą zawieszane na szyi. Zostaną przyniesione na tacy, a sportowiec sam weźmie sobie odpowiedni - przekazał Niemiec. - Będziemy mieć pewność, że osoba, która umieści medal na tacy, uczyni to wyłącznie w zdezynfekowanych rękawiczkach. Po to, aby sportowiec miał pewność, że nikt wcześniej medalu nie dotknął - dodał.
Japonia ma wielkie problemy z rosnącą liczbą zakażeń, głównie ze względu na bardzo wolne tempo szczepień. Do tego wzrosty zachorowań powodują, że bardzo duża część Japończyków jest przeciwna organizacji imprezy.
Ceremonia otwarcia igrzysk rozpocznie się 23 lipca o godzinie 20. Polski Komitet Olimpijski w poniedziałek poinformował, że chorążymi reprezentacji Polski będą Maja Włoszczowska i Paweł Korzeniowski. W Tokio będziemy mogli zobaczyć 215. Biało-Czerwonych.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: