Andrzej Strejlau ma plan, jak wykorzystać w kadrze Grzegorza Krychowiaka
Grzegorz Krychowiak jest najbardziej krytykowanym piłkarzem reprezentacji Polski w ostatnich miesiącach. Jego występy w narodowych barwach nie są wolne od błędów i pozostawiają wiele do życzenia. Andrzej Strejlau wypowiedział się niepochlebnie na temat gry pomocnika, ale ma pomysł, jak go wykorzystać, aby przyniosło do wymierne korzyści dla zespołu.
-
Grzegorz Krychowiak jest pod ostrzałem krytyki kibiców i ekspertów w ostatnich miesiącach
-
Pomocnik nie potrafi prezentować poziomu, do jakiego nas przyzwyczaił kilka lat temu
-
Andrzej Strejlau spróbowałby na miejscu Paulo Sousy cofnąć "Krychę" do linii obrony
Dziś reprezentacja Polski zmierzy się z Anglią , a wiele na to wskazuje, że w pierwszym składzie naszego zespołu od pierwszej minuty pojawi się Grzegorz Krychowiak. Piłkarz w ostatnich miesiącach nie zbiera pochlebnych opinii z wielu stron.
Do tego grona krytyków dołączył teraz Andrzej Strejlau. Były selekcjoner reprezentacji Polski zakwestionował grę pomocnika Krasnodaru i stwierdził, że Krychowiak "człapie" oraz "notuje wiele strat". To widoczne jest gołym okiem, ale szkoleniowiec ma pomysł, jak rozwiązać ten problem.
Andrzej Strejlau: osobiście wycofałbym go do trójki obrońców
Były selekcjoner reprezentacji Polski był rozmówcą "Przeglądu Sportowego". Andrzej Strejlau na jego łamach przyznał, że wierzy, iż Biało-Czerwoni są w stanie urwać punkty reprezentacji Anglii.
- Wierzę, że Polska jest w stanie nie przegrać z Anglią. Jakie dziś mamy argumenty? Liczę na inteligencję piłkarzy i oczywiście Roberta Lewandowskiego. Jest genialny - powiedział opiekun polskiej kadry w latach 1989-1993.
Strejlau wyraził również swoją opinię na temat Grzegorza Krychowiaka. Pod względem oceny nie różni się ona od powszechnych głosów wśród kibiców, ale były selekcjoner zaproponował niespodziewane rozwiązanie jego problemu.
- Grzegorz Krychowiak człapie po boisku, ma za dużo strat. Osobiście wycofałbym go do trójki obrońców, przynajmniej potrafi wyprowadzić piłkę z własnej strefy. Ale poza tym często wstrzymuje grę, Sevilla i dwie wygrane Ligi Europy to już historia - powiedział stanowczo rozmówca "Przeglądu Sportowego".
Janusz Michalik ma zupełnie inny pogląd na grę Grzegorza Krychowiaka
Andrzej Strejlau widziałby Grzegorza Krychowiaka ustawionego bardziej defensywnie. To ciekawy, ale bardzo ryzykowny pomysł, ponieważ piłkarz nie ma większego doświadczenia w graniu na tej pozycji. Tym bardziej jego wdrożenie, nie byłoby raczej dobrym ruchem Paulo Sousy przed tak trudnym spotkaniem jak dziś.
Zupełnie inną pozycję pomocnikowi Krasnodaru przypisałby Janusz Michalik. Były reprezentant Polski uważa, że "Krycha" nie umie bronić. On ustawiłby go właśnie wyżej, czyli bliżej napastników, ponieważ na tak grał w Lokomotiwe Moskwa i taką funkcję pełni również w nowym klubie.
E kspert ESPN powiedział także w programie "Moc Futbolu" na Kanale Sportowym, że z jego obserwacji wynika, że Krychowiak nigdy nie grał jako typowy defensywny pomocnik, nawet za czasów Sevilli. To nie jest akurat trafna ocena dotycząca kariery reprezentanta Polski. W hiszpańskim klubie "Krycha" występował właśnie na tej pozycji i radził sobie znakomicie, zbierając fantastyczne noty. Jego głównym zadaniem było odbieranie piłki taki zawodnikom, jak Leo Messi i odgrywanie jej do Evera Banegi, który to odpowiadał za rozgrywanie. Porównując obie ten koncepcje, jednak ta druga wydaje się być lepszym rozwiązaniem. Michalik faktycznie przesadził z oceną gry Krychowiaka w przeszłości. Fakty na ten moment są jednak takie, że pomocnik nie pomaga w grze defensywnej, a bramka z Albanią jest potwierdzeniem, że czuje się lepiej bliżej pola karnego rywali. Być może dlatego to właśnie, Karol Linetty, a nie "Krycha" powinien zostać ustawiony najniżej w linii pomocy.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
