Kamil Stoch szczerze o swojej formie
Najlepsi skoczkowie świata dziś będą rywalizowali w konkursie lotów na Letalnicy
Kamil Stoch na razie nie prezentuje najlepszej formy i jak sam podkreśla, jest gorzej, niż przypuszczał
Raczej nie należy się spodziewać, iż dyspozycja naszego mistrza nagle ulegnie poprawie, choć trener ma pewien pomysł
Zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich powracają do nas po miesięcznej przerwie. W trakcie tego przedłużonego weekendu czekają nas cztery konkursy lotów narciarskich na Letalnicy. Do Planicy udało się sześciu naszych reprezentantów, a wśród nich oczywiście nie zabrakło Kamila Stocha.
Niestety nasz mistrz nie prezentuje formy, do której jesteśmy przyzwyczajeni. Skoczek z Zębu sam jest nieco zaskoczony, że jego pierwsze próby na skoczni mamuciej w Słowenii były aż tak dalekie od ideału. W rozmowie z serwisem skijumping.pl Kamil zaznaczył, iż spodziewał się trochę lepszej dyspozycji.
Kamil Stoch zawiedziony swoją formą
Wielu skoczków uwielbia loty narciarskie i odległości grupo powyżej 200 metrów. Do tego grona należy również Kamil Stoch, którego rekord życiowy wynosi 251,5 metra, co jest trzecim najdłuższym skokiem w historii. Nasz mistrz ten rezultat osiągnął na skoczni w Planicy, ale jego tegoroczna przygoda ze słoweńskim obiektem może nie być tak kolorowa.
W tym tygodniu najdłuższym skokiem Stocha pozostaje ten na odległość 210 metrów. Niestety, ale Polak na treningach był dopiero 16. i 28., a w kwalifikacjach po wylądowaniu na 209 metrze zajął 23. lokatę. Sam zainteresowany mówi, iż nie spodziewał się, że będzie tak źle.
- Mieliśmy treningi w Zakopanem, znam dobrze tę skocznię. Wiedziałem, że nie będzie łatwo, ale nie sądziłem, że aż tak – przyznał Kamil w rozmowie z portalem skijumping.pl.
Trzykrotny medalista olimpijski powiedział również, że loty nie są łatwe, zwłaszcza kiedy jest się w kiepskiej formie. Nie od dziś bowiem wiadomo, a podkreślają to również często sami zawodnicy, iż loty narciarskie to tak jakby zupełnie inna konkurencja. Na szczęście nieco optymizmu w serca polskich kibiców w kwestii formy 33-latka wlał trener naszej kadry.
Michal Doleżal ma plan na Kamila Stocha
Trudno spodziewać się, że Kamil Stoch nagle zacznie walczyć o miejsce na podium, chociaż nasz mistrz wielokrotnie dowodził, iż potrafi bardzo szybko poprawić niedociągnięcia w swoich skokach. Na to liczy Michal Doleżal, który powiedział, co trzeba skorygować.
- Kamil walczy. Najbardziej z pozycją dojazdową, ale mamy pomysł na jutro. Mam nadzieję, że będzie diametralna zmiana – zapowiedział wczoraj czeski szkoleniowiec w wywiadzie dla skijumping.pl.
Dziś będziemy mieli okazję przekonać się, czy Kamilowi faktycznie udało się wyeliminować błędy. Choć to niecodzienna sytuacja, to naszego zawodnika poprawa skoków jest niezwykle istotna w walce o miejsce w sobotnim konkursie drużynowym. Jak na razie znacznie lepiej od trzeciego zawodnika klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prezentuje się Jakub Wolny.
Początek dzisiejszego konkursu indywidualnego zaplanowano na godzinę 15:00 i weźmie w nim udział pięciu reprezentantów Polski: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Andrzej Stękała i Jakub Wolny, ponieważ Klemens Murańka nie przebrnął kwalifikacji. W związku z tym, że będą to zawody w lotach narciarskich, na starcie zobaczymy 40 zawodników.
Zmagania będzie można obserwować na kanałach Eurosportu 1 i TVP 1 oraz w serwisach Eurosport Player i sport.tvp.pl. Z kolei naszej stronie oczywiście pojawią się szczegółowe relacje z obu serii konkursowych.
Źródło: skijumping.pl
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: