Szalony mecz Włochów z Belgami w Monachium. Italia w półfinale Euro 2020
Euro 2020 poznało pierwszą parę półfinałową. Do Hiszpanów dołączyli Włosi, którzy pokonali Belgów 2:1. Wielu uważało to spotkanie za przedwczesny finał i faktycznie tak było. Wielkie emocje, piękne bramki. Kolejny fenomenalny mecz na tych mistrzostwach Europy.
-
Euro 2020: Włosi po wielkim widowisku pokonali Belgów 2:1
-
Fantastyczne emocje w drugim ćwierćfinale tegorocznych mistrzostw Europy
-
Italia o miejsce w finale zmierzy się z Hiszpanami
Euro 2020 już piątek była świadkiem meczu godnego finału. Na stadionie w Monachium mierzyli się jedni z faworytów całego turnieju Belgowie i Włosi, którzy tym turniejem wracają na szczyt reprezentacyjnej piłki nożnej.
Już od początku spotkania oba zespoły pokazały, że nie zamierzają kalkulować. Obie ekipy dysponują ogromną siłą ognia, co próbowały wykorzystać. Italia chciała zrehabilitować się za słaby mecz przeciwko Austrii w 1/8 finału i od razu przeszła do ataku.
EURO 2020: Włosi pokonali Belgów w ćwierćfinale
Od początku niezwykle aktywny był Federico Chiesa, który raz za razem nękał belgijskich obrońców, ale "Czerwone Diabły" nie zamierzały się tylko bronić. Akcje podopiecznych Roberto Martineza napędzał Kevin De Bruyne, Thorgan Hazard i Romelu Lukaku, ale Włosi umiejętnie się bronili.
Pierwszą bramkę oglądaliśmy już w 13. minucie. Leonardo Bonucci ruszył do dośrodkowania z rzutu wolnego, trącił piłkę i wpakował ją do siatki. Po analizie VAR okazało się, że Włoch był na spalonym i sędzia słusznie nie uznał bramki.
W odpowiedzi dwie świetne okazje mieli Belgowie. Najpierw piękną indywidualną akcją popisał się De Bruyne, ale jego strzał zza pola karnego wybronił Gianluigi Donnarumma. Dosłownie chwilę później mocny strzał na bramkę oddał Lukaku, ale włoski bramkarz był czujny.
Piłkarze Roberto Manciniego po słabszym okresie gry znów wrócili do swojego koncertu. W 31. minucie fantastycznym podaniem popisał się Marco Veratti, a Nicolo Barella na małej przestrzeni ograł obrońców Belgii i mocnym strzałem pokonał Thibauta Courtoisa.
Strzelona bramka dodała Włochom wiatru w żagle. Praktycznie nie schodzili z połowy rywali, którzy byli w stanie odpowiedzieć tylko sporadycznymi kontratakami. W 41. minucie Lorenzo Insigne wbiegł między belgijskich piłkarzy, minął jednego, drugiego i oddał piękny strzał na bramkę. Courtois próbował jeszcze interweniować, ale uderzenie było zbyt precyzyjne i Włosi prowadzili już 2:0.
Belgowie nie odpuszczali i jeszcze przed przerwą chcieli zdobyć bramkę kontaktową. To udało się w doliczonym czasie pierwszej połowy. Giovanni Di Lorenzo sfaulował w polu karnym Jeremy'ego Doku i sędzia wskazał na wapno. Rzut karny na gola pewnym strzałem zamienił Lukaku. Do przerwy 2:1 dla Wochów.
Włosi w półfinale po szalonym meczu
Tempo spotkania nie spadło w drugiej połowie. Od razu Włosi ruszyli na grających zbyt wolno Belgów. Swojego szczęścia próbował Chiesa, ale się potknął i nie trafił w bramkę. "Czerwone Diabły" na początku drugiej połowy wyglądały na zupełnie zagubionych.
Dopiero z czasem byli w stanie wykreować zagrożenie pod bramką Donnarummy. W 61. minucie mieli stuprocentową sytuację. Lukaku miał przed sobą jedynie pustą bramkę, ale w ostatniej chwili pojawił się tam Leonardo Spinazzola, który wybił piłkę na rzut rożny.
Chwilę później lewy obrońca mógł ponownie zostać bohaterem Włochów. Świetnie znalazł go w polu karnym Insigne, ale 27-latek trafił obok lewego słupka. To powinna być trzecie bramka dla Italii.
Od tego momentu przewagę na boisku zaczęli zyskiwać Belgowie. W 70. minucie świetną akcją popisali się rezerwowi Dries Mertens z Nacerem Chadlim. Piłka ostatecznie trafiła do De Bruyne, który próbował do grać do Lukaku, ale ten nie trafił w futbolówkę.
W końcówce Belgowie próbowali za wszelką cenę doprowadzić do wyrównania, aby przedłużyć swoje szanse na półfinał. Z kolei Włosi wrócili do tego, z czego słynęli przez lata, czyli do kompaktowej gry w obronie, przeszkadzania rywalowi.
Italia przetrwała napór rywali. Piłkarze trenera Manciniego sprytnie kradli czas. Nie pozwolili Belgom się rozpędzić, przeprowadzić żadnej składnej akcji, a każde dogranie w pole karne wybijali jak najdalej. Włosi wygrali 2:1 i to oni zagrają w półfinale z Hiszpanią.
Belgia - Włochy 1:2 (1:2) 45+2' Lukaku (k.) - 31' Barella, 41' Insigne Belgia: Courtois – Alderweireld, Vermaelen, Vertonghen – Meunier, Witsel, Tielemans, T.Hazard – De Bruyne, Lukaku, Doku Włochy: Donnarumma – Di Lorenzo, Bonucci, Chiellini, Spinazzola – Verratti, Jorginho, Barella – Chiesa, Immobile, Insigne
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
-
Wyjątkowy wyczyn Huberta Hurkacza na Wimbledonie. Polak jest lepszy nawet od Djokovicia i Federera
-
Dramat Sereny Williams. Nagle upadła w trakcie meczu (WIDEO)