Kobieca czwórka bez sternika po ambitnej walce zajęła szóste miejsce
Wciąż czekamy na medal Polaków na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Polska osada czwórki kobiet bez sternika w składzie Maria Wierzbowska, Olga Michałkiewicz, Monika Chabel, Joanna Dittmann ambitnie walczyła w finale, ale zajęła szóste miejsce.
-
Na finale igrzysk olimpijskich w Tokio swój udział zakończyła kobieca czwórka bez sternika
-
Osada w składzie: Maria Wierzbowska, Olga Michałkiewicz, Monika Chabel, Joanna Dittmann zajęła szóste miejsce
-
Biało-Czerwone walczyły ambitnie, ale nie zdołały włączyć się do walki o medale
Kibice, którzy wstali w nocy, mieli nadzieję na medale igrzysk olimpijskich w wykonaniu polskich osad wioślarskich. Kilka minut po godzinie 2:30 w nocy swojej szansy medalowej nie wykorzystała nasza dwójka podwójna, która zajęła szóste miejsce.
Tuż po nich na torze Sea Forest Waterway stanęła nasza kobieca czwórka bez sternika w składzie Maria Wierzbowska, Olga Michałkiewicz, Monika Chabel, Joanna Dittmann, która w środę sprawiła niesamowitą niespodziankę.
Igrzyska olimpijskie: czwórka bez sternika kobiet ostatnia w finale
Z polskich ekip, które w środę startowały w finałach, ta osada nie była zaliczana do faworytek finału. Polki od razu mocno ruszyły i nie chciały pozwolić, aby inne osady zyskały nad nimi większą przewagę.
Na pierwszym pomiarze czasu nasze zawodniczki zajmowały szóste miejsce ze stratą niewiele ponad 2 sekund do prowadzących Australijek. Biało-Czerwone trzymały równe tempo i cały czas miały kontakt z czołówką.
Ogromna strata Polek do medalu
W połowie stawki Biało-Czerwone miały już niemal sześć sekund straty do liderów. W walce o złoto liczyły się już tylko Australijki i Holenderki, ale brązowy medal długo był w zasięgu naszych reprezentantek.
Polki po 1500 metrach miały już niemal 10 sekund straty do prowadzącej Australii. Biało-Czerwone widocznie opadły z sił zajmowały ostatnie miejsce w stawce. Po imponującej walce na finiszu wygrały Australijki, przed Holenderkami i Irlandkami. Polki na metę wpłynęły jako szóste.
Nasze zawodniczki pokazały się z bardzo dobrej strony. Już sam awans do finału był miłym zaskoczeniem w ich wykonaniu. W środę w nocy na torze Sea Forest Waterway w finałach wystąpią polskie czwórki podwójne kobiet i mężczyzn.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: