Piotr Żyła nie trzyma medalu w domu. Wolał go oddać rodzicom
Piotr Żyła podczas mistrzostw świata w Oberstdorfie zdobył złoty medal
Skoczek urodzony w Wiśle przyznał, nie trzyma swojego krążka w domu
Polak w rozmowie z portalem Sportsinwinter zdradził, że oddal go swoim rodzicom
Piotr Żyła miniony sezon Pucharu Świata zakończył na 7. miejscu w klasyfikacji generalnej. Ponadto reprezentant Polski wraz z kolegami z kadry wywalczył po brązowym medalu w konkursach drużynowych na mistrzostwach świata i mistrzostwach świata w lotach.
Dla skoczka urodzonego w Wiśle bez wątpienia najważniejszym momentem było zdobycie tytułu mistrza świata na skoczni normalnej w Oberstdorfie. Polak rozmawiał ostatnio z serwisem Sportsinwinter, na łamach którego przyznał, że swój złoty medal oddał... rodzicom.
Piotr Żyła trzyma swój złoty medal u rodziców
Piotr Żyła w trakcie swej kariery zdobył wiele cennych nagród. Polak ma w swoim dorobku 2. miejsce w Turnieju Czterech Skoczni, dwa brązowe medale mistrzostw świata w lotach, oraz pięć krążków na mistrzostwach świata, w tym dwa najważniejsze, bo złote.
Pierwszy został wywalczony z kolegami z kadry podczas konkursu drużynowego w Lahti w 2017. Drugi Wiślaninowi udało się zgarnąć na ostatnich mistrzostwach świata w Oberstdorfie. W rozmowie z portalem Sportsinwinter zawodnik przyznał, że żadnego z nich nie trzyma jednak we własnym domu.
- Trzymam je u rodziców. Oni zrobili u siebie, można powiedzieć taką mini galerię i tam na bieżąco dorzucam swoje trofea – wyjaśnił mistrz świata.
Skoczek zdradził, dlaczego „oddaje” medale rodzicom
Wszystko ma swoje powody. Piotr Żyła dokładnie wyjaśnił, dlaczego nie gromadzi zdobytych przez siebie trofeów pod własnym dachem.
- To Ci przypomina, że jesteś dobry, że nie trzeba nic robić, a jednak gdy chce się być cały czas na najwyższym poziomie, to trzeba dążyć do czegoś więcej. A jak się już coś osiągnęło to się potem w takie lenistwo już wpada - wytłumaczył reprezentant Polski w rozmowie ze Sportsinwinter.
Trzeba przyznać, że tłumaczenie 34-letniego zawodnika ma sens, choć trudno sobie wyobrazić Piotra Żyłę, który nie ma motywacji do startu, zwłaszcza po obrazkach, które dane nam było oglądać w Oberstdorfie.
Nasi skoczkowie praktycznie nie mieli dłużej przerwy po zakończeniu sezonu. Polacy już rozpoczęli przygotowania do kolejnych startów. O planach oraz sezonie olimpijskim na naszych łamach mówił Michal Doleżal, co możecie przeczytać tutaj.
Źródło: Sportsinwinter
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: