Tomasz Gollob obchodzi 50. urodziny
Tomasz Gollob od czterech lat walczy o powrót do zdrowia po dramatycznym wypadku
Obchodzący w niedzielę 50. urodziny żużlowiec opowiedział o swoim cierpieniu, z jakim się zmagał przez ostatnie lata
Przy okazji Gollob zdradził, że ma jeszcze kilka marzeń, które chciałby spełnić
Tomasz Gollob bez wątpienia jest legendą polskiego żużla. Przez lata był jednym z najlepszych na świecie, ale po tytuł indywidualnego mistrza globu sięgnął dopiero w 2010 roku, kiedy miał na karku już 39 lat. W niedzielę świętował swoje 50. urodziny.
- Jako młody człowiek nigdy nie wyobrażałem sobie, że stuknie mi pięćdziesiątka. Trudno było mi sobie to zwizualizować, a teraz to się dzieje. Myślę, że to ani dużo, ani mało - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.
Tomasz Gollob szczerze o swoim cierpieniu
W 2017 roku były żużlowiec miał dramatyczny wypadek podczas treningu motocrossowego. W jego wyniku bardzo mocno ucierpiał kręgosłup zawodnika, przez co od tamtej pory porusza się na wózku inwalidzkim.
Były mistrz świata przyznał, że w ostatnich latach zmagał się z okropnym bólem. Jak wyznał, przy tak silnym cierpieniu nie jest możliwe, aby się do niego przyzwyczaić, lub by do niego przywyknąć.
- Nigdy nie miałem bólu, który "przyjaźni się" ze mną trzy lata. A dwa lata z tego powodu praktycznie w ogóle nie spałem. Nie mówię o tym, żeby coś teraz podkoloryzować. Tak faktycznie było i nie ma w tym odrobiny przesady. Jeszcze raz to powtórzę: nie spałem dwa lata, a trzy walczyłem bez przerwy z potężnym bólem. Teraz jest już lepiej, ale wcześniej było naprawdę trudno - wyjawił Gollob.
Od lat żużlowy mistrz świata przechodzi żmudną rehabilitację, aby móc samodzielnie stanąć na nogi. Swoimi postępami dzieli się w mediach społecznościowych. Miesiąc temu dodał zdjęcie, na którym pokazał jak stoi na specjalnej platformie. Przed nim jeszcze lata pracy do powrotu do zdrowia. W swoje urodziny Gollob przyznał, że ma jeszcze dwa marzenia, które chciałby spełnić.
Gollob ma jeszcze marzenia do spełnienia
- Chciałbym stanąć o kulach, a poza tym przejechać się na motocyklu. To byłoby dla mnie coś fantastycznego i budującego - wyznał 50-latek. - Z jednej strony jestem poszkodowany i wiem, że sobie na to zapracowałem, z drugiej bardzo chciałbym powtórzyć rzeczy, które dawały mi tyle radości - dodał.
Mimo swojego bardzo poważnego urazu dalej cięgnie go do sportu. - Całe życie go uprawiałem i kochałem. Ba, kocham go nadal i dlatego też doskonale go rozumiem. [...] Najłatwiej byłoby się pogniewać i powiedzieć, że nienawidzę tej dyscypliny, ale wtedy nie byłbym szczery, bo czuję, że gdyby kiedykolwiek pojawiła się możliwość, by pojeździć, zrobiłbym to znowu - przyznał.
Kibice żużla mogą oglądać Golloba w studiu telewizyjnym Canal+ w trakcie spotkać Ekstraligi czy zawodów Grand Prix. - Od telewizji dostałem możliwość nawiązywania kontaktu ze sportem i rywalizacją, czyli z wszystkim, co kocham. To było dla mnie coś fantastycznego. Zapaliło to we mnie iskrę, bo musiałem wydobyć z siebie dodatkowe pokłady sił, by to wykonać - przyznał były mistrz świata na żużlu.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: