Kapitalne trafienie Zielińskiego. Włosi zachwyceni występem Polaka
Piotr Zieliński coraz lepiej wygląda po powrocie do kontuzji. Polak w czwartek strzelił pierwszego gola w tym sezonie, a jego Napoli wygrało z Sampdorią 4:0. Po meczu włoskie media zgodnie uznały go za jednego z najlepszych zawodników na boisku. W tym meczu zagrał także Bartosz Bereszyński, który podobnie jak cała Sampdoria został oceniony bardzo nisko.
Piotr Zieliński nie zaliczył udanego początku sezonu. Polak już w pierwszym meczu ligowym doznał kontuzji i nie wystąpił m.in. we wrześniowych meczach reprezentacji Polski. W czwartek po raz pierwszy od czasu urazu wyszedł od pierwszej minuty.
Piotr Zieliński zachwycił w meczu ligowym
Napoli z Zielińskim w składzie na wyjeździe już po pierwszej połowie prowadzili 2:0 po trafieniach Victora Osimhena oraz Fabiana Ruiza. W drugiej części spotkania kolejne trafienie zaliczył Osimhen, a wynik spotkania potężnym strzałem z lewej nogi ustalił Zieliński.
Tym samym Napoli pod wodzą Luciano Spalettiego kontynuuje swój zwycięski marsz w Serie A. Neapolitańczycy po pięciu kolejkach jako jedyny zespół w stawce ma na koncie komplet zwycięstw i pewnie zajmuje fotel lidera.
Po meczu włoskie media zgodnie uznały, że pomocnik reprezentacji Polski był jednym z najlepszych zawodników na boisku. Wyżej od niego oceniono jedynie strzelca dwóch bramek Osimhena oraz Fabian Ruiz i Frank Zambo Anguissa.
Wysokie oceny Polaka
Włoska redakcja Eurosportu oceniła występ na "7" w dziesięciostopniowej skali. - Wraca do formy, a w środku pola rośnie moc Napoli. Jego gol na 0:4 to była torpeda - uzasadnili dziennikarze swoją ocenę.
Podobne oceny Polak otrzymał od redakcji "La Repubblica", która podkreśliła, że brakowało go po kontuzji, a ta bramka może pomóc mu się odblokować. Identyczną notę otrzymał "Tuttomercatoweb.com", gdzie Zieliński także otrzymał "siódemkę".
Zachwytów nad występem Polaka nie kryła także słynna "La Gazzetta dello Sport", która także wystawiła mu "7". - W pierwszej połowie show skradli mu dwaj koledzy. Później popisał się piorunującym strzałem z lewej nogi. Miał udział także przy drugiej i trzeciej bramce - napisano.
Na tak wysokie noty nie mógł liczyć za to Bartosz Bereszyński, podstawowy zawodnik Sampdorii. Polak podobnie jak reszta drużyny otrzymał oceny "5", "5,5". W większości media podkreślają, że 29-latek nie radził sobie z Lorenzo Insigne, który zaliczył dwie asysty.
- To był dla niego bardzo trudny mecz, bo po jego stronie grał wyzwolony Insigne, który skomplikował mu życie. Starał się ograniczyć Włocha, ale został zdeklasowany - podsumowała występ Bereszyńskiego włoska redakcja Eurosportu.
🇵🇱 PIOTR ZIELIŃSKI! ⚽️🚀
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) September 23, 2021
Co za strzał reprezentanta Polski! Nie do obrony! 🔥💪 #włoskarobota🇮🇹 pic.twitter.com/zTdS5BXi1q
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: