Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Awantura w reprezentacji Francji. Selekcjoner pokłócił się z gwiazdorem
Łukasz Kowalski
Łukasz Kowalski 19.03.2022 07:40

Awantura w reprezentacji Francji. Selekcjoner pokłócił się z gwiazdorem

Projekt bez tytułu - 2021-06-29T160104.472
FRANCK FIFE/AFP/East News

Euro 2020 w poniedziałek było świadkiem dramatycznych rozstrzygnięć w meczu 1/8 finału Francja - Szwajcaria. Mistrzowie świata jeszcze w 80. minucie prowadzili 3:1, ale ostatecznie sensacyjnie odpadli po rzutach karnych. W przerwie dogrywki kamery uchwyciły ostrą wymianę zdań selekcjonera Francuzów Didiera Deschampsa z Kingsleyem Comanem.

  • Euro 2020: kłótnia Didera Deschampsa z Kingsleyem Comanem w przerwie dogrywki

  • Zawodnik doznał urazu mięśniowego, ale nie chciał zejść z boiska

  • Francuzi sensacyjnie przegrali po rzutach karnych ze Szwajcarią 4:5 i odpadli z turnieju

Euro 2020 jest już bez obecnych mistrzów Europy i mistrzów świata. W niedzielę odpadli obrońcy tytułu Portugalczycy, którzy przegrali 0:1 z Belgią, za to urzędujący mistrzowie globu niespodziewanie przegrali w poniedziałek ze Szwajcarią.

"Trójkolorowi" przegrywali 0:1 już po pierwszej połowie i trafieniu Harisa Seferovicia. W drugiej wzięli się do roboty i w niecałe 120 sekund między 57 a 59 minutą dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Karim Benzema i Francuzi wyszli na prowadzenie.

Euro 2020: Nerwowo przy ławce rezerwowych Francji

Kwadrans przed końcem podstawowego czasu gry pięknym strzałem popisał się Paul Pogba i mistrzowie świata prowadzili już 3:1. Wydawało się, że nic złego nie może im się już stać i awans do ćwierćfinału będzie tylko formalnością.

Jednak dziesięć minut przed końcem gola kontaktowego strzelił Seferović, a w ostatniej akcji meczu do wyrównania doprowadził Mario Gavranović. W dogrywce nie padły żadne bramki i o awansie musiały decydować rzuty karne. Te lepiej wykonywali Szwajcarzy, którzy wygrali 5:4 i to oni znaleźli się w ćwierćfinale.

Media we Francji nie pozostawiają na zawodnikach i sztabie szkoleniowym suchej nitki. Bardzo mocno oberwało się selekcjonerowi Deschampsowi, któremu zarzuca się, że jego drużyna poczuła się zbyt pewnie, a do tego w ostatnich miesiącach za bardzo eksperymentował z ustawieniem.

Media zwróciły także uwagę na sprzeczkę między szkoleniowcem a Kingsleyem Comanem w przerwie dogrywki. Skrzydłowy Bayernu wszedł na boisko od początku drugiej części spotkania, miał nawet piłkę meczową, ale trafił w poprzeczkę. Na początku dogrywki miał świetną okazję do strzelenia gola, ale piłka minęła słupek, a sam zawodnik padł na murawę.

Kłótnia Deschampsa z Comanem

25-latek po interwencji medycznej starał się kontynuować grę, ale widać było, że miał problemy z normalnym chodzeniem i bieganiem. To dostrzegł Deschamps, który przywołał zawodnika do linii i chciał go zmienić, ale Coman odmówił zejścia z boiska.

Całą sytuację opisał niemiecki "Bild" i serwis beIN Sports. W trakcie przerwy między połowami dogrywki miało dojść do ostrej wymiany zdań między zawodnikiem a trenerem. Ostatecznie 25-latek zszedł z boiska w 111. minucie, a jego miejsce zajął Marcus Thuram. Przy ławce rezerwowych doszło do kolejnego spięcia między Deschampsem i Comanem. Zrobiło się na tyle nerwowo, że musiał ich rozdzielać Pogba.

- Jeśli ma się zawodnika, który ma problem zdrowotny, nie ma sensu osłabiać zespołu, trzymając go na boisku. Chciał kontynuować grę, ale nie wystarczy chcieć, trzeba też móc to zrobić. Może i ma silną wolę, ale zdawał sobie sprawę, że to niemożliwe, by dograć to spotkanie - powiedział po meczu selekcjoner Francji na spotkaniu z dziennikarzami.

Coman w przeszłości regularnie miał problemy z kontuzjami. Teraz przejdzie dokładne badania, które powiedzą, jak długa będzie jego przerwa od gry.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: