Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Kompromitacja Arsenalu na inaugurację Premier League
Mateusz Dziubiński
Mateusz Dziubiński 19.03.2022 07:44

Kompromitacja Arsenalu na inaugurację Premier League

EN 01488962 2590
ADRIAN DENNIS/AFP/East News

Arsenal fatalnie rozpoczął nowy sezon Premier League. Podopieczni Mikela Artety przegrali na wyjeździe z beniaminkiem z Brentford 0:2. “Kanonierzy” skompromitowali się, gdyż ich rywale ostatni raz grali na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Anglii 74 lata temu! Po meczu wśród kibiców i ekspertów zawrzało. 

  • Arsenal na inaugurację Premier League przegrał z Brentford 0:2

  • "Kanonierzy" skompromitowali się, gdyż ich rywale ostatni raz w angielskiej ekstraklasie grali aż 74 lata temu

  • Angielscy eksperci nie zostawili suchej nitki na piłkarzach z Londynu. Najbardziej surowy w swojej ocenie był Jamie Carragher

Arsenal skompromitował się na starcie nowego sezonu Premier League. Londyńczycy przegrali z Brentoford, zespołem, który po 74 latach wrócił do angielskiej ekstraklasy. Eksperci nie zostawili suchej nitki na “Kanonierach”.

Arsenal skompromitował się na inaugurację Premier League

Nie takiego początku sezonu spodziewali się kibice Arsenalu. Kub wprawdzie od kilku lat boryka się z licznymi problemami, jednak wszyscy oczekiwali zdecydowanego zwycięstwa w potyczce z absolutnym beniaminkiem, ekipą Bretford. Tymczasem “Kanonierom” znów udało się rozczarować ich wiernych fanów.

Podopieczni Mikela Artety sprawiali wrażenie, jakby od zakończenia ubiegłego sezonu nic się nie zmieniło. Znów powtórzyły się doskonale już znane sympatykom Arsenalu błędy w obronie i brak odpowiedniej agresji w grze. Piłkarze Brentford, którzy w starciu z hegemonem angielskiej piłki nie mieli nic do stracenia, wykorzystali swoje okazje.

Arsenal przegrywał już do przerwy 0:1. Na listę strzelców wpisał się Sergi Canos. Hiszpan zdobył pierwszą od 1947 roku bramkę dla Brentford w najwyższej klasie rozgrywkowej. Po zmianie stron wynik na 2:0 dla gospodarzy ustalił Christian Norgaard. 

Kompromitacja Arsenalu nie uszła uwadze angielskich ekspertów. Na temat gry “Kanonierów” wypowiedział się Jamie Carragher, były piłkarz Liverpoolu, który pamięta czasy, gdy drużyna z północnego Londynu dominowała w Premier League. Obecny ekspert i komentator “Sky Sports” nie zostawił suchej nitki na piłkarzach Mikela Artety.

Carragher bezlitosny dla Arsenalu

- Nowy sezon, stary Arsenal. To jest po prostu występ w stylu Arsenalu. Nic nowego, ta sama historia - stwierdził Carragher na antenie "Sky Sports".

- Jak opisać zachowanie piłkarzy? Są słabi, przestraszeni. To tak, jakby chłopcy grali przeciwko mężczyznom. To żałosne - dodał były piłkarz.

Jamie Carragher wskazał prosty sposób, w jaki można zmusić Arsenal do błędu. Anglik dostrzegł wstydliwy schemat w grze “Kanonierów”. Chodzi oczywiście o słynne już na cały świat ogromne problemy londyńskiej ekipy z grą w obronie.

- Jeśli grasz z Arsenalem, wystarczy zepchnąć ich pod pole karne. Tam popełnią błędy, tam są słabi. Oni zeszli z drogi Brentford i proszę, 2:0 - bezlitośnie ocenił Carragher.

Fani Arsenalu przeżyli kolejne upokorzenie, a w kolejnych spotkaniach może być jeszcze gorzej. W najbliższych tygodniach zespół z Emirates Stadium czekają pojedynki z Chelsea i Manchesterem City, które będą walczyć o mistrzostwo Anglii. Tytuł, którego smaku “Kanonierzy” nie doznali od 17 lat. 

Źródło: Sky Sports, meczyki.pl

 

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: