Swiatsportu.pl > Sporty walki > Jan Błachowicz wciąż nie może wrócić do Polski. Wszystko przez obostrzenia, czeka na zgodę
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 07:34

Jan Błachowicz wciąż nie może wrócić do Polski. Wszystko przez obostrzenia, czeka na zgodę

Jan Błachowicz
MARCIN GADOMSKI/East News
  • Jan Błachowicz ma problemy z powrotem do Polski

  • Polski wojownik, który nocy z soboty na niedzielę obronił pas mistrza świata UFC wagi półciężkiej został „uwięziony” w USA

  • Powrót naszego mistrza opóźnia się ze względu na obostrzenia wprowadzone w związku z pandemią koroanwirusa

Jan Błachowicz w nocy z soboty na niedzielę po raz pierwszy bronił mistrzowskiego pasa wagi półciężkiej federacji UFC. Rywalem Polaka był niepokonany jak do tej pory Nigeryjczyk Israel Adesanya. „Cieszyński książę” wygrał w 5. rundzie przez TKO i zachował tytuł.

Dziś 38-letni mistrz w okolicach południa miał wylądować na warszawskim Okęciu. Jego powrót był z pewnością wyczekiwany przez fanów naszego wojownika. Niestety okazało się, że obostrzenia wprowadzone przez pandemię powodują, że pobyt Błachowicza w USA trochę się przedłuży.

Jan Błachowicz nie może wrócić do Polski. Wszystko przez obostrzenia

Według pierwotnych planów Jan Błachowicz dziś w okolicach południa miał pojawić się na Okęciu w Warszawie. Polak w stolicy jednak dziś nie wyląduje i wnioskując ze słów naszego mistrza, jego powrót nie nastąpi zbyt szybko, a wszystko jest konsekwencją wprowadzonych obostrzeń.

- Dziękuję wszystkim za wielkie wsparcie. Energia dotarła! Miałem jutro wrócić, ale powrót się posypał. Niestety, obostrzenia związane z koronawirusem przechodzą same siebie. Szkoda gadać... Zobaczymy się przy innej okazji! – napisał na Twitterze obrońca tytułu.

Na ten moment cieszynianin pozostaje w Las Vegas, gdzie stoczył walkę ze wspominanym Israelem Adesanyą. Za to w środę obrońca tytułu wraz ze swoim sztabem ogłosił dzień medialny.

Prawdopodobnie znamy kolejnego rywala Jana Błachowicza

Choć dopiero co Jan Błachowicz wyszedł z oktagonu, to już niemal na pewno znamy jego kolejnego rywala. Polak ma ponoć zmierzyć się z Gloverem Teixeirą. Meksykanin mający 41 lat wygrał pięć ostatnich pojedynków, z czego aż cztery z nich przed czasem. Jego kandydaturę na konferencji prasowej potwierdził szef federacji UFC Dana White.

Do starcia ma dojść jeszcze w tym roku, ale jak sam Błachowicz powiedział, teraz przede wszystkim potrzebuje odpoczynku.

- Teraz potrzebuję przerwy i to minimum pół roku. Chcę spędzić trochę czasu z rodziną, bo jak wiecie, jestem ojcem. Ostatnio nie miałem dla niego zbyt wiele czasu, bo przygotowywałem się do walki. Dziękuję narzeczonej Dorocie za wszystko – przekazał nasz mistrz na konferencji prasowej.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: