Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Lech Poznań wygrywa z Wartą w derbach stolicy Wielkopolski. Zwrot akcji w końcówce spotkania (WIDEO)
Łukasz Kowalski
Łukasz Kowalski 19.03.2022 07:35

Lech Poznań wygrywa z Wartą w derbach stolicy Wielkopolski. Zwrot akcji w końcówce spotkania (WIDEO)

Lech Poznań mecz
twitter.com/@LechPoznan/fot. Przemysław Szyszka
  • Lech Poznań powoli wychodzi z kryzysu

  • Kolejorz w derbowym spotkaniu ograł Wartę Poznań 2:1

  • Wielka dramaturgia spotkania w Grodzisku Wielkopolskim i gol w ostatnich sekundach

Lech Poznań do piątkowego spotkania derbowego z Wartą przystępował po skromnym zwycięstwie 1:0 nad Śląskiem Wrocław. Po takim samym zwycięstwie nad Piastem Gliwice do derbowego spotkania podchodziła Warta Poznań.

Jednak w dużo lepszych nastrojach do spotkania przystępowali gospodarze. Warta w nowym roku jeszcze nie prezgrała żadnego spotkania, do tego była wyżej w tabeli niż lokalny rywal. Natomiast atmosfera w Kolejorzu była bardzo napięta. W sprawie wyników zespołu przed meczem "interweniowali" kibice, którzy odbyli spotkanie z zarządem i trenerem zespołu. Do tego lechici wygrali w nowym roku tylko ubiegłotygodniowy mecz ze Śląskiem.

Lech Poznań wygrał piątkowe derby z Wartą

Początek spotkania należał do piłkarzy Dariusza Żurawia. Jednak po kilku agresywniejszych atakach kontrolę nad przebiegiem spotkania przejęli gospodarze. Warta podobnie jak w poprzednich spotkaniach tego roku "zamknęła" mecz i w pierwszej części praktycznie nie było dobrej sytuacji do strzelenia bramki.

Jedną z niewielu zmarnował Jan Sykora, który przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Warty Adrianem Lisem. Z kolei Zieloni najbliżej wyjścia na prowadzenie byli po strzale Macieja Żurawskiego, ale piłka minimalnie minęła bramkę Mickeya van der Harta.

Kibice na większe emocje musieli czekać do drugiej połowy. Te przyszły niemal od razu. Tuż po wznowieniu gry fantastyczną akcją indywidualną popisał Makana Baku, a wszystko płaskim strzałem zakończył Mateusz Kuzimski, który wyprowadził Wartę na prowadzenie.

Lech po stracie bramki musiał zaatakować i to zrobił. Nawałnica na bramkę gospodarzy trwała zaledwie kilka minut i zakończyła się jedynie groźniejszymi strzałami Tymoteusza Puchacza i Daniego Ramireza. Warta odpowiedziała strzałem Żurawskiego, który z bliska przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Dramatyczna końcówka spotkania w Grodzisku Wielkopolskim

Warta przez kolejne minuty odpierała ataki Kolejorza. Dzięki zorganizowanej obronie drużyny Piotra Tworka, pod bramką Adriana Lisa praktycznie nic się nie działo. Dopiero w 80. minucie spotkania Lech zdołał niespodziewanie wyrównać. Po raz kolejny błysnął nowy nabytek Kolejorza Aron Johannsson, który "z niczego" strzałem głową doprowadził do wyrównania.

Wszystko wskazywało na to, że derby Poznania zakończą się remisem. Jednak w ostatniej akcji Lech zadał decydujący cios. W czwartej minucie doliczonego czasu gry największym spokojem w zamieszaniu w polu karnym wykazał się Pedro Tiba. Portugalczyk dopadł do piłki i strzałem z bliska dał Lechowi upragnione zwycięstwo.

Dzięki piątkowemu zwycięstwu Lech przeskoczył Wartę w tabeli i awansował na siódme miejsce. Podopieczni trenera Żurawia do trzeciego miejsca, dającego grę w europejskich pucharach traci dziewięć punktów. Zadowolenia po meczu nie krył trener lechitów.

- To bardzo cieszy, chcę pogratulować determinacji moim piłkarzom, dawno nam się nie udało odwrócić losów meczu, fajnie że to powiodło się w starciu derbowym. Dopisało nam trochę szczęścia, ale widziałem zespół walczący, każdy zawodnik wbiegający w pole karne chciał zdobyć bramkę. Tydzień temu przerwaliśmy złą passę, teraz kolejną - czyli odwróciliśmy po długim czasie losy rywalizacji. To cieszy - powiedział po meczu trener Żuraw.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:

Powiązane