Damian Kądzior na czele listy transferowych życzeń trenera Legii Warszawa
Legia Warszawa planuje wielki hit transferowy z udziałem piłkarza reprezentacji Polski. Według serwisu Meczyki.pl, mistrzowie Polski planują wykorzystać "dołek" Damiana Kądziora w trakcie zagranicznych wojaży i chętnie pomogliby mu się z niego wydostać. Pomocnik ponoć znajduje się nawet na czele listy życzeń Czesława Michniewicza.
-
Legia Warszawa chciałaby sprowadzić Damiana Kądziora
-
Portal Meczyki.pl podaje, że pomocnika w klubie chętnie widziałby Czesław Michniewicz
-
Klub ponoć pogodził się już z odejściem Pawła Wszołka
Legia Warszawa zbroi się przed kolejnym sezonem, na początku którego powalczy o awans do Ligi Mistrzów. Droga "Wojskowych" do fazy grupowej tych rozgrywek rozpocznie się od I rundy eliminacyjnej, a ich rywal zostanie wyłoniony już 15 czerwca.
Klub chce być odpowiednio wzmocnić kadrę, aby zrealizować ten cel, dlatego mierzy wysoko. Według doniesień serwisu Meczyki.pl, na czele listy transferowych życzeń Czesława Michniewicza znajduje się Damian Kądzior, który miniony sezon może spisać na straty.
Legia Warszawa pogodzona z odejściem Pawła Wszołka
Portal WP SportoweFakty podaje, że Legia Warszawa pogodziła się już z odejściem Pawła Wszołka . Negocjacje w sprawie przedłużenia kontraktu z piłkarzem ciągną się już od kilku, a może nawet kilkunastu tygodni.
Wszołek podkreślał w wywiadach, że bardzo chętnie zostałby w stolicy, ale muszą mu zostać zapewnione odpowiednie warunki finansowe. Z tym jest spory problem, gdyż włodarze mistrzów Polski nie zamierzają naginać swoich zasad i swojego budżetu, aby zadowolić jednego gracza.
Sam zainteresowany zaznaczał, że ma kilka propozycji zagranicznych, dlatego nie należy się spodziewać, że jednak zostanie w Warszawie. Klub złożył mu ostateczną propozycję od Legii po zakończeniu sezonu, czyli nieco ponad tydzień temu, a zawodnik poprosił o czas do namysłu. Z informacji tego samego serwisu wynika, że 29-latek wciąż nie dał odpowiedzi.
Być może 11-krotny reprezentant Polski prowadzi zakulisowe rozmowy z którymś z zagranicznych klubów i czeka, co one przyniosą, ale ponoć cierpliwość działaczy przy Łazienkowskiej ma być na wykończeniu, a więc może tak się zdarzyć, że Wszołek zostanie na lodzie.
Damian Kądzior na czele listy życzeń Czesława Michniewicza
Legia Warszawa zamierza być przygotowana na odejście Pawła Wszołka, dlatego nie bez powodu w obrębie jej zainteresowań znajduje się inny polski piłkarz, który mógłby wnieść wiele jakości do zespołu mistrzów Polski.
Jak donosi serwis Meczyki.pl, na czele listy transferowych życzeń Czesława Michniewicza widnieje nazwisko Damiana Kądziora. Reprezentant Polski po znakomitym okresie w barwach chorwackiego Dinama Zagrzeb postanowił spróbować swoich sił w Hiszpanii.
Polak trafił do Eibar, ale jego współpraca z charyzmatycznym i mając bardzo specyficzne podejście do piłkarzy trenerem Jose Luisem Mendilibarem zakończyła się dużym niepowodzeniem. Pomocnik wielokrotnie podkreślał, że nawet jeśli na treningach wypadał lepiej od kolegów, to szkoleniowiec i tak nie obdarzał go zaufaniem.
Dlatego Kądzior postanowił zimą zmienić barwy klubowe, aby powalczyć o wyjazd na Euro 2020. 28-latek przeszedł do grającego w tureckiej Super Ligi Alanyasporu. Niestety zmiana otoczenia na niewiele się zdała. Polak zanotował 19 występów w lidze, a na swoim koncie zapisał zaledwie dwie asysty. Zagrał również w jednym meczu Pucharu Turcji.
Dołek byłej gwiazdy Dinama Zagrzeb miałby być właśnie szansą dla Legii Warszawa. Kądzior latem wróci do Eibaru, ale może warszawiacy spróbują przynajmniej wypożyczyć pomocnika, aby zyskać dużej klasy piłkarza i pomóc mu w powrocie do normalnej dyspozycji. To, że zawodnik z Białegostoku ma nieprzeciętne umiejętności, pokazał w meczach reprezentacji Polski oraz w barwach Dinama Zagrzeb, gdzie w dwóch sezonach ligowych zdobył 16 bramek i zanotował 21 asyst, a w zeszłym roku wybrano go najlepszym piłkarzem sezonu ekipy z Zagrzebia.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
-
Wielka tragedia w trakcie zawodów. Zginęło 21 sportowców, świat w szoku i żałobie
-
Mateusz Borek zbulwersowany sytuacją w kadrze. Chaos, „Zawodnicy nie wiedzą, co mają robić”