Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Brązowy medal dla Polski. Biało-Czerwoni pokonali Rosję
Łukasz Kowalski
Łukasz Kowalski 19.03.2022 07:49

Brązowy medal dla Polski. Biało-Czerwoni pokonali Rosję

Pilne sport
materiały prasowe

Polska pokonała 1:0 Rosję w meczu o trzecie miejsce ampfutbolowych mistrzostw Europy i zdobyła brązowy medal. Biało-Czerwoni całkowicie dominowali od początku do końca spotkania i powtórzyli sukces sprzed dwóch lat. Bohaterem naszej reprezentacji został Jakub Kożuch, strzelec jedynego gola.

Polska reprezentacja w Amp Futbolu w niedzielę zakończyła swój udział na rozgrywanych w Krakowie mistrzostwach Europy. W sobotę Biało-Czerwoni po dramatycznym meczu przegrali z Hiszpanią 1:2 w półfinale, a już w niedzielę w meczu o brąz mierzyli się z reprezentacją Rosji.

Podopieczni trenera Marka Dragosza szybko starali się dożyć zdobycia bramki. Już w pierwszej minucie po rzucie rożnym strzał na bramkę Rosjan oddał Bartosz Łastowski, ale bez trudu poradził sobie z nim bramkarz rywali.

Polska z brązowym medalem mistrzostw Europy!

Po początkowych nerwowych zagraniach to Biało-Czerwoni zaczęli przejmować kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Gra toczyła się głównie na rosyjskiej połowie, a nasz bramkarz Igor Woźniak długo pozostawał bezrobotny. Dopiero w ok. dziesiątej minucie Rosjanie po raz pierwszy realnie zagrozili Polakom, ale piłka minęła lewy słupek naszej bramki.

Widać było, że obie ekipy darzą się ogromnym respektem i gra toczyła się głównie w środku pola. Trzeba jednak oddać, że to nasi zawodnicy mieli inicjatywę, ale Rosjanie udowadniali, że nie bez przyczyny pierwsze bramki w tym turnieju stracili dopiero w półfinałowym meczu z Turcją.

Tuż przed końcem pierwszej połowy bardzo mocno z rzutu wolnego uderzał Krystian Kapłon, a głową próbował wyrównać jeszcze Łastowski, ale dwukrotnie doskonale interweniował rosyjski bramkarz. Chwilę później kapitalnym rajdem popisał się Kamil Grygiel, który minął rywala i wyłożył piłkę Łastowskiemu, ale kolejną heroiczną interwencją popisał się rosyjski golkiper.

W ostatnich sekundach Biało-Czerwoni mocno przycisnęli rywali. Swoje okazje mieli Przemysław Fajtanowski, a także Grygiel, ale długo Rosjanie zachowywali czyste konto. Już w doliczonym czasie gry w chaotycznej akcji rosyjski bramkarz sfaulował jednego z Polaków i sędziowie podyktowali rzut karny. Przed szansą na strzelenie bramki stanął Grygiel, ale minimalnie posłał piłkę obok bramki.

Kapitalny mecz Polaków

Już na początku drugiej połowy Polacy mieli masę szczęścia. Niefortunnie po rzucie rożnym interweniował nasz kapitan Przemysław Świerszcz, ale piłka odbiła się od słupka. W odpowiedzi bardzo groźnie uderzał Grygiel, ale piłka po rykoszecie minimalnie minęła słupek.

Biało-Czerwoni znów, podobnie jak w pierwszej połowie, zamknęli Rosjan pod ich bramką i całkowicie kontrolowali przebieg spotkania. W 32. minucie w końcu Polacy dopięli swego. Rosjanie zablokowali Łastowskiego polem karnym, ale piłka trafiła do Jakuba Kożucha, a ten błyskawicznym strzałem wyprowadził Biało-Czerwonych na prowadzenie. Rosjanie próbowali błyskawicznie odpowiedzieć, ale Woźniak popisał się kapitalną interwencją. Polacy dali się "wyszumieć" rywalom i wrócili do ostrzeliwania rosyjskiej bramki. Uderzali Grygiel i Kapłon, a do tego swoją okazję miał Przemysław Fajtanowski, ale wynik nie ulegał zmianie.

W samej końcówce Rosjanie rzucili się w pościg i kilka razy zagotowało się w polu karnym naszych zawodników. Kapitalne zawody rozgrywał Woźniak, który utrzymywał nasze prowadzenie. Polacy wytrzymali ciśnienie, wygrali 1:0 i obronili brązowy medal wywalczony dwa lata temu w Turcji.

Polska - Rosja 1:0 (0:0) 32' Kożuch

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: 

Powiązane