Hubert Hurkacz wygrał w Miami
Hubert Hurkacz wygrał prestiżowy turniej ATP Masters 1000 w Miami
W niedzielnym finale Polak pokonał 19-letniego Włocha Jannika Sinnera 7:6, 6:4
24-latek jest pierwszym zawodnikiem z Polski, który wygrał ten prestiżowy turniej
Hubert Hurkacz sprawił sobie i polskim kibicom niezwykły prezent z okazji Wielkanocy. Polak już dzięki pokonaniu Andrieja Rublowa w półfinale zapewnił sobie najlepszy występ w karierze, ale na tym nie poprzestał.
W finale czekał na niego 19-letni Włoch Jannik Sinner uznawany za jedno z największych odkryć męskiego tenisa ostatnich miesięcy. Od początku spotkania było widać, że młody zawodnik zasłużył na to określenie.
Hubert Hurkacz wygrał w Miami
Lepiej spotkanie zaczął Hurkacz, który kontrolował tempo gry, zmieniał kierunki i początkowo nie pozwalał sobie na popełnienie błędów. 24-latek bez większych problemów wygrał dwa pierwsze gemy, w drugim przełamując rywala.
Włoch rozkręcał się z każdą minutą. Już trzeci wygrany gem z rzędu Hurkaczowi nie przyszedł tak łatwo. Widać było, że Sinner zdobywa przewagę na krocie. Polak zaczął popełniać coraz więcej niewymuszonych błędów, a w jego zagraniach brakowało pewności, co 19-latek skrzętnie wykorzystał i doprowadził do remisu 3:3.
W końcówce pierwszej partii w grze obu zawodników widać było nerwowość. Pilnowali swojego serwisu, jakby byli przekonani, że ten set może rozstrzygnąć tylko tie-break. W nim więcej zimnej krwi zachował Hurkacz, który wygrał do 4, a całego seta 7:6.
Początek drugiej partii to był popis umiejętności polskiego tenisisty. Hurkacz gładko przełamał Sinnera w pierwszym gemie, a później w trzecim zrobił to samo, nie pozwalając rywalowi na zdobycie choćby punktu. Wrocławianin pewnie prowadził już 4:0 i wydawało się, że zwycięstwo w drugim secie przyjdzie wyjątkowo gładko.
Wspaniały sukces Hurkacza
Polak mógł prowadzić nawet 5:0, ale zmarnował dwa break pointy. W jego grze zaczęły pojawiać się proste błędy i Włoch uwierzył, że losy tego spotkania nie są jeszcze przesądzone. Wygrał trzy kolejne gemy i był bliski doprowadzenie do remisu.
Hurkacz w końcu się przełamał i znów wrócił do swojej najlepszej gry. Najpierw wyszedł na prowadzenie 5:3, a przy stanie 5:4 wykorzystał pierwszą piłkę meczową, a spotkanie zakończył wyrzucony forhend Sinnera.
- Niesamowite wrażenie, nie wiem co mam powiedzieć - mówił Polak na korcie. - Byłem zdenerwowany, ale najważniejsze, że udało mi się domknąć to spotkanie. Często jest tak, że jak masz przewagę i liczysz na łatwe punkty, to się nie udaje. To był bardzo trudny gem - mówił o swoim trudnym momencie w drugim secie.
Hurkacz został pierwszym polskim tenisistą, który wygrał zawody rangi ATP Masters 1000 w Miami, od którego ważniejsze są jedynie turnieje wielkoszlemowe. Dzięki niedzielnemu zwycięstwu Polak awansował też na 16. miejsce w rankingu ATP.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: