Nowe informacje ws. stanu zdrowia Klemensa Murańki.
Klemens Murańka w sobotę otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Polski skoczek musiał zostać odizolowany od reszty zespołu i trafił do rosyjskiej kliniki, gdzie przechodził będzie kwarantannę. Lekarz polskiej reprezentacji skoczków Aleksander Winiarski przekazał najnowsze informacje o stanie zdrowia zawodnika.
Klemens Murańka może mówić o sporym pechu. Z powodu zakażenia koronawirusem nie wystąpi w kolejnych zawodach Pucharu Świata. Wiadomo, jak czuje się skoczek, który trafił na izolację w rosyjskim szpitalu.
Klemens Murańka trafił na kwarantannę po zawodach w Niżnym Tagile
Klemens Murańka nie zaliczy inauguracji nowego sezonu Pucharu Świata do udanych. W Niżnym Tagile zaprezentował słabe skoki, a na domiar złego, zaraził się koronawirusem. W sobotę otrzymał pozytywny wynik testu i musiał zostać odizolowany od reszty drużyny.
Murańka musi pozostać w Rosji i przejść kwarantannę. Gdy uzyska dwukrotnie negatywny wynik testu, będzie mógł wrócić do domu. Wiadomo już, że nie wystąpi w kolejnych zawodach PŚ, które odbędą się w najbliższy weekend w Kuusamo.
Polski skoczek został przewieziony do kliniki w Jekaterynburgu. To tam będzie czekał na ustąpienie choroby. Lekarz polskiej kadry skoczków Aleksander Winiarski przekazał najnowsze informacje na temat stanu zdrowia 27-latka.
- W niedzielę Klemens miał lekki stan podgorączkowy i ból głowy. Czy wynikały one z infekcji, czy z powodu stresu, to trudno powiedzieć. Dzisiaj czuje się już lepiej, jest lekko zakatarzony, ale generalnie nie ma poważniejszych objawów - powiedział Winiarski.
Nowe informacje ws. stanu zdrowia Murańki
Lekarz naszej kadry przyznał, że zawodnik nie najlepiej znosi jednak izolację, jeśli chodzi o psychikę. Skoczek jest rozczarowany, że musi zrezygnować z kolejnych występów w dopiero rozpoczętym sezonie.
- Najgorsza dla Klemensa jest sama izolacja. Jest przygnębiony, bo uciekają mu starty w kolejnych konkursach i obawia się, że będzie musiał kilka dni na tej kwarantannie spędzić - tłumaczy Aleksander Winiarski i dodaje, że wszyscy członkowie polskiej kadry są zaszczepieni przeciw COVID-19. Przypomina jednak, że nie daje to stuprocentowej gwarancji odporności na chorobę.
- Musimy pamiętać o tym, że szczepienie nie chroni w stu procentach przed zakażeniem. Przede wszystkim dzięki szczepieniu, z reguły, łagodniej przechodzimy infekcję. I w przypadku Klemensa to zadziałało, bo oprócz bólu głowy, podwyższonej temperatury i lekkiego zapalenia dróg oddechowych, wszystko jest u niego w porządku - wyjaśnił.
Źródło: WP SportoweFakty
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: