Czesław Michniewicz może odjeść z Legii Warszawa
Czesław Michniewicz może odjeść z Legii Warszawa. Taki informacje podaje portal Meczyki.pl. Atmosfera w klubie wciąż ma być dosyć napięta po tym, jak szkoleniowiec wyraził publicznie swoje niezadowolenie z polityki transferowej mistrzów Polski. To nie spodobało się Dariuszowi Mioduskiemu, ale właściciel "Wojskowych" wciąż nie zapewnił drużynie odpowiednich wzmocnień.
Niewykluczone, że Czesław Michniewicz odejdzie z Legii Warszawa
Szkoleniowiec wciąż nie doczekał się odpowiednich transferów, a otrzymał ciekawą ofertę pracy
Mimo to Dariusz Mioduski wciąż marzy o awansie do Ligi Mistrzów
Miniony sezon w wykonaniu piłkarzy Legii Warszawa zakończył się mistrzostwem Polski. Odkąd zespół jesienią przejął Czesław Michniewicz, w grze "Wojskowych" można było dostrzec wyraźny progres. Niestety, to co wydarzyło się po zakończeniu rozgrywek PKO BP Ekstraklasy, nie napawa już optymizmem.
Z drużyny odeszło wielu wartościowych zawodników, a klub aspirujący do gry w Lidze Mistrzów do tej pory nie dokonał odpowiednich wzmocnień. Niezadowolenie z takiej polityki transferowej wyraził trener Legii, co spotkało się z krytyką Dariusza Mioduskiego. Teraz według serwisu Meczyki.pl, obie strony mogą zakończyć współpracę.
Legia Warszawa marzy o Lidze Mistrzów, a nie wzmacnia kadry
Dariusz Mioduski zawsze podkreśla, że miejsce Legii Warszawa jest w europejskich pucharach. Właściciel klubu z pewnością marzy o tym, aby jego zespół zagrał w Lidze Mistrzów, albo chociaż w Lidze Europy, ale będzie o to niezwykle trudno.
Drużynę po zakończeniu ostatniego sezonu opuścili ważni piłkarze. W bardzo nieprzyjemnej atmosferze z "Wojskowymi" pożegnali się Marko Vesović i Paweł Wszołek, a na dodatek odeszli m.in. Igor Lewczuk i Valeriane Gvilia. Klub długo zwlekał ze sprowadzeniem nowych graczy, co skrytykował Czesław Michniewicz.
- Sytuacja kadrowa jest bardzo słaba. Bo dziś to wygląda trochę tak, jakbyśmy nie mieli ani drużyny, ani sztabu. Potrzebujemy dużo świeżej krwi, szerokiej kadry. Jak mamy grać 15 meczów w lipcu i sierpniu, to nie pociągniemy w takim składzie - mówił szkoleniowiec na początku czerwca. Ta wypowiedź spotkała się z dużym niezadowoleniem Dariusza Mioduskiego, który zaznaczył, że "budowanie sobie alibi nikomu nie pomoże". W międzyczasie do zespołu dołączyli Joel Abu Hanna, Mahir Emreli ora Maik Nawrocki i trzeba podkreślić, że nie są to zawodnicy, którzy mogą pochwalić się jakimś szczególnym CV, które pozwoliłoby myśleć kibicom Legii Warszawa o tym, że ich ukochana drużyna zakwalifikuje się do europejskich pucharów.
Przyszłość Czesława Michniewicza ma się wyjaśnić jeszcze dzisiaj
Według portalu Meczyki.pl dziś ma dojść do spotkania Dariusza Mioduskiego z Mariuszem Piekarskim, czyli menedżerem Czesława Michniewicza. W jego trakcie mają zostać wyjaśnione przyszłość szkoleniowca, a także atmosfera wokół drużyny.
Serwis podaje także, że Michniewicz miał otrzymać bardzo ciekawą ofertę pracy i niewykluczone, iż zdecyduje się z niej skorzystać. Wszystko ma być w rękach klubu. Dlatego zdaniem dziennikarzy tego samego portalu opcje są dwie: albo trener opuści klub i podejmie pracę nowym miejscu, albo Mioduski zaproponuje przedłużenie umowy z Michniewiczem, co miałoby "jasną deklaracją i wotum zaufania ze strony prezesa".
Napięta atmosfera z pewnością nie pomaga drużynie w przygotowaniach do gry w eliminacjach Ligi Mistrzów. W meczu pierwszej rundy Legia Warszawa zagra na wyjeździe 6 lub 7 lipca z norweską drużyną FK Bodo/Glmit.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: