Swiatsportu.pl Inne sporty Nie żyje wybitny polski olimpijczyk Edward Fender
pixabay.com/webandi

Nie żyje wybitny polski olimpijczyk Edward Fender

19 marca 2022
Autor tekstu: Mateusz Dziubiński

Wiadomości, które obiegły dzisiaj media, wstrząsnęły Polakami. Polski Związek Sportów Saneczkowych przekazał, że zmarł Edward Fender, wybitny polski saneczkarz. Na swoim koncie legendarny zawodnik miał m.in. wicemistrzostwo świata.

Wiadomości o śmierci legendy polskiego sportu wstrząsnęły kibicami. W wieku 79 lat zmarł Edward Fender, jeden z najlepszych saneczkarzy w historii naszego kraju. W ostatnich latach zmagał się on z problemami zdrowotnymi.

Wiadomości o śmierci wybitnego olimpijczyka wstrząsnęły Polakami

Wiadomości, które pojawiły się na profilu Polskiego Związku Sportów Saneczkowych na Facebooku, wstrząsnęły kibicami. Przekazano, że w wieku 79 lat zmarł Edward Fender, jeden z najlepszych saneczkarzy w historii Polski. Fender miał na koncie m.in. tytuł wicemistrza świata.

- Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci Edwarda Fendera, polskiego saneczkarza, olimpijczyka z Innsbrucku (1964) oraz wicemistrza świata w dwójkach (1963). W latach 1978-1983 - trenera kadry narodowej na torach naturalnych - napisano w komunikacie.

Edward Fender w ostatnich latach cierpiał na poważną chorobę, polineuroradikulopatię. Jest to przewlekła choroba autoimmunologiczna. Powoduje demielinizację pni nerwowych, korzeni i splotów nerwowych.

Nie żyje Edward Fender, utytułowany polski saneczkarz

W 1964 roku, podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Innsbrucku Edward Fender wraz z Mieczysławem Pawełkiewiczem zajął siódme miejsce. Saneczkarstwo debiutowało wówczas w programie igrzysk. Rok wcześniej Fender został wicemistrzem świata.

Edward Fender przez całą karierę związany był z Bielsko-Białą. Startował w barwach takich klubów, jak MKS Bielsko-Biała, LZS Mikuszowice, SKS Start Bielsko-Biała i BBTS Włókniarz Bielsko-Biała.  W latach 1978-1983 prowadził natomiast kadrę saneczkarzy na torach naturalnych.

- Wspaniały zawodnik, fantastyczny człowiek. Dusza towarzystwa – kto nie miał okazji Go poznać ma czego żałować. Kochał życie, kochał ludzi, kochał sanki… Ponad dwadzieścia lat poświęcił ulubionej dyscyplinie sportu" - takimi słowami Edwarda Fendera pożegnał w specjalnym wpisie na Facebooku komentator Grzegorz Pajda.

Źródło: Onet.pl

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:

Obserwuj nas w
autor
Mateusz Dziubiński

Chcesz się ze mną skontaktować?

Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatsportu.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatsportu.pl
piłka nożna sporty walki siatkówka skoki narciarskie koszykówka tenis piłka ręczna żużel inne sporty