Rywal Mariusza Pudzianowskiego przerywa milczenie. Twierdzi, że przegrał przez siatkę
-
W sobotę Mariusz Pudzianowski zaliczył udany powrót do walk w federacji KSW
-
“Pudzian” pokonał Nikolę Milanovicia w przeciągu zaledwie 72 sekund
-
Serb, który zastąpił w ostatniej chwili chorego Ousmane Dię, przyczyn porażki upatruje w… siatce oktagonu
Mariusz Pudzianowski pokonał w sobotę Nikolę Milanovicia i zaliczył udany powrót do federacji KSW. Niespodziewany rywal “Pudziana” zdradził, dlaczego przegrał tę walkę w zaledwie 72 sekundy. Zdaniem serbskiego judoki, Pudzianowskiemu pomogła siatka oktagonu.
Mariusz Pudzianowski udanie wrócił do walk w oktagonie
W sobotni wieczór kibice MMA w Polsce mieli okazję śledzić powrót Mariusza Pudzianowskiego do oktagonu po szesnastu miesiącach przerwy. “Pudzian” ostatni raz wystąpił jeszcze w listopadzie 2019 roku, gdy podczas gali KSW w Zagrzebiu pokonał Erko Juna.
Teraz przeciwnikiem Pudzianowskiego miał być “Bombardier” z Senegalu Ousmane Dia. Gwiazdor sportów walki z afrykańskiego państwa na kilka godzin przed walką doznał jednak silnego ataku wrostka robaczkowego i musiał udać się do szpitala. KSW rozpoczęło natomiast poszukiwania nowego rywala dla “Pudziana”.
Wybór padł na Nikolę Milanovicia, serbskiego judokę, który od lat mieszka w Polsce. Na gali KSW towarzyszył Savo Laziciowi. Sam jednak otrzymał niespodziewaną szansę udziału w walce wieczoru.
- Przyjechałem na galę, by stać w narożniku Savo Lazicia. I już na hali podszedł do mnie Martin Lewandowski, współwłaściciel KSW, i spytał, czy chce się bić z Mariuszem. Myślałem, że to żart, ale spojrzałem na jego minę i była poważna . - powiedział Milanović w rozmowie z InTheCage.pl.
Walka skończyła się już w pierwszej rundzie. Milanović podjął próbę obalenia Pudzianowskiego, jednak stracił równowagę i sam wylądował na macie. “Pudzian” wykorzystał okazję i zasypał rywala gradem ciosów. Sędzia przerwał pojedynek i zwycięstwo trafiło do ulubieńca kibiców.
Milanović przegrał przez siatkę oktagonu? Serb zabrał głos
Po walce wielu obserwatorów miało zastrzeżenia do zachowania Mariusza Pudzianowskiego. Zauważono, że przytrzymał się on w trakcie walki siatki oktagonu, co jest niezgodne z przepisami i być może to uratowało go przed upadkiem, a kto wie, może nawet porażką.
Podobnego zdania jest sam Nikola Milanović, który skomentował swoją porażkę w mediach społecznościowych. Docenił on klasę rywala, ale sam również zwrócił na fakt, że owa siatka być może uratowała Pudzianowskiego przed niespodziewaną porażką.
- Dziękuję, Pudzian, za walkę, ale jeszcze się złapiemy na macie na treningu, ale w formule judo (siatka uratowała). Podziękowania dla wszystkich, którzy trzymali kciuk i - napisał na Instagramie Milanović.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: