Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Robert Lewandowski zdobył trzy bramki przeciwko BVB. Bayern gromi rywali
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 07:34

Robert Lewandowski zdobył trzy bramki przeciwko BVB. Bayern gromi rywali

Robert Lewandowski
ANDREAS GEBERT/AFP/East News
  • Bayern Monachium pokonał dziś Borussię Dortmund 4:2

  • Hattrickiem w trakcie tego spotkania popisał się Robert Lewandowski

  • Mecz, szczególnie w pierwszej połowie, był pełen zwrotów akcji

Dziś kibice w Niemczech mieli okazję do największego święta w sezonie. Na Allianz Stadium w "der Klassikerze" Bayern Monachium podejmował Borussię Dortmund. Spotkanie zapowiadało się tym bardziej ciekawie, że obie drużyny posiadają w swoich składach najlepsze "9" w lidze, czyli Roberta Lewandowskiego i Erlinga Haalanda. Obaj nie zawiedli oczekiwań sympatyków Bundesligi i zafundowali widzom kapitalne widowisko. 

Lepszy okazał się jednak Robert Lewandowski, który skompletował hattricka. Po tym jak Borussia zdecydowanie lepiej rozpoczęła to spotkanie, mogło się wydawać, że goście powinni dziś zdobyć komplet punktów. Skończyło się na tym, że dortmundczycy wracają do domu z niczym, za to nasz napastnik ma już na koncie 31 bramek w tym sezonie Bundesligi. Ligowy klasyk niemieckiej ligi dziś zaspokoił nawet najbardziej wybrednego kibica. 

Pierwsza połowa miała tylko dwóch aktorów

Pierwsza połowa meczu Bayernu Monachium z Borussia Dortmund była prawdziwym spektaklem. Właściwie ten „akt” można by nazwać „Robert Lewandowski – Erling Haaland”. Spotkanie rozpoczęło się z „wysokiego c”, a wszystko za sprawą wspomnianego Norwega. Napastnik BVB miał dużo swobody i czasu na przygotowanie strzału przed polem karnym Bawarczyków, dzięki biernej postawie Jerome Boatenga. Haaland więc w odpowiednim momencie uderzył w okolice prawego słupka i piłka wpadła do bramki Manuela Neuara, po lekkim rykoszecie. Zatem goście już w 2. minucie wyszli na prowadzenie.

Te udało się podwyższyć zaledwie 7 minut później. Dortmundczycy wyprowadzili kontratak. Piłkę na lewej stronie otrzymał Nico Schulz i podał ją do Thorgana Hazarda, a ten asystował przy drugim trafieniu Erlinga Haalanda, który wpakował piłkę z 4 metra do pustej bramki. Bayern potrzebował dosyć dużo czasu, aby otrząsnąć się z szoku, jaki zafundowali im piłkarze BVB. W kryzysowym momencie znów swoją wielkość pokazał Robert Lewandowski.

Bayern w 27. minucie skrupulatnie przygotowywał atak pozycyjny. Piłkę na prawej flance otrzymał Leroy Sane, który popisał się kapitalnym dryblingiem, którym wymanewrował Schulza. Następnie skrzydłowy podaniem w polu karnym odnalazł „Lewego”, a Polak musiał już tylko zrobić to, co Haaland w 9. minucie, czyli dostawić nogę i wpakować piłkę do pustej bramki. W 42. minucie akcję lewą flanką poprowadził Kinglsey Coman. Francuz wpadł w pole karne i był faulowany przez Mahmouda Dahouda. Początkowo sędzia puścił akcję dalej, ale po chwili otrzymał sygnał, aby sprawdzić akcję na VARze. Po obejrzeniu nagrania, arbiter wskazał „na wapno”. Do „jedenastki” podszedł nie kto inny, jak Lewandowski, który bez problemów pokonał Marwin Hitza. Jedyną skazą na występie naszego snajpera w pierwszej połowie, była żółta kartka otrzymana za faul w 28. minucie.

Robert Lewandowski show. Polak skończył z hattrickiem, a Bayern wygrał 

Druga połowa nie rozpoczęła się najlepiej dla Borussii Dortmund. Kiedy wszyscy kibice nastawiali się na kontynuację pojedynku Robert Lewandowski - Erling Haaland, okazało się, że Norwega w 60. minucie musi opuścić boisko. Napastnik gości nie był w stanie kontynuować gry, ponieważ w jednym ze starć z Jeromem Boatengiem doznał urazu. W jego miejsce na boisku zameldował się Steffen Tigges. Chwilę po zejściu swojego vis-a-vis, "Lewy" miał dosyć dobrą szansę na zdobycie gola, kiedy piłkę na skraj pola karnego wyłożył mu Leroy Sane, jednak kapitan reprezentacji Polski źle podszedł do strzału i piłka poleciała daleko od bramki. 

W 69. minucie podczas interwencji Boateng niefortunnie stanął na prawej nodze, kiedy chciał zablokować dośrodkowanie. Niemiec prawdopodobnie w tej sytuacji uszkodził sobie mięsień dwugłowy uda. Stoper Bawarczyków nie dał rady samodzielnie opuścić placu gry i zrobił to przy asyście lekarzy. Jego miejsce na boisku zajął Javi Martinez. Wraz z upływem kolejnym minut Borussia została coraz bardziej zepchnięta do głębokiej defensywy. Gospodarze zupełnie przejęli inicjatywę, a zawodnicy BVB momentami ograniczani się tylko do wykopywania jak najdalej futbolówki, choć Bawarczycy poza posiadaniem piłki również nie imponowali i nie potrafili wykreować sobie dogodnych okazji. 

Przez kilkadziesiąt minut na boisku praktycznie nic się nie działo, ale nadeszła 88. minuta, kiedy Leon Goretzka miał okazję, aby rozstrzygnąć losy meczu, co udało mu się zrobić. Niemiecki pomocnik czyhał na błąd rywali na skraju pola karnego i doczekał się. Piłkę niefortunnie wybijał jeden z obrońców Borussii i zawodnik Bayernu huknął bez przyjęcia. W 90. minucie hattricka skompletował Robert Lewandowski, który otrzymał podanie od Alphonso Davisa i płaskim strzałem z 17. metra, który poleciał tuż przy lewym słupku, pokonał Marwina Hitza.

Bayern Monachium - Borussia Dortmund 4:2

Bramki: 3x Robert Lewandowski (26', 44', 90'), Leon Goretzka (88') - 2x Erling Haaland (2', 9')

Składy:

Bayern Monachium (4-2-3-1): Manuel Neuer - Niklas Sule, Jerome Boateng (70' Javi Martinez), David Alaba, Alphonso Davies - Leroy Sane (91' Lucas Hernandez), Joshua Kimmich, Leon Goretzka, Kingsley Coman (66' Serge Gnabry), Thomas Muller (91' Maxin Choupo-Moting) -  Robert Lewandowski

Borussia Dortmund (4-2-3-1): Marwin Hitz - Thomas Meunier, Mats Hummels, Dan - Alex Zagadou (70' Morey), Nico Schulz - Marco Reus (77' Reiner), Emre Can, Thomas Delaney (70' Jude Bellingham), Thorgan Hazard (60' Julian Brandt), Mahmoud Dahoud - Erling Haaland (60' Steffen Tigges)

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: