Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Kamil Glik może wrócić do Torino
Łukasz Kowalski
Łukasz Kowalski 19.03.2022 07:38

Kamil Glik może wrócić do Torino

Projekt bez tytułu - 2021-05-29T161941.369
PAWEL JASKOLKA/AGENCJA SE/East News

Kamil Glik w najbliższych tygodniach może zmienić barwy klubowe. Po tym, jak Benevento spadło do Serie B, Polak będzie chciał pozostać we włoskiej elicie. "Przegląd Sportowy" informuje, że usługami naszego obrońcy zainteresowane jest Torino. W tym klubie występował już w latach 2011-2016, a teraz może dołączyć do Karola Linnettego.

  • Kamil Glik po pięciu latach przerwy może wrócić do Torino

  • Polski obrońca po spadku z Serie A prawdopodobnie opuści Benevento

  • W zespole z Turynu gra inny reprezentant Polski Karol Linetty

Kamil Glik w ubiegłym roku, po czterech sezonach gry w AS Monaco wrócił do Serie A. Polak podpisał kontrakt z Benevento, ale pobytu w małym włoskim klubie nie będzie wspominał najlepiej. Zaledwie po roku "Czarownice" wracają do Serie B.

Sam zawodnik też nie zaliczył najlepszego sezonu. Rozegrał 36 spotkań w Serie A, ale o kilku chciałby jak najszybciej zapomnieć. Sędziowie pokazali mu siedem żółtych i jedną czerwoną kartkę. Jego drużyna straciła aż 75 ramek, co daje niemal dwie stracone bramki na mecz. Gorszą defensywę we Włoszech mieli tylko dwaj pozostali spadkowicze Crotone i Parma.

Kamil Glik może dołączyć do innego reprezentanta Polski

Spadek będzie wiązał się ze znaczną redukcją kosztów, co może oznaczać rozstanie z Polskim obrońcą. Glik z pensją na poziomie 2,5 miliona euro rocznie jest najlepiej zarabiającym piłkarzem w klubie, a do tego jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2023 roku. Władze Benevento nie będą robiły przeszkód, jeżeli Polak będzie chciał odejść.

Dla samego zawodnika na zapleczu Serie A mają być poniżej ambicji, dlatego ma poszukiwać klubu w elicie. "Przegląd Sportowy" informuje, że już pojawiła się bardzo ciekawa propozycja transferu.

Zdaniem dziennika zainteresowane sprowadzeniem Polaka jest Torino, które w tym sezonie ledwo uniknęło spadku. Jeżeli doszłoby do transferu, to Glik trafiłby do klubu, gdzie jest kochany przez kibiców.

Polak był zawodnikiem "Byków" w latach 2011-2016. Pod koniec swojego pobytu w klubie pełnił nawet rolę kapitana, czym zapisał się w historii klubu. Był pierwszym zagranicznym piłkarzem Torino od 1960 roku, który nosił opaskę kapitańską. Dla klubu rozegrał 171 spotkań, w których strzelił 13 bramek.

Polak może wrócić do Torino

Kibice z Turynu wciąż pamiętają bardzo dobre występy Glika na Stadio Olimpico. Już w ubiegłym roku media informowały, że Torino bardzo chętnie widziałoby Polaka w swoich szeregach, ale piłkarz już wcześniej doszedł do porozumienia z Benevento.

Jeżeli 33-latek przejdzie do Torino, to jego historia zatoczy piękne koło. Z klubu odchodził pięć lat temu po zakończeniu Euro 2016. Teraz jako żywa legenda może do niego wrócić po Euro 2020.

Glik może dołączyć do kolegi z reprezentacji. W ubiegłym roku do Torino przeszedł Karol Linetty. Polski pomocnik jak na razie swojego pobytu w Turnie nie może zaliczyć do udanych. Na początku sezonu jeszcze regularnie występował w pierwszym składzie, ale od początku kwietnia wystąpił tylko w 5 pięciu spotkaniach. Ostatecznie sezon zakończył z dorobkiem 30 spotkań i jednym strzelonym golem.

Po zakończeniu sezonu klub Torino przechodzi wielkie zmiany. Zwolniony został trener Davide Nicola, którego zastąpił Ivan Jurić. Chorwacki szkoleniowiec podpisał z klubem trzyletni kontrakt. Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:

Powiązane