Prezes PZPN zwrócił się do FIFA. Chce ukarania Anglików ws. Kamila Glika

Cezary Kulesza domaga się sprawiedliwości dla Kamila Glika

Cezary Kulesza wraca do sprawy Kamila Glika i oskarżeń, jakie spadły na niego po meczu Polska-Anglia, który odbył się we wrześniu na Stadionie Narodowym w Warszawie. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Już w przerwie doszło do przepychanek między zawodnikami obu drużyn.

W środku zamieszania znalazł się Kamil Glik, który przez 90. minut mocno rywalizował z angielskimi zawodnikami. Nasi rywale oskarżyli Glika o rasizm. Utrzymywali, że polski obrońca wykonał powszechnie uważany za rasistowski “gest małpy”.

Sprawa trafiła do FIFA, a ta wszczęła śledztwo. Polska strona od początku utrzymywała, że piłkarz jest niewinny. Świadczyć miały o tym nagrania z kamer znajdujących się na stadionie.

Po kilku tygodniach FIFA wydała werdykt. Był on jednoznaczny. Kamil Glik jest niewinny. Nie dopuścił się żadnego oburzającego czynu. Nie obraził nikogo na tle rasowym.

Mogłoby się wydawać, że będzie to koniec tej sprawy. Portal WP SportoweFakty podaje jednak, że prezes PZPN Cezary Kulesza, zamierza walczyć o dobre imię Kamila Glika. Zwrócił się on do FIFA o ukaranie Anglików, którzy bezpodstawnie rzucali poważne oskarżenia pod adresem polskiego piłkarza.

Prezes PZPN chce ukarania Anglików

Dziennikarz Piotr Koźmiński ujawnił treść pisma, które Cezary Kulesza wystosował do FIFA. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wzywa do ukarania Anglików za ich oburzające zachowanie.

- PZPN chciałby podkreślić, że zgodnie z artykułem 19 paragraf 2 Dyscyplinarnych Przepisów FIFA, ktokolwiek niesłusznie lub nieodpowiedzialnie oskarża sam może być ukarany - pisze prezes Kulesza.

- W związku z tym chcielibyśmy poprosić Komisję Dyscyplinarną FIFA o rozpatrzenie i decyzję, czy można przeprowadzić dochodzenie w tej sprawie. W naszej opinii, skoro tak poważne zarzuty skierowane pod adresem naszego piłkarza okazały się bezpodstawne i nieodpowiedzialne, to FIFA powinna podjąć działania i znaleźć odpowiedź na pytanie kto i dlaczego dopuścił się takiego działania - dodał.

- Jeśli nic w tej sprawie już się nie wydarzy, to pozostanie wrażenie, że arbitralne i bezpodstawne oskarżenia są tolerowane, co może mieć negatywny wpływ na piłkarzy i ich narodowe federacje, jak również na samą FIFA - podsumował szef polskiej piłki.

Źródło: WP SportoweFakty

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:

• Wiemy, ile „Pudzian” zarabia w KSW. Ujawniono też kwotę za walkę z „Bombardierem”, rekordowa kasa

• Arkadiusz Milik kupił stadion. Wydał na niego kilkanaście milionów i zamierza inwestować w znany polski klub

• Niemcy zmiażdżyli Roberta Lewandowskiego po blamażu Bayernu Monachium w Pucharze. Wstrząsające oceny