Nie żyje Wilfried van Moer legendarny belgijski piłkarz i wicemistrz Europy
Nie żyje Wilfried van Moer legendarny belgijski piłkarz. Informacje o śmierci zawodnika przekazała miejscowa federacja piłkarska. Van Moer z kadrą sięgnął po wicemistrzostwo Europy w 1980 roku i uważany jest za jednego z najlepszych piłkarzy w historii belgijskiego futbolu. Miał 76 lat.
Nie żyje wicemistrz Europy z 1980 roku Wilfried van Moer
"Mały Generał" uważany jest za jednego z najlepszych zawodników w historii belgijskiej piłki
Na swoim koncie miał także trzy tytuły mistrza kraju i trzy korony króla strzelców
Nie żyje Wilfried van Moer znakomity były piłkarz reprezentacji Belgii. Tragiczne informacje przekazała w środę belgijska federacja piłkarska. Zawodnik zmarł szpitalu w Leuven w wieku 76. lat. Przyczyną był krwotok mózgowy.
- Straciliśmy dzisiaj legendę. Dziękujemy za wszystko "Mały Generale" - napisała reprezentacja Belgii na Twiterze. - Belgijski futbol stracił prawdziwą ikonę - dodał belgijski Związek.
Nie żyje legenda belgijskiej piłki
Belgijski piłkarz przyszedł na świat w Beveren i tam też stawiał pierwsze kroki w swojej piłkarskiej karierze. W 1965 roku przeniósł się do Royal Antwerp, gdzie początkowo musiał łączyć granie w piłkę z pracą elektryka.
To właśnie w Antwerpii wypłynął na szerokie wody belgijskiej piłki. W 1966 roku zdobył swoją pierwszą koronę króla strzelców tamtejszej Ekstraklasy. W tym samym roku zadebiutował w reprezentacji Belgii.
Swoje największe sukcesy odnosił jako zawodnik Standardu Liege, do którego trafił w 1968 roku. W tym klubie został przesunięty z prawego skrzydła bliżej środka boiska i to właśnie wtedy w pełni pokazał swoje umiejętności.
Razem ze Standardem aż trzy razy z rzędu cieszył się ze zdobycia mistrzostwa Belgii. Po pierwsze sięgnął w 1969 roku, a kolejne dołożył w 1970 i 1971 roku. Do tego zdobył kolejne dwie korony króla strzelców (1969 i 1970).
Wielka strata dla belgijskiej piłki
Najtrudniejszy moment w swojej karierze przeżywał w 1972 roku. Niewielki, mierzący niewiele ponad metr sześćdziesiąt zawodnik poważnie złamał nogę w meczu reprezentacji przeciwko Włochom, a kontuzja mogła zakończyć się nawet zakończeniem kariery.
Van Moer z reprezentacją Belgii był na mistrzostwach świata w 1970 roku, na których rozegrał trzy spotkania. Kiedy wydawało się, że nie będzie miał szansy ponownie wystąpić na wielkim turnieju, trener Guy Thys postawił na niego w trakcie eliminacji mistrzostw Europy 1980.
Belgowie przeszli przez eliminacje, a następnie okazali się największą rewelacją turnieju. Swoją pierwszą porażkę ponieśli dopiero w finale na Stadio Olimpico. Wygrały Niemcy 2:1, ale "Czerwone Diabły" osiągnęły sukces, którego do tej pory nie potrafią poprawić. Jeszcze w 1982 roku van Moer pojechał z kadrą na mundial w Hiszpanii.
Przez 19 lat swojej reprezentacyjnej kariery rozegrał 57 spotkań w kadrze, w których strzelił dziewięć bramek. Na sportową emeryturę przeszedł w 1984 roku i rozpoczął pracę szkoleniowca.
Jako trener nie odnosił wielkich sukcesów. W 1995 roku został asystentem trenera Paula Van Himsta i objął kadrę po jego rezygnacji rok później, ale prowadził ją przez kilka miesięcy. W 2004 roku został wybrany do drużyny najlepszych belgijskich piłkarzy w historii.
We lost a legend today. Thank you for everything, Kleine Generaal. 🙏🇧🇪 pic.twitter.com/o4XQYYrrvW
— Belgian Red Devils (@BelRedDevils) August 24, 2021
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: