Wspaniałe zwycięstwo Huberta Hurkacza
Hubert Hurkacz imponuje znakomitą formą podczas Miami Open
Polak tym razem pokonał rozstawionego z numerem drugim Stefanosa Tsitsipasa
Dzięki temu nasz tenisista awansował już do półfinału turnieju rozgrywanego za Oceanem
Hubert Hurkacz (ATP 37) w ostatnich dniach nie przestaje nas zadziwiać. Można chyba bez ogródek stwierdzić, iż nasz tenisista jest w życiowej formie, a aura w za Oceanem nie pomaga, bo rywalizacji towarzyszą prawdziwie letnie upały. W poprzednich dwóch spotkaniach wrocławianin pokonał faworytów, jakimi byli Denis Shapovalov (Kanada, ATP 11) i Milos Raonic (Kanada, ATP 19).
Teraz wrocławianin pokonał już przeciwnika naprawdę z najwyższej półki. Hurkacz mierzył się z Stefanosem Tsitsipasem (ATP 5), rozstawionym w turnieju na kortach Miami z numerem drugim. Grek również musiał uznać wyższość Polaka, któremu udało się awansować do półfinału imprezy w Stanach Zjednoczonych.
Złe miłego początki
Hubert Hurkacz nie wszedł dobrze w mecz ze Stefanosem Tsitsipasem. Nasz zawodnik miał problemy ze skutecznym bekhendem i generalnie nie potrafił odnaleźć się na korcie. Przeciwnik w pierwszym rozdaniu tak naprawdę miażdżył wrocławianina.
Polak miał szansę nadrobić stratę przełamania w czwartym gemie, ale zabrakło z jego strony konkretów. Właściwie pierwszy set był koncertem jednego gracza. Grek wygrał tę partię 6:2 i wydawało się, że Hurkacz w tym pojedynku już nic nie zdziała.
Nie zwiastował również tego początek drugiej odsłony, gdyż był on bliźniaczo podobny do tego, co wydarzyło się kilkadziesiąt minut wcześniej, ale do czasu. Kiedy wydawało się, że 24-latek znów będzie przegrywał 3:0 w gemach, udało mu się doprowadzić do równowagi w trzecim gemie, którego Polak ostatecznie wygrał. Ta chwila wprowadziła spotkanie na zupełnie nowe tory. Hurkacz zdołał szybko doprowadzić do wyrównania i pozwolił przeciwnikowi na wygranie tylko jeszcze jednego gema. W ostatnim nasz tenisista zafundował Tsitsipasowi serię trzech asów serwisowych, co zakończyło drugiego seta, którego zawodnik z Wrocławia wygrał 6:3.
Historyczne zwycięstwo Huberta Hurkacza. Polak w półfinale Miami Open
Trzecia partia była najbardziej wyrównaną ze wszystkich. Obaj zawodnicy toczyli zacięty bój. Hubert Hurkacz imponował skutecznym returnem i serwisem, z którymi problemy miał Stefanos Tsitsipas.
Mimo to Polak właściwie tylko raz w trzecim secie znalazł się pod presją rywala. Było to w szóstym gemie. Nasz zawodnik musiał odrobić stratę, tak aby nie pozwolić Grekowi na przełamanie, co Hurkaczowi na szczęście się udało. W ostatnim gemie wrocławianin wykorzystał swoją pierwszą piłkę meczową i ostatecznie wygrał ten mecz 2:6, 6:3, 6:4, co pozwoliło mu zameldować się w półfinale Miami Open. Mecz trwał 2 godziny i 20 minut, a w jego trakcie 24-latek zanotował 13 asów serwisowych.
Dla naszego tenisisty jest i polskiego tenis to historyczny wynik. Hurkacz stał się pierwszym zawodnikiem z Polski, który dotarł do półfinału turnieju rangi Masters 1000 od listopada 2012 roku, kiedy w finale w Paryżu zagrał Jerzy Janowicz.
Kolejnym przeciwnikiem Huberta Hurkacza będzie zwycięzca starcia Andriej Rublow (Rosja, ATP 8) – Sebastian Korda (USA, ATP 87). Polak ma o co walczyć, bowiem pula nagród turnieju w Miami wynosi 3,343 mln dolarów i zapewne znaczna jej część trafi do zwycięzcy.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: