Iga Świątek już dziś rozpoczyna grę w tegorocznym Wimbledonie
Dziś ruszyła tegoroczna edycja Wimbledonu, czyli najbardziej prestiżowego z turniejów Wielkiego Szlema. Późnym popołudniem na korcie pojawi się Iga Świątek, która znajduje się w gronie faworytek do końcowego triumfu. Polka w pierwszej rundzie turnieju nie powinna mieć zbyt trudnego zadania, bowiem jej rywalką będzie niżej notowana Tajwanka Su-Wei Hsieh.
Dziś ruszył tegoroczny Wimbledon
Późnym popołudniem na korcie pojawi się Iga Świątek
W pierwszej rundzie turnieju Polka zagra z Su-Wei Hsieh
Wimbledon zawsze przyciąga wielką uwagę nie tylko kibiców tenisa, ale też fanów innych sportów, prawdopodobnie ze względu na prestiż turnieju oraz towarzyszącą mu otoczkę. Już dziś ruszyła kolejna odsłona tych zawodów, w których na kortach zobaczymy rzecz jasna Igę Świątek (WTA 9).
Polka swój pierwszy mecz rozegra już dziś, a jej spotkanie wstępnie zaplanowano na późne godziny popołudniowe. Rywalką raszynianki będzie Tajwanka Su-Wei Hsieh (WTA 69) i nasza tenisistka w tym pojedynku powinna poradzić sobie bez większego problemu, choć na konferencji prasowej podkreślała klasę swojej przeciwniczki.
Iga Świątek zdejmuje z siebie presje i mówi o oczekiwaniach
Nasza najlepsza tenisistka ma już na koncie wygraną w jednym turnieju wielkoszlemowym. Iga Świątek okazała się najlepsza podczas zeszłorocznego French Open, a w tym roku udało jej się na kortach Rolanda Garrosa dotrzeć do półfinału w singlu, a także wystąpić w finale debla w parze z Bethanie Mattek-Sands.
Od poprzedniego roku Polkę przy okazji kolejnych zawodów wymieniana się w gronie faworytek i nie inaczej jest w przypadku tegorocznego Wimbledonu. 20-latka jednak stara się zdjąć z siebie presję.
- Nie nakładam na siebie większej presji, bo wiem, że nie mam doświadczenia. Staram się po prostu uczyć tak dużo, jak to możliwe. Mam świadomość, że nie trenowałam długo na trawie ze względu na dotarcie do finału debla we French Open. To ważna część sezonu, ale istotniejsze jest dla mnie to, by się uczyć, a nie dotrzeć daleko. Uważam, że praca, którą zamierzam tutaj wykonać, da rezultaty za kilka lat - podkreśliła Polka na sobotniej konferencji prasowej.
Nasza zawodniczka podkreśliła także, że nie miała zbyt wiele czasu na grę i treningi na nawierzchni trawiastej, przez długi start w French Open. Dlatego jej forma z występów na "mączce" niekoniecznie może mieć przełożenie na wyniki osiągane na trawie, ponieważ na obu nawierzchniach zawodnicy poruszają się zupełnie inaczej.
O której i z kim Polka rozpocznie dziś Wimbledon?
Iga Świątek z dużym respektem i uznaniem wypowiedziała się na temat swojej pierwszej rywalki podczas tegorocznego Wimbledonu, czyli Tajwanki Su-Wei Hsieh. Nasza tenisistka podkreśliła, iż czeka ją trudne wyzwanie.
- Jest nieprzewidywalna, więc muszę być zawsze gotowa. Są zawodniczki, które potrafią grać regularnie, ona zaś czasem wpada na szalone pomysły, co jest świetne. To będzie trudny mecz. Jeśli będę w stanie grać swoje i znajdę odpowiedni rytm, jeśli będę szła do piłki i nie będę się zbyt często spóźniać do jej zagrań, to myślę, że jestem w stanie wygrać - podkreśliła raszynianka. Spotkanie Igi Świątek z Su-Wei Hsieh zaplanowano na dziś na godzinę 17:30. Rozpoczęcie meczu może się nieco opóźnić, ze względu na ewentualnie przedłużenie się poprzedzających go potyczek. Rywalizację obu zawodniczek będzie można obejrzeć na kanale Polsatu Sport oraz w serwisie ipla.tv.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: