Jan Tomaszewski atakuje Roberta Lewandowskiego "To, co on zrobił, jest nie do pomyślenia"
Robert Lewandowski nie wystąpił w poniedziałkowym meczu Polski z Węgrami. Kapitan naszej reprezentacji w porozumieniu z selekcjonerem Paulo Sousą dostał czas na odpoczynek. Biało-Czerwoni bez swojego najlepszego zawodnika doznali wstydliwej porażki 1:2. Wściekły na “Lewego” po tym spotkaniu jest Jan Tomaszewski.
Robert Lewandowski musi uporać się ze ogromną krytyką po meczu Polska-Węgry. Choć kapitan Biało-Czerwonych nie zagrał, eksperci mają do niego wielkie pretensje. W naszego najlepszego piłkarza uderzył m.in. Jan Tomaszewski.
Robert Lewandowski w ogniu krytyki po meczu z Węgrami
Robert Lewandowski nie znalazł się w kadrze Polaków na poniedziałkowy mecz z Węgrami. Piłkarz w porozumieniu z selekcjonerem Paulo Sousą dostał czas na odpoczynek, gdyż Biało-Czerwoni już wcześniej zapewnili sobie udział w barażach o awans na przyszłoroczny mundial.
Lewandowski z ławki rezerwowych oglądał, jak jego koledzy przegrywają na własnym boisku 1:2. Wstydliwa porażka ze zdziesiątkowaną przez kontuzje drużyną Węgier może być dla nas bardzo kosztowna. Polacy mogą wypaść z grona drużyn rozstawionych w barażach.
Choć Robert Lewandowski nie zagrał w poniedziałek ani minuty, spadła na niego lawina krytyki. Otwarcie w kapitana naszej kadry uderzył Jan Tomaszewski. Legendarny bramkarz nie może uwierzyć, że “Lewy” z własnej woli zrezygnował z udziału w meczu Polaków, choć wciąż mieli oni o co walczyć.
- Po raz pierwszy występuję przeciwko Robertowi. To, co on zrobił, jest nie do pomyślenia. Ja do dziś nie wierzę, że on podjął taką decyzję, być może są tam inne zakulisowe sprawy. Jako kapitan był do tej pory fenomenalny i nagle on pierwszy opuszcza statek! - wypalił Tomaszewski w rozmowie z “Super Expressem”
- Jeśli Sousa twierdzi, że nie wystawiłby Lewandowskiego, bo oszczędza go, ponieważ w piątek jest mecz z Augsburgiem, to ja nie wiem, czy on jest selekcjonerem reprezentacji Polski, czy asystentem trenera w Bayernie. Co mnie to obchodzi? - dodał.
Tomaszewski domaga się zwolnienia Sousy
Jan Tomaszewski domaga się także zwolnienia Paulo Sousy. 73-latek zaapelował nawet do prezesa PZPN Cezarego Kuleszy, by ten natychmiast rozwiązał umowę z Portugalczykiem.
- Jeśli wyprzedzi nas Walia, Czechy albo Turcja, to będzie to najbardziej koszmarny i kosztowny dzień polskiego futbolu. Stracimy mnóstwo pieniędzy. To jest ten gwóźdź do trumny, który powinien prezes PZPN, Czarek Kulesza, wbić. Apeluję do niego. Trzeba podziękować za dotychczasową pracę całemu sztabowi szkoleniowemu, wypłacić to, co mu się należy, bo jeśli tego nie zrobimy, to stracimy kolejne pieniądze. Bo w Katarze za sam awans jest 10 mln dolarów - uważa były piłkarz.
Źródło: "Super Express"
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: