Mamed Chalidow bezlitośnie ocenił walkę "Pudziana" z “Bombardierem”
Mariusz Pudzianowski na gali KSW 64 pokonał Serigne Ousmane Dię. “Bombardier” wytrzymał w oktagonie z “Pudzianem” zaledwie kilkanaście sekund i padł po potężnym nokaucie. Na temat tej walki bardzo krytycznie wypowiedział się jeden z najlepszych zawodników MMA w historii Polski Mamed Chalidow.
-
Mariusz Pudzianowski wygrał z Serigne Ousmane Dią na gali KSW 64
-
"Bombardier" wytrzymał w oktagonie z byłym mistrzem świata strongman zaledwie kilkanaście sekund
-
Walkę tę mocno skrytykował Mamed Chalidow, jeden z najlepszych zawodników w historii MMA w Polsce
Mariusz Pudzianowski efektownie pokonał “Bombardiera” na gali KSW 64. Nie wszyscy są jednak zachwyceni pojedynkiem, który zorganizowała największa federacja MMA w Polsce. Walkę mocno krytykował Mamed Chalidow.
Mariusz Pudzianowski szybko rozprawił się z “Bombardierem”
Mariusz Pudzianowski podczas gali KSW 64, która odbyła się 23 października, zmierzył się w długo wyczekiwanym pojedynku z Serigne Usmane Dią. “Pudzian” i “Bombardier” mieli wejść do oktagonu już kilka miesięcy temu, jednak Senegalczyk w ostatniej chwili doznał zapalenia wyrostka robaczkowego i musiał się wycofać.
Do oktagonu w miejsce “Bombardiera” wszedł wówczas Nikola Milanović. Serb zakontraktowany w ostatniej chwili nie miał jednak szans z dobrze przygotowanym do walki Mariuszem Pudzianowski. Były mistrz świata strongman szybko uporał się z rywalem.
Gdy już doszło do walki Pudzianowskiego z “Bombardierem”, zaskoczyła ona wszystkich. Polak potrzebował zaledwie kilkunastu sekund, by rozprawić się z gigantem z Senegalu. Potężny cios na szczękę zwalił z nóg “Bombardiera”.
Walka wywołała wielkie emocje, a Mariusz Pudzianowski zebrał pochwały za efektowne zwycięstwo. Nie wszyscy jednak są zachwyceni takim doborem rywala dla “Pudziana”. Starcie mocno skrytykował Mamed Chalidow, legenda MMA w Polsce.
Chalidow krytykuje walkę ‘Pudziana” z “Bombardierem”
- Ja się znam na MMA i dla mnie Bombardier to nie jest zawodnik MMA. Nie wiem, czego się spodziewali ludzie - powiedział Chalidow w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
- To, że jest duży i coś tam wie o zapasach, miało mu dać zwycięstwo? Nie mogę kłamać i muszę być obiektywny. To nie był przeciwnik dla Mariusza Pudzianowskiego - dodał.
- Jak człowiek nie potrafi na tarczy wyprowadzić prostego, to chyba coś jest nie tak. Mam prawo do swojego zdania, znam się na MMA i to, co zobaczyłem, to była komedia. Lepszą walkę dał Nikola Milanović, który wszedł w zastępstwie podczas poprzedniego pojedynku - podsumował Chalidow.
Źródło: WP SportoweFakty
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
-
Leo Messi chce wrócić do FC Barcelony. Zaskakujące informacje. Sam o wszystkim powiedział otwarcie
-
Najman wygrał, bo jego rywal był pijany? “Szczena” do wszystkiego się przyznał po MMA-VIP 3 (WIDEO)