Świetny start Igi Świątek w Dubaju. Polka łatwo rozbiła rywalkę
-
Iga Świątek we wtorek rozpoczęła rywalizację w turneiju randgi WTA 1000 w Dubaju
-
Polka w pierwszym spotkaniu mierzyła się z Japonką Misaki Doi
-
19-letnia polska tenisista nie bez problemów pokonała rywlkę 6:1, 6:4 i awansowała do koljnej rundy
Iga Świątek przystępuje w turnieju WTA 1000 w Dubaju jako jedna z największych faworytek. Polka ma za sobą bardzo udane występy w Australian Open, a także wygraną w zawodach rangi WTA 500 w Adelajdzie.
W ostatnich dniach młoda polska tenisistka odpoczywała. Nie wzięła udziału w turnieju WTA 500 w Dosze, ale za to pojawiła się w Dubaju. W pierwszej rundzie Świątek miała wolny los i na korcie pokazała się dopiero we wtorek. Jej rywalką była Misaki Doi.
Iga Świątek wygrała na starcie turnieju w Dubaju
Świątek już przyzwyczaiła kibiców, że dosyć powoli wchodzi w mecz. Tak było i tym razem. Doi przy swoim serwisie zagrała pewnie, skutecznie i wyszła na prowadzenie 1:0. Później zaczął się koncert Polki. W kolejnym gemie dała wygrać 29-letniej Japonce tylko punkt i doprowadziła do wyrównania.
Polka grała pewnie, bardzo dobrze funkcjonował jej serwis i po chwili przełamała rywalkę. Doi zdołała jeszcze odpowiedzieć break pointem i po czterech gemach na tablicy wyników widniał remis 2:2.
Japonka pokazała, że jeszcze w tym meczu może być groźna, ale Świątek nie dała jej rozwinąć skrzydeł. Polka świetnie returnowała i z łatwością kolejny raz przełamała rywalkę. Szósty gem to popis siły Świątek, która wygrała go do zera.
Końcówka pierwszego seta to koncertowa gra reprezentantki Polski. 19-latka była niezwykle skuteczna i zmuszała rywalkę do licznych błędów. W dwóch ostatnich gemach pozwoliła Doi na zdobycie zaledwie jednego punktu, a całego seta zakończyła asem serwisowym i wygrała 6:1.
Problemy Polki w drugim secie
Polka nie zwalniała tempa w drugim secie. Po dłuższej wymianie pokonała Japonkę przy jej serwisie i zdobyła kolejne przełamanie w tym meczu. Japonka przez długi czas była zmuszona do obrony, a Polka zaliczała kolejne asy serwisowe i gładko wyszła na prowadzenie 2:0.
Doi potrafiła skutecznie odpowiedzieć przy swoim kolejnym serwisie, ale kolejne gemy to pokaz niezwykle skutecznej gry reprezentantki Polski, która bez większych problemów wyszła na prowadzenie 5:1.
Te pojawiły się w kolejnych gemach. U Polki przestał funkcjonować forehand, co bez skrupułów wykorzystała Japonka, która odrobiła gem straty. W kolejnym Świątek popełniła dwa błędy serwisowe, a do tego nie potrafiła skutecznie odeprzeć ataków rywalki i Doi przełamała 19-lenią Polkę bez straty punktu. Japonka bez zastanowienia wykorzystywała liczne niewymuszone błędy Świątek i doszła Polkę na gema straty.
19-letnia warszawianka do swojej gry wróciła w ostatni gemie. Pewnie wygrywała kolejne wymiany i zmuszała rywalkę do błędu. Doi w ostatniej akcji wyrzuciła piłkę na aut i to Świątek zameldowała się w kolejnej rundzie. Tam zmierzy się z Amandą Anisimową lub Garbine Muguruzą.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: