Swiatsportu.pl Siatkówka Burza po meczu Plus Ligi. "Zostaliśmy upokorzeni"
siatkowka.gkskatowice.eu/GIEKSA FOTO

Burza po meczu Plus Ligi. "Zostaliśmy upokorzeni"

19 marca 2022
Autor tekstu: Łukasz Kowalski

Plus Liga siatkarzy w niedzielę była świadkiem zwycięstwa Indykpolu AZS-u Olsztyn nad GKS-em Katowice aż 3:0. O meczu zapewne nie byłoby głośno, gdyby nie fakt, że drużyna ze Śląska musiała grać w ósemkę. Wszystko przez kontuzje i zakażenia koronawirusem w zespole. Katowiczanie wnioskowali o przełożenie spotkania, ale władze ligi nie wyraziły zgody.

Plus Liga siatkarzy w połowie ubiegłego tygodnia dowiedziała się o poważnych problemach kadrowych GKS-u Katowice. Klub poinformował, że trzech zawodników zespołu miało pozytywne wynik testów na koronawirusa. Kolejnego wysłano na izolację, która miała potrwać do 1 listopada.

Plus Liga: Burza po meczu GKS-u Katowice z Olsztynem

Mało tego władze klubu poinformowały, że na kilka tygodni z treningów i gry wykluczony jest Tomas Rousseaux. Belg został napadnięty przez nieznanego sprawcę i z powodu poniesionych obrażeń nie jest w stanie nawet trenować. Już wtedy klub poinformował, że wysłał prośbę do władz Polskiej Ligi Siatkówki o przełożenie niedzielnego spotkania z Indykpolem AZS Olsztyn.

Ostatecznie władze ligi przekazały klubowi z Katowic, że na przełożenie spotkania nie zgodzili się przeciwnicy, a także przedstawiciele telewizji, która transmitowała spotkanie. To oznaczało, że zespół musiał grać w ósemkę, a to jest minimalna liczba zawodników potrzebna do rozegrania spotkania, jeżeli wśród nich jest rozgrywający. Tak było w tym przypadku.

W samym meczu trener GKS-u Grzegorz Słaby miał do dyspozycji tylko jednego zawodnika na zmianę i na dodatek był to drugi libero. Mecz się odbył i zakończył się miażdżącą wygraną siatkarzy z Olsztyna aż 3:0.

Trener GKS-u nie gryzł się w język po meczu

Po meczu i sromotnej porażce nie dziwne, że w zespole nie kryją złości. Szkoleniowiec nie gryzł się w język i w mocnych słowach dał do zrozumienia co myśli o decyzji władz Polskiej Ligi Siatkówki o nieprzełożeniu niedzielnego spotkania.

- Nie zostaliśmy upokorzeni na boisku, zostaliśmy upokorzeni dużo wcześniej. Jak czytam wypowiedzi przedstawicieli PLS, że COVID traktują jak kontuzję, to warto zaznaczyć, że na tę kontuzję dużo ludzi już zmarło. Życzę wszystkim zdrowia i tego, aby ich kontuzje omijały - powiedział Słaby w rozmowie z klubowymi mediami.

Jednocześnie trener zaznaczył, że nie ma pretensji o to, że jego zespół musiał zagrać, ponieważ taki jest regulamin rozgrywek. To właśnie regulacje ligi wywołały największe rozgoryczenie w całym zamieszaniu z niedzielnym meczem.

- Jest on (regulamin - przyp.) jednak bardzo nieludzki. Pozostaje nam pogodzić się z tym, że doznaliśmy sromotnej porażki, ale na pewno nie było to widowisko, na które zasługują widzowie. Jakub Szymański grał na blokadzie. Ma kontuzje barku. Jestem bardzo zniesmaczony, że ten mecz się odbył. Muszę pogratulować drużynie z Olsztyna, bo była bardziej skuteczna poza boiskiem - powiedział Słaby.

GKS Katowice po pięciu ligowych kolejkach ma na koncie dwa zwycięstwa i trzy porażki, z czego wszystkie w trzech ostatnich meczach. Po raz ostatni podopieczni trenera Słabego cieszyli się z ligowego zwycięstwa 9 października po meczu z Asseco Resovią (3:0). Liderem z kompletem zwycięstw jest ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:

Obserwuj nas w
autor
Łukasz Kowalski

Redaktor serwisu SwiatSportu.pl. Zbierałem doświadczenie w Radiu Zachód, RMF FM, Polskim Radiu i Polsacie Sport. Pasjonat sportu, kinematografii i seriali

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatsportu.pl
piłka nożna sporty walki siatkówka skoki narciarskie koszykówka tenis piłka ręczna żużel inne sporty